Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > Zakątek LI-teracki > Artykuły, opowiadania, felietony > Felietony
Zarejestruj się Użytkownicy


komentarz
 
Narzędzia artykułu Wygląd
<!-- google_ad_section_start -->"Więzień Układu" - recenzja nieco mniej subiektywna<!-- google_ad_section_end -->
"Więzień Układu" - recenzja nieco mniej subiektywna
Autor artykułu: Sayane
12-02-2012
"Więzień Układu" - recenzja nieco mniej subiektywna

Co można wymyślić nowego o podróżach w kosmos, międzyplanetarnych stacjach badawczych, złych imperatorach i kosmitach? Czy wszystkie książki muszą powielać ten sam schemat skrzywdzonego przez los bohatera podróżującego przez mroczną galaktykę? Wcale nie muszą. Wystarczy - tak jak Alan Akab - napisać książkę dla dorosłych o… dzieciach!

***

Stacja orbitalna nad ziemią, produkująca kadłuby i napędy do statków kosmicznych. W kosmosie nie ma drugiego takiego miejsca. Tajemnicy wytwarzania gwiazdolotów strzeże się pilniej niż życia. I jest ona cenniejsza niż życie. Jeśli pracujesz na stacji, jeśli pracujesz przy statkach to wiedz, że najpewniej ugrzęzłeś tu na całe życie. Ty i Twoja rodzina. Rząd nie pozwoli przecież, by tajemnice poleciały w kosmos… Jesteś więźniem Układu Słonecznego i unoszącej się w nim metalowej puszki, w której musisz jeść zmodyfikowane jedzenie, które umożliwia twojemu ciału przystosowanie się do grawitacji. O świeżym powietrzu i organicznym jedzeniu możesz tylko pomarzyć. Tak samo jak o wolności. Tylko ciii! Nie mów tego na głos! Nie zapominaj, że sondy czają się za każdym rogiem, a Kosa czuwa!

Jednak stacja to nie tylko produkcja statków. To także sieć wzajemnych powiązań, zależności i tajemnic. Pudełko w pudełku, w pudełku obok pudełka w pudełku. A w jednym z tych pudełek znajduje się szkoła. W niej dzieci mają własny układ - układ, który umożliwia im przetrwanie… lub ułatwia śmierć. Gdzie technika pomaga dzieciom tworzyć własny świat, czyniąc równocześnie jego więźniami. Gdzie każda klasa jest odrębną jednostką, a każdy uczeń - trybikiem w wielkiej maszynie umożliwiającej przetrwanie grupy. Grupa chroni ciebie - ty chronisz grupę, kryjąc otrzymane w bitwach rany pod zbroją, a zbroję przed rodzicami, których na stacji więzi pluskwa wszczepiona w twoje ramię. Jeśli nie przestrzegasz zasad - jesteś nikim. Jeśli jesteś nikim - jesteś trupem. Trupy? To nie problem - w końcu stacja to wielka fabryka. Nietrudno zaaranżować wypadek.

Lecz czy może wiedzieć o tym chłopiec, który właśnie przybył na stację z Ziemi? Czy będzie potrafił przystosować się do tutejszej normy, która jest najbardziej nienormalnym układem jaki spotkał w życiu? Zaakceptować fakt, że stał się - tak jak wszyscy mieszkańcy stacji - więźniem w niejednym tego słowa znaczeniu? Wrogowie są wszędzie - w końcu najważniejsze jest przetrwanie grupy.

***

Co można napisać o "Więźniu", czego nie napisano wcześniej? Książka jest naprawdę dobra. Po prostu. Intryga rozwija się powoli, lecz sukcesywnie. Nie ma dłużyzn, zapychaczy, zbędnych opisów czy niepotrzebnych postaci. Wbrew pozorom głównych bohaterów mamy kilku, a na pierwszy plan wcale nie wysuwa się ziemski imigrant. Dzięki temu mamy jednak świat i wydarzenia pokazane z perspektywy różnych osób - tych, dla których przemoc, ograniczenia, poddaństwo i ciągła inwigilacja to norma i tych, którzy wbrew wszystkim i wszystkiemu próbują zachować choć namiastkę człowieczeństwa.
Narracja jest trzecioosobowa, ale z punktu widzenia bohaterów. Dzięki temu czytelnik ma co prawda ograniczony wgląd w świat przedstawiony, ale z drugiej strony poznaje stację z zupełnie różnych stron: Arto (mieszkańca stacji), Wilana (ojca Arto) i Iwena (ziemianina). To duża zaleta "Więźnia" - znając jedynie emocjonalny stosunek bohaterów do wydarzeń czytelnik ma szansę lepiej się związać i identyfikować z protagonistami - lub bardziej ich nie lubić. Choć nie sądzę, żeby któryś z głównych bohaterów tak naprawdę wzbudzał niechęć czytelnika - w końcu "Więzień Układu" to książka o wielkiej samotności w tłumie; o wybieraniu mniejszego zła za cenę utraty swojego człowieczeństwa.

