Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Świat Mroku > Głęboka Umbra
Zarejestruj się Użytkownicy


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-05-2020, 18:34   #11
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Stalowy Zobacz post
Dzięki za ten Archive, już ściągnąłem na kompa.
Wezmę przerzucę wszystko co było na stronie tutaj do tematu. Z tym można coś dłubać.

Jak już pisałem o Świecie Mroku de facto mam tylko zielone pojęcie i nic więcej, więc nie mam ambicji tworzyć nie wiadomo czego.
Mając jednak główny człon settingu, mogę teraz coś wrzucić dodatkowego co mieliśmy na sesji a trzyma się kupy - na przykład regalia władzy w domenie i takie tam.
Pamiętaj jednak Bril, że myśmy w ogóle nie używali mechaniki, a wszystko co się z Trylogii Żula pojawiło to były bardzo... hmm... dowolne rzeczy i pomysły.
Dodawać wszystko jak leci wcale nie jest dobrym pomysłem.
Z tego co pamiętam to mechanicznie za bardzo nie wykraczaliśmy poza wytyczne wskazane w podręczniku do Żula Zaciemnienie. Turlania kości nie było, ale duch systemu starałem się zachować. Jeżeli potrzebowałem jakichś mocy to opierałem je na tych podręcznikowych (lub to były po prostu one, ale inaczej opisane).

Tło fabularne raczej opierałem na faktach i autentycznych postaciach, które przyszło mi poznać w ramach doświadczenia życiowego. Stąd Wino Pałer ciągnęły grę w stronę fantazji (bardziej niż podręcznik Żula), a tło fabularne w kierunku rzeczywistości (odmiennie niż tło fabularne opisane w podręczniku Żula). Bez problemu mógłbym wskazać co było rzeczywiste, a dla przykładu: pustostan z pierwszej części, zawody w ściganiu się na rowerze będąc pod wpływem alkoholu w drugiej części, czy bogaty pedofil mieszkający jawnie z nastolatką z trzeciej części. Miejsca opisane w "Wasz Przewodnik Dzielnicy" to prawdziwe miejsca (ewentualnie lekko "ulepszone"), choć nie wszystkie były przez graczy odwiedzone.

Cytat:
Napisał Brilchan Zobacz post
Na serio dobra uniwersalna mechanika gdzie można by bez problemu wyrazić umiejki i wszystkie te szalone rzeczy które robiliśmy w sesjach przy czym nie musimy rzucać wiadrami kości tak jak w przypadku klasycznego wampira z czego ciągnął Żul Zaciemnienie.

Dobra nie będę już więcej męczył gitary pomysłami na razie jakby coś daj znać śledzę temat.
Też nie znam Świata Mroku. Oprócz Scion (ale to nie Świat Mroku, po prostu ta sama firma), no i Księgę Szaleństwa (ale to dodatek i z mechaniki niewiele co da się zrozumieć bez źródła). Żul mógłby być dodatkiem do Scion, ale wtedy pewnie nikt nie poprowadziłby tu takiej sesji, bo każdy kto chciał Sciona to znikał z forum.

Ogólną mechaniką jest też GURPS. Nigdy nie grałem, ale fajne podręczniki - przeczytałem w całości.

Cytat:
Napisał Brilchan Zobacz post
Do dzisiaj pamiętam jak czytając pierwszą sesje z trylogii "Wesołych Świąt" na początku śmiałem się z absurdalnego humoru i wydawało mi się że to taki śmiechowy system a pod koniec autentycznie łezka mi się w oku zakręciła nad losem biednego Vela i jego historia nabrała barw dramatu psychologicznego.
Dzięki.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20-06-2020, 12:28   #12
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Anonim Zobacz post
Ogólną mechaniką jest też GURPS. Nigdy nie grałem, ale fajne podręczniki - przeczytałem w całości.

Dzięki.
Biorąc pod uwagę jak luźno opiera się Żul na Świecie Mroku to GURPSa można by było zastosować.

W sumie tak jak napisałeś fabuła, wydarzenia i postacie ciągnęły sesję w kierunku rzeczywistości a moce BG ciągnęły wszystko w kierunku fantastyki.

Tu nawet może nie tyle jest materiał na nową grę czy setting, ale po prostu na koncept - i tu taki GURPS lub nawet Savage Worlds mogłyby się sprawdzić.

