Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > DnD i systemy d20 > Zrujnowana Twierdza
Zarejestruj się Użytkownicy

Zrujnowana Twierdza Niegdyś wielka i przyciągająca wielu podróżników z czasem została zapomniana i rozszabrowana. Jednak może właśnie wśród tych ruin znajdziesz coś, co cię zainteresuje... (Archiwum wątków.)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-11-2005, 22:28   #21
 
Aegon's Avatar
 
Reputacja: 1 Aegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwu
Smoki mogą być dobre na wszystko, bo mają dużą siłę i KP, orac dużą OC. Przydadzą się też potworki z takimi samymi właściwościami.
 
Aegon jest offline  
Stary 03-12-2005, 17:54   #22
 
Hood's Avatar
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość
No to golemy I inne konstrukty

Jednak nic nie zastąpi 20-poziomowego goblina wojownika oraz zdziwnionych min graczy, którzy jeszcze przed krótką chwilą cieszyli się sadystycznie na okoliczność okrążenia biednego, małego goblinka z daleka od domu.... Paskudne też mogą być błędne ogniki, z dużą KP, odpornością na magię i magicznymi atakami
 
Hood jest offline  
Stary 08-12-2005, 10:14   #23
 
Vendolan's Avatar
 
Reputacja: 1 Vendolan ma wyłączoną reputację
Come to me... See, what you have done...

A mnie najbardziej przypadli do gustu nieumarli oraz wszelkie tego rodzaju "bubołaki, żmirłacze i widmowe kozy". Czyż jest lepszy przeciwnik od tego, którego obawiamy się i brzydzimy jednocześnie? A cóż jest straszniejsze od wygrzebującego się właśnie z grobu człowieka, o którym wiemy, że jest martwy od wielu miesięcy?
A duchy? W D&D, jak i w wielu innych systemach, przedstawiono je jako zwykłe, półeteryczne twory z Klasą Pancerza i Punktami Wytrzymałości. Przy spotkaniu takich "istot" brakuje tego uczucia, że to co widzimy jest nienaturalne i być może groźne, a nawet najlepszy miecz i najwspanialsza zbroja nas przed tym nie uratują. Grając w D&D pamiętam, że odgrywając wojownika, przyczepiła się do mnie zjawa, szukająca pomocy. Tyle, że przez jej "zachętę do współpracy" mało nie oszalałem z trwogi. Mój mistrz gry tworząc takie zjawy, inspirował się filmami takimi jak Gothika, czy Ciśnienie. Wyobraźcie sobie efekt końcowy takich zabiegów.
Powiem wam, że nigdy nie przypuszczałem, że D&D może być równie przerażające co Zew Cthulhu.
 
Vendolan jest offline  
Stary 09-12-2005, 15:50   #24
 
Ysabell's Avatar
 
Reputacja: 1 Ysabell ma wyłączoną reputację
Człowiek...

Człowiek ogólnie pojęty, może być krasnolud, elf, gnom, cokolwiek - mam na myśli całkowicie normalną istotę, taką jak te w drużynie. Tacy zawsze są najsprytniejsi, mają najwięcej możliwości i najwięcej do stracenia...
Ktoś już chyba mówił, że nieważne co, ważne jak...
Spróbujcie kiedyś wpuścić graczy do lochów, które będą labiryntem, nie będzie tam żadnych potworów, żadnych pułapek, żadnych skarbów (może być, że do czasu, ale może po prostu nic...), za to ściany same będą niezauważalnie zmieniać swoje położenie, pojawiać się będą drzwi, nowe przeszkody, BG stracą całkowicie orientację w stronach świata... Wtedy największym przeciwnikiem BG będą oni sami. I to zawsze jest najlepszy przeciwnik...
 
