|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-09-2019, 18:06 | #1 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | [PFRPG] Legacy of Fire I Dolina Szponów, Katapesh 4709 AR, 7-my Desnus, Południe Podmuch pustynnego wichru, początkowo łagodny i przyjemny, był pierwszą rzeczą jaką dane było im poczuć od bardzo dawna. Był jak dotyk życia; pojawił się całkowicie znienacka, przerywając nicość, na którą ich dusze były dotąd skazane. Następnym w kolejce był dźwięk - delikatny szum piasku, który wiatr ciągnął przez morze wydm, sypiąc go wprost na ich twarze. Leżeli wtedy nieruchomo, częściowo zakopani i bez możliwości poruszenia. Z zamkniętymi oczami wsłuchiwali się w tą z dawna zapomnianą melodię, skupiając wszystkie swoje myśli, wokół tego, co w tamtej chwili dane było im poczuć. Chłonęli życie niczym spragniony wody, a jednak coś jeszcze ich powstrzymywało przed całkowitym przebudzeniem. Ostatnio edytowane przez Warlock : 30-09-2019 o 06:01. |
29-09-2019, 19:58 | #2 |
Reputacja: 1 | Powrót do rzeczywistości był paskudnym uczuciem. Vathra czuła piasek dosłownie wszędzie, a gdy uchyliła lekko powieki, ostre światło wlało się pod nie, powodując nieprzyjemny ból. Syknęła, przymykając znów oczy i po chwili postarała się z powrotem przyzwyczaić je do światła słonecznego. Odkaszlnęła kilka razy, czując w płucach i przełyku piasek. Wszędzie ten pieprzony piasek! Jak to się w ogóle stało, że wylądowała tutaj? Ktoś ją zakopał żywcem? Próbowała skupić się na ostatnich wydarzeniach, ale z pamięci wyławiała jedynie wielką, czarną pustkę. Nie wiedziała, co się stało, a od próby przypomnienia sobie, zakręciło jej się aż w głowie. |
29-09-2019, 22:57 | #3 |
Administrator Reputacja: 1 | Sny bywały czasem bardziej, czasem mniej przyjemne. Jasar znał kilka osób, które w sny wierzyły, znał też parę osób, które parały się wyjaśnianiem snów, ale on sam nie należał ani do jednej, ani do drugiej grupy. A tym, że w niektórych snach pojawiały się osoby, których nigdy nie widział, nie przejął się w najmniejszym stopniu. W końcu od tego były sny, by pokazywać nieistniejące miejsca i osoby. |
30-09-2019, 18:50 | #4 |
INNA Reputacja: 1 |
__________________ Discord podany w profilu Ostatnio edytowane przez Nami : 30-09-2019 o 18:52. |
30-09-2019, 20:04 | #5 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Rewik : 30-09-2019 o 20:12. |
30-09-2019, 21:33 | #6 |
Reputacja: 1 | Gdy tylko gnoll wygrzebał się z piachu, wsparł się na rękach i przeraźliwie charcząc otrzepał swoje jasnobrązowe futro, potrząsając nim energicznie. Pod strzępami starych szat widać było ciemne cętki gromadzące się na jego grzbiecie i ramionach. Gdyby nie wyraźnie porządny niegdyś ubiór, nie odbiegał by od normy dla jego rodzaju. Może poza resztkami białego barwnika pewnie kiedyś pokrywającego cały jego pysk.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
01-10-2019, 00:26 | #7 |
Reputacja: 1 |
|
01-10-2019, 15:01 | #8 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Katafrakci galopem zbliżali się w stronę intruzów, jakby nie pomni na przyjazne gesty niektórych z nich. Przez moment wydawało się, że Isabela oraz Ozrar zostaną nadziani na piki, jednakże jeźdźcy gwałtownie odbili w bok na kilka metrów przed grupą, jeden skręcając w lewo, a drugi w prawo i zatoczyli pełny okrąg wokół nieznajomych, dokładnie im się przyglądając w ruchu, by w końcu zatrzymać się tuż przed nimi. Ostatnio edytowane przez Warlock : 01-10-2019 o 15:06. |
01-10-2019, 15:57 | #9 |
Reputacja: 1 | Zastanowiła się nad słowami Kayna. Znali się już wcześniej? Nie odczuła tego na początku, ale skupiając się, by odnaleźć jakiekolwiek okruchy wspomnień potwierdzające te słowa, poczuła, że rzeczywiście coś w tym było. Serce i rozum podpowiadały, że już tych ludzi widziała, ale dopiero teraz to do niej dotarło. Kayn ułożył też całkiem zgrabną historyjkę dającą im jakieś podwaliny do rozmowy ze strażnikami, dlatego Kayalka skinęła mu głową, że się zgadza. No a potem aasimar pokłócił się z Ozrarem. |
01-10-2019, 18:37 | #10 |
Administrator Reputacja: 1 | Jakimś cudem strażnicy doszli do wniosku, że lepiej rozmawiać, niż walczyć. Albo też doszli do wniosku, że banda obszarpańców będzie łatwym łupem i da się ich zastraszyć... a potem wziąć do niewoli. |