Choć szczerze to po pół roku od kiedy założyłem temat dochodzę do wniosku że Żul nie tyle był dla nas settingiem co czymś w rodzaju

theme'u

lub koloru jak w Neuroshimie.

Bo w Żula można by było zagrać tak naprawdę na dowolnym systemie w dowolnym uniwersum. Wszak grasz ludźmi z marginesu tylko że posiadającymi nadprzyrodzone moce, które (cytując rekrutację) może są prawdziwe a może są tylko wynikiem urojeń przepitego umysłu.

Wydaje mi się jednak że, tak czy tak, to właśnie zestawienie naszej autentycznej rzeczywistości z tym fantastycznym elementami daje temu winu, najlepszy smak.
 
Stalowy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21-06-2020, 14:05   #13
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Na potrzeby własne chciałem przenieść Żula na mechanikę OldWorld, ale zająłem się robotą i porzuciłem temat, leży na dysku rozgrzebany. Ta mecha bardziej nadaje się do snucia opowieści niż klasycznego grania przez turlanie.

Sam szybko się odnalazłem w realiach Tamtych sesji właśnie przez nadludzkie moce oparte na urojeniach. Były one prawdziwym motorem dla zdegenerowanych BG i BN, którzy zwykle nie mieli kontroli nad własnym zyciem i raptem, nagle, zyskiwali moc sprawczą.
 
Avitto jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21-06-2020, 21:58   #14
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Sprawdźcie moją psełdomechanikę ATUT, może Wam się nada.
https://docs.google.com/document/d/1...DfGDZYdzw/edit

Parę atutów wywalicie, parę dodacie i będzie git.
 
Mike jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24-12-2021, 10:27   #15
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Przeglądałem podforum Świat Mroku i ze zdziwieniem odkryłem, że aktualnie nie toczy się żadna gra Żul: Zaciemnienie. A przecież to najlepsze co Świat Mroku mógł zaoferować. Do tej pory pamiętam podejrzenia o starym człowieku żyjącym z trzema dzieciakami, włamanie do domu na bogatym osiedlu strzeżonym, ratowanie zagubionej nastolatki ze szponów zdegenerowanego pasożyta, czy mniejsze i większe burdy uliczne.

Współcześnie mogłyby to być zmagania Żuli związane z Eliksirem.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27-12-2021, 21:01   #16
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Również jak i Anonim wyglądam sesji w żula. Trzymam kciuki za odważnego kreatora. Nie wiem, czy to najlepsze co w WoDie powstało, posiada jednak bezsprzecznie potencjał na heroik. Zatem czekam rekruty, potencjalny MG może być pewny mojego zapału. Oczekuję oczywiście poważnej sesji, to znaczy takiej doprowadzonej do końca. Dynamicznej, niepokojącej.
Mechanika mi wisi, atutem jest klimat.
Jestem pewny, że jeśli ktoś dźwignie rękawicę pojawią się zaangażowani chętni.
Dzięki za odświeżenie tematu.
 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-12-2021, 13:25   #17
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Podpinam się pod kolegę Nanatara. Żulem zagram zawsze i wszędzie, najlepiej w lekko pastiszowej, lekkiej i śmiesznej konwencji. A tak z innej beczki to wklajam poniżej posty z cyberpunkowego PBF, gdzie miałem przjemnośc grać menelem (byłym solo) i przemycałem tam sporo smaczków z Żula: Zaćmienia. Uwaga post może zawierać wulgaryzmy, ale przytaczam tak jak napisałem:

Warszawa, Praga 26 lipca 2055 wieczorem

Ryżowy kubeczek (plastikowe jednorazowe kubeczki zostały zdelegalizowane kilka dekad temu dekretem EU i tak już jakoś zostało) krążył z ręki do ręki trzech stojących w półmroku postaci, za każdym razem wypełniany równo i sprawiedliwie trzęsącą się dłonią jednego z nich dozą wykwintnego napoju zwanego mózgojebem.

- Ja pierdolę - charknął jeden z nich z zadumą: - jakbym tak jebnął szóstkę w totka... Kurwa ile by to było syntaczy do wypicia... Kurwa, jakieś sto tysięcy butelek... Ale by my pili, ja pierdolę..

- Ej panie Romanie, wtedy to by my łychę pili jak te całe mocarze! - wtrącił drugi, łysy i z wyraźną łuszczycą na skórze. Pan Roman definitywnie uciął tę idiotyczną sugestię:

- A weź spierdalaj, debilu jeden! Szkoda kasy. Widziałeś Bąbel ile w monopolu stoi flacha łychy?

