17-09-2017, 00:23 | #91 |
Reputacja: 1 | Witam. Ogłoszenia parafialne. Czas na odpis do czwartku (21.09). Grupa któa się w jaskini pojawiła zostałą zaatakowana przez Silli, która wybrała tego z pałką nabitą gwoździami. Póki co pozostali są w lekkim szoku, nie ma jednak co liczyć na to, że sytuacja ta utrzyma się długo. Odgłosy walki, które wypełniły jaskinię, to te które towarzyszą zmaganiom "pałkarza" z lwicą. Nat'a nigdzie nie widać. Demonica pędzi zaś na złamanie karku jednak nie w stronę z któej tamci przyszli, a na lewo, tam gdzie są rozlokowane nisze. Co w nich jest? Tego nie wiecie, nie było czasu sprawdzić, a blask z jeziora tam nie dociera. W razie pytań służę swoją osobą. Pozdrawiam. G W
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
17-09-2017, 20:38 | #92 |
Reputacja: 1 | Krótka piłka. Czwartek? Jaki czwartek? Ros ma na razie dość nastolatek. Nie można Silli zostawić samej.
__________________ by dru' |
17-09-2017, 21:42 | #93 |
Reputacja: 1 | Odbijam Nie jestem pewna czy jest konieczność dawania ogłoszeń parafialnych skoro taka ochota na pisanie wśród moich drogich graczy zapanowała . Powiedzmy że poprzedni termin przechodzi na obecną turę i powinno być ok. Co do sytuacji. Nat blokuje wyjście i jednocześnie drogę ucieczki przeciwnikom. Walczy z drugim miecznikiem. Pierwszy leży oszołomiony i czeka na pocałunek ostrza Roisin, o ile dziewczyna się na nie zdecyduje. Ta sytuacja nie będzie jednak trwałą wiecznie, do tego jeden z pałkarzy zapałał wyjątkową miłością do naszej złodzieji i właśnie zamierza ją ową miłością odbarować . Z kolei nie da się ukryć iż nasz drużynowy elf zyskał fana w postaci łucznika przeciwników. Gratuluję . Ranka na twarzy jest lekka ale piecze, tak tylko informuję. Silli dobija swoją ofiarę - wreszcie. Postrzelony dowódca trzyma się za ranną rękę i najwyraźniej wysila szare komórki by znaleźć wyjście z sytuacji. Podobnie jak leżący miecznik, jest on unieruchomiony w tej turze. I to by chyba było na tyle. W razie pytań służę swoją osobą. Pozdrawiam. G W
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
17-09-2017, 22:00 | #94 |
Reputacja: 1 | Czy Ros musi wybierać - dobijanie - walka z kolejnym przeciwnikiem? Czyli czy wykonanie dobicia spowoduje znaczne straty czasowe?
__________________ by dru' |
17-09-2017, 22:21 | #95 |
Reputacja: 1 | Dobicie wymaga podejścia, wbicia ostrza, wyciągnięcia i... No cóż, czasu powinno jej zostać tyle, żeby spróbować przyjąć atak pałkarza na tarczę. Możesz też rzucić deklarkę ewentualnego kontrataku, chociaż zależny on będzie od powodzenia jej wcześniejszej obrony. Może też oczywiście zostawić leżącego i liczyć na to, że zdąży załątwić pałkarza zanim nieszczęśliwy miecznik się pozbiera i znajdzie swój miecz .
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
21-09-2017, 20:32 | #96 |
Reputacja: 1 | Troche przykisilem, ale 20 min nie mialem zeby na spokojnie pomyslec. Czuje sie winny troche, bo tak sprawnie nam idzie.
__________________ by dru' |
22-09-2017, 08:43 | #97 |
Reputacja: 1 | Witam. Ogłoszenia parafialne. Czas na odpis do wtorku (26.09). Sytuacja jaka jest widać w poście. Wiele w tej chwili zależało będzie od decyzji elfa i wyboru kolejnego celu dla jego strzały. W razie pytań służę swą osobą. @ dru - nie przejmuj się, life is brutal, każdemu okazjonalnie dokopie czasowo . Pozdrawiam. G W
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
22-09-2017, 14:08 | #98 |
Reputacja: 1 | Borze liściasty, myślałem że Ros leży nieprzytomna od pałki w łeb, a potwór z jeziora próbuje ją zjeść. Miałem kłopot przeszyć tego leżącego tak po prostu. Ros to nie jest jakaś zimnokrwista weteranka walk o niepodległość Vilsen, ale skoro sam się nadział to już nie sprawa Ros. Pomysł ze skokiem do jeziora to był taki bezinteresowny pomysł. Ja osobiście wolę być mokry niż zjedzony. Bo oni może dadzą radę zabić Nata albo Ros, ale ostatecznie elf z łukiem ma ich jak na patelni, a lwica... cóż lwica patelni nie potrzebuje. Rozgryza ich na kamieniach. Co tam robi Fira skoro nie uczestniczy w uczcie?
__________________ by dru' |
22-09-2017, 14:34 | #99 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ostatnio jak sprawdzałam to masochistycznie próbowała sobie sama wyrwać strzałę z barku . Ale kto wie, może jak się jej uda to i ochota na świeże mięsko ją najdzie .
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” | |
22-09-2017, 15:02 | #100 |
Reputacja: 1 | Always happy to help.
__________________ by dru' |