Ponad to fabuła toczy się na dwóch płaszczyznach: świata dzieci i świata dorosłych. Ten drugi jest nieco słabszy i zbędny fabularnie (choć jestem pewna, że w drugim tomie będzie kluczowy), natomiast dzięki niemu czytelnik czuje, że protagoniści naprawdę znajdują się w kosmicznej pułapce. W każdym razie ja czasem zapominałam, że czytam książkę dziejącą się na stacji orbitalnej i dopiero sceny w dokach przypominały mi, że bohaterowie są w kosmosie a nie w "jakimś" miejscu.
Co ciekawe te dwa światy - ojca i syna - praktycznie nie przenikają się nawzajem. Nawet gdy czytelnik już-już oczekuje przepływu informacji między bohaterami i nagłego happy endu - Akab prowadzi akcję w zupełnie innym kierunku. To wyjście poza schemat nachalnych holywoodzkich rozwiązań jest niewątpliwym atutem "Więźnia Układu". Atutem jest także fakt, że autor nie epatuje orwellowskimi (permanentna inwigilacja, autorytarna władza) czy futurystycznymi (technicyzacja życia, kolonizacja kosmosu) motywami. Są, owszem, ale stanowią jedynie tło dla przeżyć bohaterów. Zamiast skupiać się na polityce, odległych gwiezdnych koloniach czy tajemnicy podróży międzygwiezdnych uzyskanej od wymarłych Obcych, autor stawia na tu i teraz.

Do technicznego języka, użytego do opisania stacji, czytelnik szybko się przyzwyczaja, podobnie jak do pozaziemskich obelg czy przezwisk, które początkowo brzmią nieco śmiesznie. Zresztą Akab nie epatuje nimi nadmiernie jak niektórzy autorzy, dzięki czemu książki nie trzeba czytać z glosariuszem. Same realia życia na stacji kosmicznej i jej budowy są opisane na tyle dobrze, że w nie ma powodów do narzekań; a równocześnie na tyle oszczędnie, że autor zostawia miejsce na domysły. Czym jest Akademia? Jak działa Kosa czy Imigrantka? Nie jest to dookreślone, dzięki czemu buduje aurę tajemnicy i pozwala czytelnikowi snuć własne wizje, stanowiące dopełnienie ponurego, pesymistycznego klimatu książki.
Ciekawy zabieg stylistyczny użyty jest przy zapisie rozmów na chacie - bez znaków przestankowych i dużych liter dialogi wydają się bardziej realistyczne.

Minus książki? Prolog. Niezgrabnie napisany dialog między dwójką bohaterów w pierwszej chwili zniechęcił mnie do lektury. Wrzuca on czytelnika na głęboką wodę, w której ten niekoniecznie chce pływać. W trakcie czytania początkowa rozmowa staje się bardziej zrozumiała i strawna, lecz w pierwszej chwili dosłownie odrzuca. Niezbyt fortunne rozpoczęcie przygody z "Więźniem"; na szczęście ciąg dalszy rekompensuje początek z nawiązką. Widać, że autor "rozkręca się", zarówno fabularnie jak i stylistycznie - a użyty język jest tu bardzo ważny, bo dopełnia kreacji świata przedstawionego.

Od strony technicznej: oprawka miękka, ale porządna (na oko lepszej jakości niż w "Demonie"); do tego ze skrzydełkami i foliowana. Mimo że tom jest gruby, to na tyle dobrze zrobiony, że grzbiet nie łamie się przy czytaniu. Papier, czcionka i jej rozmiar są dobrze dobrane, więc czyta się naprawdę wygodnie. Od strony redakcyjnej - nie znalazłam chyba większych błędów niż zbędne przecinki.
W książce jest kilka wewnętrznych ilustracji, ale… Graficzką ponownie jest Beata Urniaż-Księska i to widać. Co prawda same w sobie są niczego sobie, niestety w zasadzie nie korespondują ani z gatunkiem s-f, ani z okładką, ani ze stroną przedtytułową. Przynajmniej jak na mój gust. Szkoda, że Pani Urniaż nie utrzymała okładkowej konwencji w całej książce.

Cena: 39,90 - jak na niemal sześćset stron dobrej lektury uważam, że to bardzo przyzwoita kwota. Tanio wręcz.

Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy. Według planów wydawniczych Ifryta - to już niedługo!

Polecam też recenzje "Więźnia" na innych portalach - w przeciwieństwie do nieszczęsnego "Prywatnego demona", który zbierał jedynie krótkie, monotonne notki, książka Akaba zebrała całkiem pokaźną kolekcję porządnych, rozbudowanych recenzji. W końcu było o czym pisać!


Dziękuję Wydawnictwu Ifryt za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.


Strona wydawnictwa: WIĘZIEŃ UKŁADU, tom 1

Wydawnictwo: Ifryt
Data wydania: 2011 r.
Miejsce wydania: Lublin
Liczba stron: 582
Okładka: miękka
Format: 130 x 200
Seria: Konstrukty Science Fiction
Autor artykułu
Sayane's Avatar
Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: The World
Posty: 10 368
Reputacja: 1
Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację

Komentarz Autora
Język
0%0%0%
0
Spójność
0%0%0%
0
Kreatywność
0%0%0%
0
Przekaz
0%0%0%
0
Wrażenie Ogólne
0%0%0%
0
Średnia:0%

Oceny użytkowników
Język
0%0%0%
0
Spójność
0%0%0%
0
Kreatywność
0%0%0%
0
Przekaz
0%0%0%
0
Wrażenie Ogólne
0%0%0%
0
Głosów: 1, średnia: 0%

Narzędzia artykułu

komentarz



Zasady Pisania Postów
You may Nie post new articles
You may Nie post comments
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:42.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site
artykuły rpg

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172