03-08-2006, 15:13 | #1 |
Reputacja: 1 | SPADAMY! Słyszaliście takie pojęcie jak karcianka w czasie rzeczywistym? Gdzie wszyscy rzucają karty na raz, zazwyczaj wygrywa ten, kto zrobi to szybiej. Brzmi bez sensu, nie? A sprawdza się świetnie. Do tego typu gier należą właśnie Light Speed (dojdzie do mnie dziś/jutro z rebela ) i wydane przez Portal jakiś czas temu SPADAMY! I właśnie tą drugą karciankę chciałbym dziś troszkę "rozreklamować". O co w tej grze chodzi? Och, to naprawdę proste. Jesteśmy jedną z krów- spadających krów- i spadamy razem z kilkoma innymi graczami. Nasz cel to poprostu spaść jako ostatnia krowa- bo na końcu talii rozdawanych (straszliwie szybko zresztą rozdawanych) jest kilka kart z wdzięcznie brzmiącym słowem "GLEBA", co oznacza koniec naszej przygody. Naszym zadaniem jest więc unikanie karty gleba jak najdłużej tylko można... Nadal brzmi głupio? Zagrajcie- mój rekord to 5 godzin grania w SPADAMY non stop!
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |
03-08-2006, 16:10 | #2 |
Reputacja: 1 | A możesz to jeszcze bardziej przybliżyć? Nigdy nie krałam w karcianki (chyba, że w karty ), ale to wygląda ciekawie. Bycie spadającą krową... brzmi bardzo zachęcająco! Tylko nadal nie rozumiem o co w grze chodzi - prócz spadania, to zrozumiałam :P Chciałabym też się dowiedzieć o koszt takiego cuda i gdzie można nabyć? Tylko w necie? |
03-08-2006, 16:25 | #3 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Nabyć to cudo można w wielu miejscach- osobiście polecam rebel, gdzie gra kosztuje kilka złotych mniej (a dokładniej to tutaj ). Sam widziałem gre w empikach, sklepy z akcesoriami do erpegów też pewnie będą miały SPADAMY na półeczce, bo to produkt dość "gorący". A co do zasad gry, trudno mi tak o tym opowiadać tu, na forum... Bardzo ładnie wszystko wyjaśnia instrukcja, którą można ściągnąć min. z podanej przezemnie strony (w ofercie na rebelu, w tym takim śmiesznym kwadraciku ). Tak więc naprawdę polecam tą grę, nie żałowałem ani grosza wydanego na nią. A jak ktoś chciałby spróbować- zapraszam do Krakowa, zawsze jestem chętny na małą partyjkę Pozdrawiam Kutak
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. | |
03-08-2006, 22:58 | #4 |
Reputacja: 1 | Kutak widze że cię musze kiedyś odwiedzić w naszej starej stolicy!!(szkoda ze nadal nią nie jest ) ja jestem biedny rolnik i nie mam tyle pieniedzy na przyziemne zabawy szlachty ja jestem prosty rolnik powtarzam...Praca Modlitwa Praca Modlitwa Hahah ale se pojechałem :P a jak można unikać tych gleb??i jak się rzuca :P no o to chodzi ze czemu wszyscy nie czekają aż kto inny rzuci?i oni dopiero później rzucą?To gra na cierpliwośc wątpie więc czekam na wyjaśnienie! :P |
03-08-2006, 23:07 | #5 |
Reputacja: 1 | Ty czekoj, rolniku, bo Ci Lepper za suszę dotacyje da hajża!;D A co do gry- masz 3 typy kart- nakazu (czyli dorzuć kartę dodatkową, dodaj drugi "stosik" do zbierania kart i pomiń przy rozdaniu), trzy karty akcji (kradnij komuś nakaz, oddaj nakaz i usuń nakaz/glebę) oraz specjalne (czyli podwojenie mocy karty nakazu i gleba). Chodzi o to, żeby przy pomocy tych właśnie kart sprawić, by konkurencja spadła jako pierwsza, a Ty na końcu... Czaicie coś?
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |
03-08-2006, 23:20 | #6 |
Reputacja: 1 | nom zaczynam czaić i zaczyna mi sie podobać!!Hahaa az mnie zajawa wzięła na odwiedzenie Krakowa pięknego i ujżec Panny Krakowianskie alez także Smoka Wawelskiego |
09-06-2007, 18:35 | #7 |
Reputacja: 1 | O Panie Kutak święta racja gra przednia! a jak się w nią jeszcze gra po piwku to już wogóle. Proste, łatwe zasady, superanckie krowy na kartach. Słowem mała rzecz a cieszy . Mam nadzieje wyzwać Pana na konwencie na udeptaną GLEBE |
10-06-2007, 13:38 | #8 |
Reputacja: 1 | Nie udeptaną, raczej ubitą spadającymi krowami! A co do gry na LIKonie- ja jestem za! Skopię wasze... pupulki, bójcie się! Najlepszy spadający borsuk na zachód od Moskwy to właśnie ja! A tak poważniej- będzie okazja pograć, więc jak ktoś chętny- w parę minut objaśnię zasady i jadymyyy!
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |
10-06-2007, 13:47 | #9 |
Banned Reputacja: 1 | Borsuk udający spadającą krowę. Ja to MUSZĘ kiedyś zobaczyć. A co do prostoty, to popatrz ile prościuteńkich gierek zrobiło prawdziwą furorę. Czasem jest to zaleta prawda ? Jeśli jeszcze można zagrać np w pociągu, czy to super. No i chyba rozgrywkę ( czy może spadgrywkę ?) da się prowadzić praktycznie wszędzie ? Przynieś na następne spotkanie. Ostatnio edytowane przez Arango : 10-06-2007 o 14:48. |
10-06-2007, 14:40 | #10 |
Reputacja: 1 | Przyniosę Arango, tylko cztery albo pięć osób się zejdzie A co do samej gry- najlepiej znaleźć po prostu kawałek w miarę stabilnego stołka. Gra dzieje się w czasie rzeczywistym, toteż dużo tam rzucania kartami etc., nie można więc grać w każdym miejscu- ale coś o powierzchni szkolnej ławki starcza bez najmniejszego problemu. A w pociągu też zawsze można zorganizować trochę płaskiej przestrzeni... Może w pociągu do Malborka z kimś się pogra, sesese
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |