![]() | ![]() |
![]() | #1 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | [ Artykuły ] Środa dotknęła polskiego tabu Tytuł artykułu: Środa dotknęła polskiego tabu Autor: Fistus Opis: opis Kategoria: Felietony Typ: Felieton >>Czytaj cały artykuł
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." |
![]() |
![]() | #2 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Polska to już taki kraj, gdzie pozostałości po poprzednim ustroju bardzo silnie tkwią w mentalności, szczególnie polityków. Chyba się już przyzwyczaiłam, że co i rusz wybuchają skandale z powodu wypowiedzenia prawdy przez tą czy inną osobę. Choćby nie wiem co się działo, katolicyzm w naszym kraju musi wyglądać nieskazitelnie i Boże broń żeby ktoś choć wspomniał coś złego na temat kościoła czy niezdrowych mentalności jakie ze sobą niesie. Prawda jest taka, że w średniowieczu w kościołach nauczano, że kobieta to taki worek z ziemniakami, tylko chodzi i mówi. Później wcale nie było lepiej - kobietę uważano za "mądrą" jeśli nie odzywała się wcale, na pytania odpowiadała słowami "tak" lub "nie" z dodatkowym dygnięciem przed każdym słowem i rzecz jasna z kilku minutową pauzą (żeby przypadkiem mężczyzna nie pomyślał, że kobieta zna odpowiedź na jego pytanie od razu). Wszystko to jest jak najbardziej udokumentowane - powstawały specjalne książki (pisane rzecz jasna przez mężczyzn), które zawierały instrukcje co do wychowywania córek. Nic dziwnego, że przez tyle stuleci życia w takich, nieco chorych, tradycjach, życie w naszym kraju wygląda tak a nie inaczej. Co prawda Zachód potrafił wykształcić sobie nieco inne tradycje, zpominając o średniowiecznych metodach wychowawczych, na ale przecież Polska szczyci sie, że jest krajem z "tak starymi tradycjami"... Śmieszy mnie to, że w oczach innych krajów chcemy uchodzić za zupełnie innych, niż jesteśmy w rzeczywistości, a tak naprawdę nawet wolności słowa u nas nie ma, bo jeśli już ktoś publicznie powie prawdę, to usuwa się go ze stanowiska lub robi inne, ciekawsze rzeczy.... Paranoja, ludzie... Zacznijmy się zastanawiać troszkę nad tym dokąd zmierzamy... |
![]() |
![]() | #3 |
Administrator ![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | "Słoń a sprawa polska..." Tak to skwituję. Ja tam nie widzę żednego związku między dzisiejszą postawą kościoła katolickiego a przemocą wśród kobiet, to raz, a dwa cały ten rozgłos wokól tej sprawy wydaje mi się śmieszny. Powiedziała jedno zdanie i już chcą ją wyrzucać itp... Jakieś przeczulenie na punkcie wypowiadania krytyki w kierunku kościoła a wszystko to po to, żeby odciągnąć uwagę od sedna sprawy czyli przemocy w rodzinie. Śmieszy mnie ta cała religijność niektórych ludzi. Raptem wszyscy nie wiadomo jak obrażeni... Dobra jeszcze wyjdzie na to, że najeżdżam na kościół. Poprostu niektóre jednostki mnie irytują swoją postawą, np. tą widoczną w tej sprwawie. |
![]() |
![]() | #4 | |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Cytat:
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." | |
![]() |
![]() | #5 |
Administrator ![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | No tak. Jakby to zależało od kościloła... (no nie ja kościół zaczynam bronić...) Przecież oni mają tyle do powiedzenia, że... I właśnie to mnie dziwi. Przecież nawet gdyby zajeli stanowisko to i tak wątpię czy to by cokolwiek zmieniło. Bicie kobiet nie zależy od tego czy ksiądz w niedziele tego zabroni czy nie tylko od tego jaki ten człowiek jest. |
![]() |
![]() | #6 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Myślę, że jednak kościół ma bardzo dużo do powiedzenia. Może nie aż tak wiele w tym temacie, ale jednak. Pewnie - żaden ksiądz nie namawia w kościele do bicia żon w domach, ale chodzi o sam fakt nie zajęcia stanowiska w tej kwestii. Po drugie - rzeczywiście, pani Środa nie wysunęła żadnego oskarżenia pod adresem kościoła, jedynie stwierdziła zaistniałą sytuację, a wszyscy rzucili się na nią jakby popełniła conajmniej straszne przestępstwo. W myśl pewnego mądrego powiedzenia - najlepszą obroną jest atak... |
![]() |
![]() | #7 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Tu nie chodzi o to żeby kościół wydał jakieś oficjalne oświadczenie w stylu: "potępiamy przemoc w rodzine! Jest ona be i fe!", ale o propagowanie jakiś wzorców, jakieś nastawianie ludzi do tego, że takie sytuacje mają miejsce obok nas (co trzecia kobieta w domu jest bita), i że trzeba z tym walczyć, a nie mówić tym kobietom "żeby z pokorom znosiły swój los". To nie stanie się nagle, to ma być pewnien proces. Na zachodzie raczej nie ma z tym większych problemów, ale wydaje mi się, że to z powodu innej mentalności społeczeństwa, która sprzyja wprowadzaniu postanowień 2go soboru wat.
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." |
![]() |