Jedzenie jest podstawą życia związaną z wieloma przysłowiami i powiedzeniami np. "Jedz po to by żyć, a nie żyj po to by jeść" albo "Wiem tyle co zjem". Istnieje tyle rodzajów jedzenia, co sposobów jego wkładania do ust. Można to robić widelcem, łyżką, pałeczkami, rękami,...

Nie rozumiem oceny za pomysł. W końcu to jest dział felietonów, czyli OGÓLNIE. Nie wiesz, skąd wziął się pomysł, żeby go tutaj umieścić. Właśnie dlatego, że jest to dział przeznaczony dla ogólnie pojętych tekstów.

Teraz przydatność. Wyjaśnię Ci. Napisałem to, żeby ludzie, którzy go przeczytali, wiedzieli, co mogą dostać za zbyt niską cenę.

Co do stylu nie będę komentował, bo się nie znam, a oceny niech mówią same za siebie.

Małe OT:
Jejku - że też ja nigdy Aranga o wytłumaczenie ocen nie prosiłem!!

Nigdy więcej nie zapomnę.

A teraz co do samego artykułu:

Dla mnie to trochę pisanie na siłę. Rzeczywiście te odnośniki wiele by tutaj mogły dać, przyznać trzeba zgryźliwusowi rację. Strasznie generalizujesz. Czy jeżeli mi w poznaniu pani w KFC podała 28 Hot Wings, zamiast 30 licząc na to, że nie liczę (było późno i strasznie ich im brakowało, a ja liczyłem :P ) to mam wnioskować, że tak jest wszędzie? Nie!

Znajdź jakieś statystyki i podeprzyj swoje anti-FFowe tezy. Wtedy ludzie być może posłuchają .

Niestety to nie jest pisanie na siłę, ale tak wygląda, jak ktoś nie ma wprawy w pisaniu
Wiem że generalizuję, ale nie jestem takim amatorem fast foodów, abym chodził od baru do baru i opychał się. A konkretnych statystyk nie ma, bo takich rzeczy nikt nie bada. Wiadomości to tyle, co mi powiedzieli znajomi i przeczytałem.
Co do Twoich Hot Wingsów, nie masz wnioskować, że tak jest wszędzie. Chodzi o to, że MOŻE być.
W artykule chodziło mi nie tylko o odstraszenie ludzi od fast foodów, ale także pokazanie, co MOGĄ dostać lub nie dostać ale nie wszędzie. Chodzi o to, żeby trzymali się na baczności jedząc w niesprawdzonych przez kogoś znajomego barach.
Bardzo dziękuję za wytłumaczenie ocen, to dużo dla mnie znaczy.