- Nie no tak... Kurwa panie Romanie, pan to masz łeb jak sklep... Bartkowski pij. - Łysy pokiwał ze zrozumieniem głową i dopił swoją porcję mózgojeba oddając pusty kubeczek trzeciemu, zarośniętemu mężczyźnie w brudnej czapce i wojskowej kurtce z demobilu, zwanemu też Wojskim. Wojski w zasadzie był bardziej funkcją i to nie byle nie jaką. Ktoś taki był odpowiedzialny za wszelakie kwestie militarne. Prowadził natarcia na wrogich meneli i bronił rewiru przed zakusami wrogich sił na przykład z sąsiedniej ulicy. Brodacz przejął kubek i cmoknął kilka razy. Znał smak whisky. Chyba kiedyś, bardzo dawno temu pił ją dość regularnie, ale było to wspomnienie tak odległe, że w zasadzie nie był pewien, czy było prawdą czy tylko pijacką majaką. Wychylił wlany alkohol i podał kubeczek Romanowi, zgodnie z ustaloną kolejnością. Etykieta w trakcie picia alkoholu była niezwykle ważna i nikt nie mógł być pominięty w sztywnych zasadach bon-tonu. Roman podniósł kubeczek do ust ale nagle zajął się mocnym kaszlem, po czym splunął gęstą flegmą na chodnik. W zasadzie nie było to nic dla Romana dziwnego, ale tym razem aż wypuścił kubeczek z rozdygotanej dłoni. Dodać należy, pełny klubeczek co uchodziło za skrajną nieodpowiedzialność i normalnie było karane przymusowym ominięciem kolejki. Tym razem nikt jednak nie zdążył kulturalnie przywrócić pana Romana do porządku, bowiem wycharana ślina spadła pod nogi dwóch młodych Chromersów i cała trójka zamarła w bezruchu. Ktoś chyba nawet puścił głośnego bąka ze strachu.

Para koleżków uśmiechnęła się złowrogo i podeszła bliżej. Widać było od razu, że świerzbiły ich łapska. Kilka godzin temu omal nie dostali wpierdolu od Skinsów i kilku meneli mogło wyraźnie pomóc w rozładowaniu buzującej w głowach chłopaków zrozumiałej frustracji:

- Ej kurwa dziadziuś! Chyba popierdoliło już ci sie dokumentnie!

- Nieee no panowie... Baardzo przepraszam mistrzowie złoci... - zaczął kurtuazyjnie blady jak ściana pan Roman (nie wiadomo, czy z powodu faux paus z upuszczonym kubkiem czy ze strachu). Spojrzał na swoich ale został tylko Wojskim, Bąbla już nie było. Sądząc po regualrnym tętęncie butów musiał wycofywać się na z góry upatrzone pozycje obronne. Nie zrażony kontyunuował: - Napijcie się z nami, mamy tu towar prima sort...

Wtedy, widząc głupią minę brodacza zorientował się, że Bąbel oddalił się z najcenniejszą kartą przetargową jaką właśnie zagrał - na pół wypitą butelką alko. Nogi nie puściły Romanowi, ale zwieracze za to już tak. Zdążył zrobić tylko kretyńską minę, gdy się zaczęło. Wyłapał gonga w nos od jednego z młodych pięścią obleczoną w cyberkastet. Tyle wystarczyło, żeby Roman zakręcił się na nodze i jak długi rżnął bez przytomności w stos worków ze śmieciami.

Brodaty nastawił się na solidny wpierdol, ale nagle czas dla niego zwolnił niemiłosiernie, a on sam jakby stracił kontrolę nad ciałem. Lewa ręka sama zbiła wyprowadzony przez Chromersa sierpowy. Reszta ciałą w tym czasie obróciła się o trzysta sześćdziesiąt stopni. Pięta prawej nogi menela z chirurgiczną precyzją uderzyła w ucho napastnika, który upadł na ziemie zaskoczony.