__________________
Ys.

"Więc gińmy za idee, lecz... nie za pochopnie" G. Brassens
Ysabell jest offline  
Stary 10-12-2005, 12:52   #25
 
Bladowicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bladowicz ma wyłączoną reputację
Mi się podobają dwa pomysły. Obydwa są wręcz banalne.
Jeden to lustrzane odbicie bohatera. Dokładne. MG korzysta z jego karty postaci i jego ekwipunku. Rzuca kośćmi na widoku. Nie stara się pozwolić graczowi wygrać. W takim wypadku szanse wygrania to 50% (plus to ze monster atakuje w pierwszej rundzie jako pierwszy bo z zaskoczenia :P)
Drugi to jakiś mały duszek który niema materialnej postaci i nie jest możliwe zeby walczyć z nim wręcz (alez to rozzłości naszego super woja) a wywołuje w wojowniku nienawiść i agresje w stosunku do każdej żywej istoty. I ty np. nalge sie okazuje ze wojownik rzuca sie na reszte druzyny która nie jest w stanie zdjąć z niego zaklęcia (bo go niema) i nie widzi ducha. Albo nagle w mieście rzuci sie na strażnika bo będzie myślał że to zombi.

A co do umarłych to.... zgadzam się. To nie powinno być mięso armatnie. Zombie to jeden z najgroźniejszych przeciwników. Np. Ty mu wbijasz miecz w bedech a on jeszcze bardziej sie na ten miecz nabija az jest w stanie cię ugryźć. No i jezeli zabije kogoś z drużyny to nagle okazuje się że dodatkowo jest nowy super potezny zombie :P
P.s. Gdybym ja nagle zobaczyl trupa mojego kumpla ktory mnie atakuje to ucieklbym gdzie pieprz rosnie.
 
__________________
I'm a person just like you
But I've got better things to do
Bladowicz jest offline  
Stary 10-12-2005, 19:57   #26
 
Vendolan's Avatar
 
Reputacja: 1 Vendolan ma wyłączoną reputację
No właśnie, jeśli chodzi o Zombie. Powstało wiele gier i filmów o tych nieumarłych, ale akcja wszystkich rozgrywa się w czasach mniej więcej teraźniejszych, a powstanie Zombie przypisuje się głównie wielkim, złym i niedobrym korporacjom i ich niezwykle tajnym badaniom. (Phi!) Więc zastanowiające jest to, czy jeśli Zombie z D&D wstają powodowane jedynie nieznanymi siłami nadnaturalnymi, to czy można "uśmiercić" je tak samo, jak ich pierwowzory w filmach? Uszkodzenie siatki mózgowej istotnie może unieszkodliwić ciało ludzkie animowane przez jakieś chemikalia czy wirusy tych nieszczęsnych korporacji.. Ale co jeśli mamy do czynienia z paranormalną mocą, czy magią nekromantyczną?

Hmm... Co o tym myślicie?
 
Vendolan jest offline  
Stary 10-12-2005, 21:09   #27
 
Bladowicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bladowicz ma wyłączoną reputację
Ja wspominam jeden z fajniejszych "horrorów" czyli martwe zło czy armie ciemności.
Ważne jest że rękę kolesia dotkneło "Największe Zło" w skutek czego ręka postanowiła zabić właściciela. Koleś niewiele myśląc (co ogólnie miał w zwyczaju :P) postanowił irytującą kończyne uciąć. Niestety okazało się to nie do końca dobrym pomysłem bo dzięki temu ręka zyskała większą mobilność a jej zapał do walki wcale nie opadł. I tak by chyba wyglądała walka z "demonicznie" ożywionym zombiakiem.
Inna ciekawa scena z filmu to... scena gdy zombie dziewczyny kolesia kusi go by wyszedł z domu i przyłączył się do niej. Trupek tańczy (za życia był baletnicą) i w momencie gdy robi piruet zauwazamy ze jest przecięta w pasie. Korpusik robi obrót w jedną stronę a nóżki w drógą.

