psionik

Ja dzisiaj uzupełnię wszystkie braki.
Mam prośbę: czy mogłabyś wrzucać wynik rundy do spojlera swojego posta? Będzie nam łatwiej na bierząco śledzić kto i za ile jest ranny.

W jakim stanie są wilki obok Zotara? Ledwie żywe? Lekko ranne?

 

Umbree

A może by tak w ogóle przenieść walkę do komentarzy? Gracze dają deklaracje, MG rozlicza i wkleja wyniki tutaj i tak dalej, a w swoim poście podsumowuje wszystko i idzie z akcją dalej? Bo rozgrywanie walki co rundę w postach będzie się strasznie dłużyć i tak naprawdę niewiele da się napisać fabularnie. Ayoze i Rewik tak robią u siebie w sesjach i to się sprawdza, więc może przemyślisz sprawę, Rahaelo?

 

psionik

Jeśli walki będą trwać kilka rund to nie jest to jakiś wielki problem. W niektórych sesjach (np. u Sindarina), że dzielimy się odpisywaniem walki, szczególnie, że walki potrafią trwać naście rund, a przy krótszych każdy opisuje walkę ze swojej perspektywy.

 

Asmodian

W D&D 5 walki rzadko kiedy trwają długo, więc czasem warto odpisywać na forum. W Pathfinderze, który jest jakby klonem D&D 3,5 to może być różnie. Kilkanaście rund to sporo jak na walkę w komentach.

 

__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est

Umbree

A co dopiero na walkę w głównym wątku sesji, jeśli odpis MG ma być co 4-5 dni. To chyba lepiej dawać deklaracje w komentarzach i żeby Mistrzyni na bieżąco rzucała, niż czekać, co naszym postaciom się uda/nie uda. U Ayoze walki rozgrywamy w komentach i to się sprawdza. Myślę, że dobrze byłoby tutaj robić podobnie. Bo tak to możemy jeszcze przez parę tygodni opisywać walkę z wilkami

 

Rahaela

Mogę podawać w przygodzie w spoilerach ile zostało wam życia po atakach wroga.

Zotar po zadanych ranach może wywnioskować, że zaatakowany przez niego wilk ledwo żyje mając 1 hp. Drugi ostrzelany przez Kairosa jest lekko ranny.

Każdy wilk ma indywidualnie rzucane hp (2d8+4), dlatego jeden może być żywotniejszy, a drugi mniej.

Wstępnie przewiduje, że walki potrwają przeciętnie koło 2 tur. Raczej liczyłam na wasze barwne opisy w czasie walki i jak poza nią Myślę, że zawsze jest jakaś szansa na opisanie swojego stosunku do danego typu przeciwnika czy przypomnienia sobie jakiegoś wydarzenia z nim związanego z przeszłości.

Np. Może Zortar tak dobrze uniknął ataków dwóch wilków, bo w młodości był wrzucony do zagrody z wilkami przez nękające go starsze orki, albo musiał się z jakimś zmierzyć uzbrojony tylko w dziadowski nuż i sobie o tym przypomni w kilku zdaniach w trakcie walki.

Np. Może Kara kocha psy i wręcz nigdy nie mogła znieść jak ktoś je kopał i słuchać jak skomlały, a teraz musi skrzywdzić po raz pierwszy w życiu jakiegoś psowatego, z każdym ich skowytem może topnieje jej determinacja.

W trakcie walki też można z tury na turę rzucać komentarze odnośnie własnych poczynań lub przyjaciół albo wrogów z perspektywy odczuć waszej postaci. Zdumieć się na czyjś czar lub jak dobrze mu idzie obrona lub atak.

Ale jeśli chcecie po prostu klepać przeciwnika na zasadzie bije go toporkiem, a później młotkiem to możemy w komentarzach. Ja jestem raczej przyzwyczajona do tego, że postacie mają przemyślenia podczas wymiany ciosów lub wspomnienia.

Wszystko kwestia dogadania się, jeśli chodzi o walki to może bym pisała częściej post niż raz na tydzień. A jak robi się to w komentarzach to nie wiem, musiałbym poczytać.

 

Umbree

Ale skoro runda trwa 6 sekund i musisz być skupiona na walce o życie, to nie masz w tym momencie żadnych przemyśleń, bo... walczysz o życie Adrenalina i skupienie na celu nie pozwala Ci na myślenie, tylko używanie wypracowanych wcześniej rzeczy. Kiedyś trochę trenowałam boks i wiem, jak to wygląda w praktyce

 

Rahaela

Ok, możemy i tak. Jeśli reszcie to pasuje to napiszcie w komentarzach jak wygląda wasza następna runda, a jak zakończymy wynik walki to edytuje posta w przygodzie i zamieszczę w nim przebieg walki do jej zakończenia.

 

Kerm

Po skończeniu walki każdy (kto przeżyje) barwnie opisze swoje wrażenia

Darvan raz jeszcze użyje tego samego zaklęcia - albo na oba wilki (jeśli da się nie poparzyć Kary), albo na swojego

 

psionik

Dzieki, to ułatwi rozeznanie się.


Mnie to bardzo pasuje. Jeśli walka trwa kilka rund, to weny powinno wystarczyć, a i warsztat pisarski można poćwiczyć
Przy dłuższych walkach może jednak być wyzwaniem nawet dla najlepszych grafomanów.