15-01-2006, 13:46 | #1 |
Reputacja: 1 | Wiochmen Rejser Druga karcianka, jaka wpadła w me szpony ostatnimi czasy. Niestety nie dane mi było przetestować jej w pełni (znaczy na 3 lub 4 osoby) z powodów chorobotwórczych, ale może niedługo... Wracając do tematu: każda szanująca się karcianka ma swą historię w tle, a WR nie odbiega przecież od czołówki, więc jest i background. Była sobie ruska jednostka wojskowa z lotniskiem, była i wioska obok. Ruscy sobie poszli, wioska została i tak się porobiło, że z płyt lotniska powstała droga. Jak do tego doszło, to tak naprawdę nikt nie pamięta (bo samogon wtedy obrodził wspaniale), ale szosa powstała. Jak była szosa, to trzeba było coś z nią zrobić... Zrobiono wyścigi. Furmanek. Dokładnie biorąc furmanek z sianem. I z bachorami jako balastem. Ot i cała historia, a wyścig właśnie się zaczyna. W pudełku z grą znajdziemy wszystko co potrzebne - instrukcję, karty, wskaźniki popędu i pionki. Pomimo tego iż karcianka jest tania (okolice 20 zł, co klasyfikuje ją cenowo poniżej Zombiaków) wydana jest dobrze. Druk jest wyraźny (acz czarno-biały), karty docięte równo. Gra polega na wyścigu furmanek. Można wygrać na trzy sposoby - dojechać do Remizy jako pierwszy, jako jedyny mieć bachory na wozie (wóz bez balastu ląduje w rowie, czyli odpada), ewentualnie być najbliżej Remizy w momencie gdy skończą się karty do ciągnięcia. Muszę się wam przyznać, że w przypadku gry dwuosobowej nie udało się nigdy dojechać do Remizy - zawsze jedno z nas traciło cały balast o wiele wcześniej. Najdalej dojechaliśmy do połowy trasy. Zabawa jest naprawdę niezła, zwłaszcza, że część kart jest podwójnego działania - w fazie Rozpędu może dać kopa naszej furze, a w fazie jazdy można nimi batożyć przeciwnika pozbawiając go balastu. Trzeba kombinować. Gdy przetestuję WR na większej grupie - dam wam znać. Na dzień dzisiejszy - polecam bardzo.
__________________ "Dobrze jest wierzyć, ale jeszcze lepiej - kontrolować." J.S. Key fingerprint = 7065 A78A 3585 4441 C93C AC4F 395F 339C 789D A9AD |
15-01-2006, 16:34 | #2 |
Administrator Reputacja: 1 | Ja grałem pare razy w 3 osoby i muszę powiedzieć, że gierka mnie zamiotła. Karty są z jajem, pomysł niezły, wykonanie fajne (rysunki są super), pomysły na karty rozwalają i, co najlepsze, trzeba nieźle pomyśleć i pokombinować żeby wygrać. Osobiście także polecam tą grę |
15-01-2006, 21:53 | #3 |
Reputacja: 1 | muszę uzupełnić obie powyższe pozytywne wypowiedzi o jedną (niewielką) łyżeczkę dziegciu: Instrukcja. Podczas czytania zasad wszystko jest OK, ale podczas gry (zwłaszcza początku fazy Rozpędu) dochodzi do niewielkich kłótni - np. powiedziane jest że wtedy wykłada się tylko Wio. Ale czy można wtedy zagrać kartę, która w opisie ma "zagraj w dowolnym momencie"? My sobie ustaliliśmy, że tak (zgodnie z zasadą, że karta przebija instrukcję). Było kilka tego typu problemów. Po drugiej rozgrywce wszystko sie dotarło i już problemów nie było, ale trzeba się przygotować na pewne początkowe zgrzyty (czego nie było przy Zombiakach).
__________________ "Dobrze jest wierzyć, ale jeszcze lepiej - kontrolować." J.S. Key fingerprint = 7065 A78A 3585 4441 C93C AC4F 395F 339C 789D A9AD |
02-10-2007, 01:01 | #4 |
Reputacja: 1 | Batem gnojka! Baaaaatem! Znakomita i rozbryzgująca karciana. Gralem juz dziesiątki razy i za każdym razem emocje sprawialy, że kurzyło nam się z czap i to nieźle... a moze to WINA prytów? Sam już nie mogę się rozeznać, ale gra warta polecania, dlatego: POLECAM! |