O co chodzi?
W grze wcielamy się w studentów ostatniego roku Akademii Magii i Szachrajstwa dla Przebiegłych Czarodziejów i Czarownic. Jako, że kończymy już edukację w tej szlachetnej placówce, pora na egzamin podsumowujący naszą wiedzę i umiejętności. Polegać on będzie tradycyjnie na warzeniu potężnych eliksirów!

Jak to działa?
Jak się pewnie domyślacie najważniejszym elementem gry są widoczne na zdjęciach szklane kulki. Są to nasze magiczne ingrediencje i występują w czterech rodzajach:

niebieskie (łzy jednorożca)
czerwone (smoczy dym)
czarne (ogrza flegma)
żółte (łupież wróżki)

Z tychże składników będziemy ważyć eliksiry uzupełniając nimi fiolki w odpowiednich proporcjach. A jak pozyskujemy kulki? Na pierwszym zdjęciu widzicie specjalny podajnik. W swoim ruchu możemy z niego zabrać jedną kulkę. Gdy ją wyjmiemy, pozostaje wolna przestrzeń. Kulki zjeżdżają z góry po rynnie i zderzają się ze sobą. Jeśli zderzające się kulki są tego samego koloru, mówimy o eksplozji i zabieramy je wszystkie bez względu na ich ilość (tzn wystarczą dwie, ale jeśli zderzyły się np dwie niebieskie z doły i trzy niebieskie z góry, to zabieramy wszystkie pięć). Proces kontynuujemy do momentu, gdy nie nastąpi już eksplozja. Następnie z tak przygotowaną garścią kulek zabieramy się do przygotowywania eliksirów. Ni mniej ni więcej tylko uzupełniamy wolne miejsca w butelkach kulkami w odpowiednim kolorze. Skończone eliksiry odkładamy na bok i możemy ich użyć, a wykorzystane kulki wracają do podajnika (wrzucamy je od góry, więc wpadają do rynienek w losowej kolejności). Dodatkowo, ukończone eliksiry mają swoje jednorazowe efekty, których możemy użyć głównie do tego, by pozyskać dodatkowe kulki.

Cel gry
Celem gry jest uzyskanie największej liczby punktów zwycięstwa. Punkty uzyskujemy za robienie eliksirów oraz za zestawy eliksirów (trzy identyczne lub pięć różnych).

Podsumowanie
Gra niewątpliwie cieszy oko. Zasady są proste, a rozgrywka szybka (30 - 45 minut w zależności od liczby graczy). Świetna dla rodzin z dziećmi, dla osób początkujących lub jako filler. Może niekoniecznie natomiast dla osób, które lubią dużo móżdżyć i planować, bo element losowy jest oczywiście spory. Bywa to frustrujące, gdy przeciwnik zgarnia kilkanaście kulek, a my patrzymy na podajnik naprawdę dłuższą chwilę i nie widzimy innej opcji jak wziąć jedną, maks trzy. Być może na późniejszym etapie gry da się to skutecznie zniwelować umiejętnie stosując eliksiry, ale na początku może to być odczuwalne. Niemniej jednak grałem w to jak dotąd jeden raz (i raz obserwowałem innych przy graniu) więc nie upieram się przy tej diagnozie.

Ogólnie bardzo fajny tytuł wart chociaż przetestowania. Jedynym mankamentem są same kulki, które wyglądają trochę inaczej niż na ilustracjach. Sam fakt, że są w większości półprzezroczyste, a nie jednolite jeszcze nie przeszkadza. Ale już to, że "żółte" kulki są w rzeczywistości zielonymi kulkami może budzić pewien niesmak.