Ten drugi przystanął na ułamek sekundy. Dla niego może było to kilkanaście dziesiątych sekundy, ale dla Wojskiego to był teraz czas w jakim zrobiłby zero siódemkę gogi i popił zapojką. Chłopak nieporadnie próbował się zasłonić, ale aż przysiadł sobie na ziemi jak oberwał wewndłętrzną częścią dłoni w podbródek. Sięgnął pod kurtkę po swój najnowszy, zajebisty nabytek, koreańskiego DaiLunga dla prawdziwych twrdzieli ulicy (przynajmniej tak głosiła reklama w sieci), ale celnie wymierzony kopniak pijaka spowodował, że spluwa odfrunęła w mrok ulicy. Ziomek Chromersa poderwał go z ziemi krzycząc:

- Spierdalamy, to jakieś pojebane pojeby!

Zniknęli szybciej niż się pojawili. Brodacz podniósł z ziemi pistolet i z obojętną wrzucił do sklepowego wózka z Tesco. Potem ocucił Romana ze złamanym nosem, zabrali kubeczek i poszli szukać Bąbla. Uciekł tyle na ile pozwoliła mu licha kondycja, czyli nie więcej niż sto metrów. Przywitał komapnów dumnie oznajmiając:

- Kurwa zajebiście! Widzieliście jak szybko spierdalałem?

Wojski i Roman całkowicie ziignorowali oświadczenie Bąbla skupieni na sprawdzeniu stanu magazynu. Na szczęście inspekcja nie wykazała ubytków w płynie. A taka mogłaby postawić powiernika butelki w bardzo złym świetle i nadszarpnąć reputacją Bąbla.

- No nic, pijemy. - zakomenderował pan Roman, który już jakby zapomniał o drobnej niedogodności złamanego nosa i kilku mało znaczących faktach, że mógł skończyć marnie, gdyby nie interwencja Wojskiego. Ale czego oczy nie widzą tego sercu nie żal...


Otwock City, Data 27 lipca 2055, godzina 21:30

Popatrzył szybko na swoich siedzących pod nocnym. Wyglądali na meneli gorszego sortu. Nie to co praska kulturka. Tacy jak ci spod otwockiego sklepu nagabywali kobiety i dzieci. Coś co nie mieściło się w głowie szanującego się sępa ze stolycy.

- Ide sam. - Rzucił krótko Wojski biorąc w dłoń zdobyczne PLNy: - jakbyś tam poszła, to ciężko byłoby coś z nich wyciągnąć. Załatwie to po swojemu.

Podszedł do grupki zagadując wstępnie:

- Dobry wieczór panom. Chciałbym się powołać na Tradycję Gościnności i spytać miejscowego Księcia o pozwolenie do dołączenia do biesady.

Menele zarechotali głupkowato, ale szybko się zmitygowali i jeden szturchnął nieco przysypiającego, widać zmęczonego trunkiem, a zdecydowanie najbardziej zaawansowanego wiekiem z nich:

- Ej, Pietr. Tyś jest nasz senior. Kolega się pyta.... Wisz rozumisz tak oficjalnie... Chyba delegacja z Warszawy albo z ministerstwa...

Wytrącony z spokojnej drzemki Pietr zamachał nieskładnie rękoma i bełkotając coś niezrozumiale, najwyraźniej przestraszony próbował ogarnąć sytuację. Wojski spokojnie zaczekał, aż ziomek się uspokoi. Menel w końcu wrócił do życia, poprawił starą kurtkę i beret i przemówił:

- Jam jest Pietr, udzielny pan otwockiej domeny. Z kim zacz?

- Bartkowski, z woli panującego pod Delikatesami Wojski na Pradze. - oznajmił dumnie. Słowa musiały wywrzeć nie lada wrażenie, bo, mężczyźni zaczęli cmokać i szturchać się nawzajem patrząc z niedowierzaniem i szeptając coś między sobą. W końcu Książę władczym gestem uciszył podwładnych i spytał:

- Nie może być. Przecie Wojski męczęńską śmiercią zginął w trakcie praskiej rzezi. Skoroście Wojski, tedy znak winiście mieć.

Solo bez słowa rozchylił koszulę ukazując długą bliznę na mostku i tkwiącego w kabuirze Colta. Chłopy rzucił jeden przez drugiego z niedowierzaniem:

- On ci to naprawdę! Żyw! Matko boska! Nie może być!

Książe łypnął na jednego ze swoich uwalniając cały swój pokład autorytetu:

- Marcinek! Ruszże się kurwa i skocz po coś do picia! Gościa mamy takiego, przecie suchym pyskiem go nie przywitamy. Taki wstyd!