A tak na serio to:
zombie są bardzo groźnym przeciwnikiem. Głównie dlatego że idą masą i są właściwie nie do zatrzymania. No i naprawde wywołują strach. A jeżeli przyjmiemy w światach fantasy wersje Vendolan'a to .... no cóż, przerąbane.
Wwspomnijmy jeszcze ożywieńcach z DeadLands'ów. Demon na tyle silny by opanować trupa nie musi być tak słaby zeby ledwo poruszać kończynami ani na tyle głupi zeby nie skapować że mieczem lub toporem łatwiej kogoś usiec.
No i jeszcze jedna rzecz. Strach!
Nie wiem czemu ale większośc MG uważa że w żależności od rzutu kostką strach albo jest albo go niema. Ja bym stwierdził ze przy pierwszym spotkaniu jezeli test nie wyszedł to koleś jest sparaliżowany a jak wyszedł to może uciekać. A potem też nie powinno być tak łatwo. Ucieczka albo minusy do walki czy coś takiego. (Oczywiście najlepiej by było nauczyć graczy ze zombie warto sie bać.)
No ale to tyle o moim ulubionym monstrum. Może założymy osobny topic o zombie?
 
__________________
I'm a person just like you
But I've got better things to do
Bladowicz jest offline  
Stary 11-12-2005, 02:07   #28
 
Hood's Avatar
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość
Mniamiuśny opisik, dostejesz dywidendę od Heyah?

Zombie wcale przecież nie muszą być słabymi trupiaczkami. W bestiariuszu do D&D 3.x ed. jest napisane, że przedstawione w nim potwory są najsłabszymi ze swojego gatunku... A to znaczy, że taki zombie wcale nei musi być znowu takim patałachem... Można zrobić zombiego twardziela i wystawić go na niczego się nie spodzewającą drużynę

Poza tym bardzo fajnie jest czasem potwora "przebrać" czy przedstawić go tak, aby został wzięty za innego potwora....
 
Hood jest offline  
Stary 11-12-2005, 02:11   #29
 
Bladowicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bladowicz ma wyłączoną reputację
Wiesz chciałbym zagrać kiedyś u MG który miałby takie podejście jak Twoje.
Mój kumpel jest bliski ideału
lecz brak mu czasu i zapału.

Planowaliśmy nawet sesje ala "28 dni później" (mój pomysł ale go nieźle nakręciłem) ale niestety brak czasu ;(.
 
__________________
I'm a person just like you
But I've got better things to do
Bladowicz jest offline  
Stary 11-12-2005, 15:44   #30
 
Vendolan's Avatar
 
Reputacja: 1 Vendolan ma wyłączoną reputację
Osobiście uważam, że Zombie używające oręża w walce wiele tracą ze swej pierwotnej postaci "czystego zła", które nie potrzebuje ludzkiej broni, by nieść śmierć.
Strach, który głównie towarzyszy walce z nieumarłymi nie ogranicza się jedynie do strachu przed śmiercią, którą to niewątpliwie zadaje broń biała... gracze muszą wiedzieć, że jeśli przegrają walkę to zostaną żywcem pożarci, zginą w niewyobrażalnie okrutny i bolesny sposób. Walka z Zobie i śmierć z ich ręki, to miejsce dla sadystycznych opisów, od których powinno zemdlić graczy... Później będą się naprawdę obawiać tych nieumarłych. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Co zaś do zabicie Zombie... Hmm... Myślę, że ten aspekt z "żyjącymi" członkami (Bez skojarzeń proszę!) byłby nieco irytujący, więc należy założyć, że ręka po odcięciu pozostanie martwa. Zaś dążąc do wyeliminowania samej poczwary z walki, winno się używać Wody Święconej, a następnie spalić szczątki, co byłoby jedynym pewnym sposobem.
Ponadto, patrząc ze stronu nauki, Zombie jako istoty martwe nie mają pulsu, a co za tym idzie krążenia... co prowadzi do tego, że bardzo szybko nastepuje fizyczny rozkład tkanek. Nalezy o tym pamiętać zarówno będąc MG, jak i graczem-nekromantą, który chce przywołać do "życia" kilku sług.
Narazie tyle, może jeszcze coś wymyślę...
Napiszcie, co myślicie o odziaływaniu na Zombie efektów kapłańskiego Odpędzania Nieumarłych?
 
Vendolan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:35.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172