Widzę że atmosfera dopisuje Wysłałem Wam już dokument do wspólnej sesji. Sam już na stary nie zaglądam, więc lepiej mnie tam nie wołać

Jak wiecie, obraz naszych Szuwar nieco się zmienił, głównie fabularnie (nagle zniknęło kilka osób). Dlatego przy najbliższym wpisie wprowadzę pewien motyw, który był w planach, choć miał nastąpić znacznie później.
Na razie proponuję grać i zaraz po czwartku wrzucę swój odpis. Z czasem, przy waszym błogosławieństwie, zrobimy jakąś rekrutację, być może popartą czymś w fabule.

NASZA SESJA

Ponieważ chcę odciąć grubą krechą poprzednie wydarzenia, pchnąłem nieco przygodę do przodu. Jednocześnie wybaczcie, że nie wymieniłem wszystkich w poście, ale z niektórymi jeszcze sytuacja jest niepewna. Niżej omówienie obecnego stanu:

Jest ok godziny 18.00 we Wtorek. Prawie wszyscy mieszkańcy padli tam gdzie stali w godzinach porannych. Pokotem musiało leżeć całe miasteczko, łącznie ze zwierzętami.
Teraz budzą się ze snu. Rzeźniczka 'Hoe' we własnym domu, udało się nie rozbić naczyń. Remi tuż przed domem orczycy, z pewnością właśnie ktoś pomaga mu wstać. Mer Rudolphe wśród papierzysk na korytarzu Urzędu Miejskiego. Ocaleniec - gdzieś na farmie. Stary (ale jary) Józef Zbażyn być może na ławeczce przed stodołą… (jeśli ma takie życzenie).
Nikomu nic nie jest, prócz najwyżej jakiś zadrapań. Powoli się wszyscy zbierają, są oszołomieni i zdezorientowani. Żołądki burczą, gdyż niektórzy nie zdarzyli nawet zjeść śniadania.

Tak więc każdy zaczyna mniej więcej (prócz kleryka, panny wynalazek oraz gosposi) od momentu wybudzenia.
-----------------------------
Ach te terminy.. Czas na odpis macie nieco dłuższy, do 22 lipca (samo południe) . Jednocześnie jest to też termin dla osób, które nic nie opublikowały teraz, są niezdecydowane itd. Po tej dacie zostają ci gracze, którzy grają w sesji.

Pierwsza kolejka za nami.

Trwała nieco dłużej ale dzięki temu kilka spraw się wyprostowało. Jeszcze nam Quel został by wrzucić post i właściwie możemy tę naszą nudną historię tarabanić dalej, choć niestety może ona nabrać nieco prędkości gdzieniegdzie. Dzięki wszystkim za codzienne wpisy na docu i miłe pogadanki .

Sprawy, sprawunki
Dziś też zakończę sprawy graczy, którzy niby są, ale ich nie ma albo wiszą. Asmodian mógłbyś dołączyć. Z tego co wiem, zamierzasz grać

Rekrutację dodatkową postanowiłem na razie wstrzymać. Poczekamy na rozwój wydarzeń w Szuwarach. Być może uda się ją wpleść jakoś fabularnie (np. rada kogoś zechce nająć ze stolicy, Mer albo ksiądz napisze list do przyjaciela).

W czasie gry trochę turlałem i powoli zaczynają rosnąc niektórym pule doświadczenia. Niektórzy również zakupili różności i musiałem podziałać matematycznie Myślę, że nie będę Wam zawracał głowy szczegółami. Po prostu raz na 5 kolejek wystawie jakiś raport sytuacyjny.

Terminy: Mój odpis pojawi się w ciągu tygodnia od 22 lipca. Jeśli chcecie jakieś deklaracje wrzucić to śmiało jeszcze przez dziś można to zrobić.

Termin odpisu

Hej ponownie,
Taka mała refleksja, prośba i informacja:

Nie ma obowiązku grać na doku w naszych Szuwarach. Można spokojnie realizować jakiś swój własny cel. Większość Graczy jednak stara się na tym doku publikować. Dlatego prośba by zaznaczać/ sygnalizować - że opcja 'dokowa' komuś nie pasuje.


Druga rzecz, to wszelkie pytania dotyczące naszej gry zadawajcie tutaj, w komentarzach. Więcej osób będzie miało dojście do odpowiedzi, a i pytana nie będą się dublować (Dotyczy to pytań o sprawy okołosesyjne oraz o świat. Doprecyzowania fabularne oczywiście mogą być w doku)

Co do Graczy to: Ardel, Asmodian, MTM, Proxy, Quelnatham, Wiła, Kostka, Dhratlach oraz Mag to cała nasza szuwarowa ekipa.