Wojski wcisnął jeszcze Marcinkowi swoje 5PLN i chłopak i czym prędzej udał się do bazy zakupić stosowny do rangi wydarzenia asortyment. Wrócił po chwili z dwiema butelkami Miedzeszyńskiej - wiśnióweczki o ugruntowanej reputacji, niezłym woltażu i przystępnej cenie. Kubek przeszedł z rąk do rąk ze stosownymi toastami, odpowiednimi do rangi spotakania. Bartkowski wypił z namaszczeniem swoją kolejkę i spytał:

- Powiedzcie koledzy, czy nie widzieliście tu dziś, może kilka godzin temu murzyna?

Książę przychylił się konfidencjalnie do Woskiego i zażartował:

- Kolego, ty nam tu o niggasie, a myśmy widzieli, żeś z suczką tu przylazł. Niechże pokaże cycki, to jak na spowiedzi powiemy.

Wojski machnął ręką:

- Dajcie spokój. Toż to chłop jest.

Ktoś splunął z obrzydzeniem, ktoś zaczął niemal lamentować. Książe z wyraźnie zawiedzioną miną stwierdził:

- Kurwa żałuje teraz że spytałem, tak to może by jeszcze gruche zwalił z pamięci, a tak to co?

- Przykro mi, ale nie będę kłamał - stwierdził wypinając dumnie pierś Wojski: - liczę, że wy także po koleżeńskiej przysłudze, bo oczy sokole macie.

- No po prawdzie tośmy nigasa nie widzieli dzisiaj, ale generalnie to bywa tu taki kilkulatek z mamą Ewą, na nazwisko ma Adobe, antychryst czarny jeden. Wstydu nima dziewucha, że sie z takim ciapatym dzieciątkiem włóczy, ale co zrobić. Rodzice już do Propaku robaków nie odstawiająlo, bo ich Tomaszewski, biznesmen, tfu... jebany... ode czci odstawił. A że w Propaku mocny jako dostawca to wszystkie robaki przez niego biera tylko. A ten huncfot, tylko po wsi jeździ z Jugołynem i ludziom krew psuje, tfu.. niby panisko jakie wielkie. A ta z czarniątkiem to podobno z domu się wyprowadziła i w starym bunkrze jo tera spotkać można... bo na prund jo stać nawet nie było.

- A gdzie ten bunkier cały?

- Na Domborwieckjej Górze są. W ulice AK a potem... A weź wpisz w dżi-pi-esa, w końcu dwudziesty pierwszy wiek jest.

Wojski skłonił się lekko:

- Dziękuje panie Pietrze. Pamietajcie, że praskie progi będą wam gościnne

- A daj spokój. Niech cie Bóg prowadzi synku.



Posty połączyłam. Treść sesji, jako że okraszona wieloma niecenzuralnymi słowami, wrzucona w spoiler. //Zell
 

Ostatnio edytowane przez 8art : 31-12-2021 o 09:32.
8art jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01-01-2022, 11:48   #18
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Z jednego rpgowego fanpage'a na FB

 
Stalowy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-02-2022, 23:16   #19
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Czy ktoś powiedział ŻUL?!?

Stalowy daj znać jak coś będziesz planował.Ja chętnie porzucę RPG-ową emeryturę i zagram.
 
Gargamel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10-04-2022, 08:20   #20
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Cool

Ciągle chodzi za mną pomysł, żeby spisać mini fanowski system, ale ponieważ mam lenia tam, gdzie plecy kończą swoją szlachetną nazwę, pewnie skończy się na planach...

Tak, myślałem, że Żuli można by dzielić na Klany coś w stylu Plemion z Wilkołaka Apokalipsy gdzie postaci z sesji Anonima mogłyby być przedstawicielami Klanów:

Bimbromanta - Klan magików eliksirów albo pijanej Szlachty. Stalowy fajną magię wymyślał.

Złomokleta - Klan Zbieraczy albo szalonych twórców, którym odklejenie od rzeczywistości pozwala czasem tworzyć małe cudeńka, ale sprawia problemy w funkcjonowaniu coś w stylu Malkavian z wampira Maskarady, tylko że zamiast robienie za wyrocznie, rozumienie rzeczywistości co jest trudne, w Mistrzowaniu dawałoby zdolność McGaiverovania, bycia wcieleniem śp. Pana Słodowego czy jeżeli iść nawiązaniem do D&D Artificera.

