Cytat:

Napisał GreK (Post 984577) Desant... Można by tam było tak dla próby goblina zdesantować :P

Samemu nawet mi to przez myśl nie przeszło, ale rzecz jasna jest to interesujący koncept - Morayne mógłby poleciec do góry z goblinem tak jak wcześniej zrobił to z Minorne, a będąc nad mostem zrzuciłby Psiożercę na jeden z pomostów! Neramo zapewne nie zgodziłby się potraktować w taki sposób któregokolwiek ze swoich najmitów, ale goblin to goblin.

W ostateczności możecie tam zrzucić Ine Maya - podobno khajiity też mają dziewięć żyć! :wink:

Co ma przyzwoity Khajiit pomyśleć o człowieku, który tak łatwo ocenia innych? Dobrze, że nie słyszał tego komentarza.

Jak będzie May chciał to sam tam wlezie, wynosząc jeszcze klatkę z Indorem.

Dla mnie jest to świetny i nośny pomysł, tylko chciałbym zaznaczyć w trybie technicznym, że kiedy staniecie na moście, przerwanie intymnej bliskości Theo i Minorne zerwie też zaklęcie - chcąc je nadal podtrzymać w wersji dla dwóch osób, musicie być gotowi na mało wygodne dreptanie w uścisku.

Trzymanie się za rączkę to absolutne minimum!

Skoro zapadła decyzja o lądowaniu na moście (która nie wiedzieć czemu szczerze mnie podekscytowała), chciałbym jeszcze wiedzieć czy zaangażowani w to gracze zamierzają coś odpisać samemu czy też mam od razu przejść do kontynuacji tej sceny jako MG?

GreK, niebawem wrzucę też zaległy fragment rozmowy z kopaczami wyjaśniający tajemnicę kościanych naszyjników.

Szanowni, nowy post fabularny już w wątku sesji. Rozmowa Nazza i kopaczy została przerwana popisami dwójki latających czarodziejów, ale Cień zdołał pozyskać garść nowych informacji. Takiego rodzaju kościane naszyjniki, wykonane z zębów morskich żmij, noszą podobno piraci pływający pod kapitan Helane na Krwawej Wiedźmie. Nazzowi obiło się już o uszy to miano, zapewne w Port Hunding, coś tam podchwycił uchem o krwiożerczej brutalnej piratce terroryzującej nie tylko wody Morza Abecejskiego, ale nawet samo Stros M’Kai (chociaż jak dotąd jeszcze tolerowanej z jakiegoś powodu przez Bhoseka). Co jest warte podkreślenia, rozmowa przebiegła w taki sposób, że kopacze nie wiedzą o tatuażach Morskiej Włóczni znalezionych na niepogrzebanych ciałach - tym samym myślą, że kościane naszyjniki zostały znalezione przez wszystkich trupach na szlaku. Nazz wie jednak, że nosili je jedynie dwaj mężczyźni pochowani w mogiłach, więc wychodzi na to (z dużą dozą prawdopodobieństwa), że w kotlinie starli się ze sobą piraci służący kapitan Kayleen z Morskiej Włóczni oraz kapitan Helane z Krwawej Wiedźmy i że najpewniej wygrali ci drudzy. Co to jednak oznacza dla ekspedycji i jakie ma znaczenie dla lokalnej geopolityki, tego Nazz rzecz jasna nie wie.

Wizyta na moście została zakłócona pojawieniem się jak najbardziej sprawnego dwemerskiego pająka. Konstrukt już Was zlokalizował i teraz poprzestaje na emitowaniu serii metalicznych odgłosów. Przypominam, że zaklęcie lewitacji wciąż jest skutecznie podtrzymywane, będziecie mogli z niego w razie kłopotów natychmiast skorzystać. Pozostawiam Wam wolną rękę w kwestii poczynań, ale starajcie się nie tworzyć zbyt daleko wybiegających w przyszłość deklaracji i opisów.

I jedna kwestia, która budzi moje zatroskanie - Efcia od sierpnia nie wykazała żadnej aktywności w sesji, chociaż przesyła pewne deklaracje poprzez Marrrta zawierając je w jego postach. Marrrt, wiesz może jak długo ten stan pasywnej gry może potrwać, zanim Twoja towarzyszka znów do nas dołączy?