Mroczny Vel Patron klanu Mrocznej Strony Butelki skrzywdzony przez świat tak mocno, że postanowił skrzywdzić go z powrotem nauczył się czerpać moc z własnego bólu, ale aby nie zatracić się totalnie i nie zostać ofiarą linczu musi mieć coś do obronny co jest jego kotwicą w świecie alkoholowego oniryzmu i szaleństwa. Dla Vela były to dzieciaki, którymi się opiekował dla innej postaci mogłaby być to dzielnica, grupa kolegów, blok, kościół itp.

Ajej Wojak, siłacz, silnoręki, blokers, rycerz 3 pasków ortalionu, inspirowany personom z dwóch komediowych płyt Piotra Fronczewskiego King Bruce Lee Karate Mistrz. Mistyczna moc procentów pozwala na osiąganie nadludzkich wyczynów, ale kosztem kac wracający ze zdwojoną siłą niż u innych Żuli.

Profesorek Klan Żuli oświeconych, którzy zrozumieli rzeczywistość i ta rzeczywistość ich przeraziła. Uciekli więc w opary alkoholu, aby złagodzić ból istnienia. Jakimś cudem udało im się zachować intelekt mimo usilnego mordowania komórek mózgowych. Kojarzy mi się z personą, którą autobiograficznie Jerzy Plich stworzył w swoich książkach np. Pod Mocnym Aniołem. Klan Oświeconych posiada wiedzę procenty uwalniają ten intelekt od okowów logiki co czasami skutkuje niesamowitymi przełomami instynktu, lecz wadą klanową jest to, że ta wiedza powoduję prawdzie Polską zawiść i nienawiść u innych Żulów, którzy koniecznie pragnął sprowadzić oświeconego kumpla od butelki do parteru, aby przypomnieć mu gdzie są i poczuć się lepiej jego kosztem.

Potężna Teściowa Dziedziczki Lilith, królowe bitwy, Berserk erki broniące ogniska domowego, Siostrzeństwo Żulic, które są pohybelem i postrachem wielu członków i członkiń Żulowej braci. Dysponują wieloma zasobami i szacunkiem Trzeźwych (TM) lecz płacą za to alienacją ze środowiska Żuli. Oczywiście dochodzi do współpracy Teściowych z innymi Żulami, gdyż jest to potężna sprzymierzeńczyni o świętej mrhhocznej furii, którą warto mieć po swojej stronie. Jeżeli znajdziesz wspólny cel z Teściową jest ona wspaniałym dodatkiem do drużyny i wsparciem wbrew temu co Zakon Teściowych sądzi o sobie istnieje wiele rzeczy, których nie są w stanie osiągnąć bez pomocy innych Klanów. Nie mówcie im, tylko że ja to powiedziałem, bo pragnę jeszcze trochę pożyć... Teściowa wbrew pozorom nie musi być kobietą. Po prostu rzadko zdarzają się faceci posiadający na tyle specyficzne predyspozycje, żeby przyjąć na siebie nauki oraz moc Totemu Teściowej i zostać POTĘŻNYM TEŚCIEM!

Mam jeszcze kilka pomysłów np. Sępy, Zbieracze, Opiekunowie znani też jako naiwniacy. Obawiam się, jednak że mi skasuje to co tu napisałem a zresztą nie wiem, czy w ogóle ktoś jest tymi moimi wypocinami zainteresowany ?

A teraz z innej beczki Nemezis w tym systemie byłby mroczne siły, które korzystając z kultów starych bogów uniwersum Lovecrafta dążyliby do potęgi i bogactwa pragnąc pławić się w luksusach nim Przedwieczni powrócą aby zniszczyć świat dawno już zatracili wszelką moralność tylko Żulę są wstanie się im przeciwstawić bo mają za dużą władzę nad Trzeźwymi, aby ci znali prawdą. Prawda może i was wyzwoli ale Prawda was również zaboli. Procenty niwelują ten ból ale ludzkie ciało nie zostało stworzone do posiadania takiej mocy więc niszczeje. Co jest prawdą skrywaną za woalem trzeźwości a co jest tylko onirycznym koszmarem i ostatnim stadium Delirium Tremens i szałem mózgu zakonserwowanego w spirytusie ?

Kupiłem sobie ostatnio Disco Elizjum i glina z tej gry to idealny Żul z Żula Zaciemnienie a sama gra też mocno Żulowa moim zdaniem i to mnie troszkę zainspirowało, żeby odgrzebać ten wątek i wrzucić dawne pomysły.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-04-2022 o 08:23.
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172