05-01-2018, 08:08 | #91 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | @Wszyscy - Znaczy co chcecie pisać w tym doc? Teraz właściwie co jest mi starczy na odpis za te Wasze deklaracje więc chyba raczej mój odpis na to co wyjdzie z tych deklarek
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
05-01-2018, 08:50 | #92 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Mistrzu, mi chodziło tylko o to, by kolejne moje odpisy konstruować wspólnie z Aiko w oparciu o doca. Skoro zarządziła, że się rozdzielamy, to Gormogon deklaruje i opisuje akcje osobno (działając za siebie i swoich dwóch przybocznych), a Aiko i ja powinniśmy dawać wspólny odpis, żebyśmy się nie rozjechali w deklaracjach i w narracji |
05-01-2018, 10:05 | #93 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | - Ok pokulałem te strzelanie do uciekajacego marynarza, wyszło mi trafienie ale nie śmiertelne więc marine znika za tym rogiem jak to w poście było wcześniej. Co dalej robi trójka Gabrielle, John i Curtis?
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
08-01-2018, 08:58 | #94 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Widzę, że nikt nie odpowiedział do tej pory, więc zaryzykuję odpowiedź Próbujemy dopaść tego postrzelonego Niemca, zanim dobiegnie do kogoś, kogo będzie mógł zaalarmować o naszej obecności w nadbudówce Krzyku mógł nikt nie usłyszeć, strzał był pewnie głośniejszy, ale był jeden, Niemcy mogli nie skojarzyć huku wystrzału wśród wielu hałasów na statku, zresztą wiedzą, że Anglicy wdarli się na pokład, więc równie dobrze strzał mógł paść na pokładzie. Tak czy owak, skoro padł strzał, idziemy za ciosem |
08-01-2018, 17:29 | #95 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Tura 4 - Oki myli państwo post jest :> Co do odpisów. Odpiszcie jak dacie radę. Myślę, że dobra pora zacząć wracać do tygodniowego standardu odpisów. Więc dla orientacji posty powiedzmy, że ucieszyłbym się jakbym miał Wasze posty do końca tygodnia (14.I). Coś komuś jeszcze zostało z reala niech da znać, jak nie da znaczy, że jak dla mnie jest pisaty - st. ag. Beaumont 10/10 zdrowa - mł. ag. Gulbrand 10/10 zdrowy - mł. ag. Wainwright 10/10 zdrowy - Mamy początek Tury 4. Przez tą turę dotąd minęło parę chwil powiedzmy z 5 min. Ale było to bardzo chaotyczne i nerwowe parę chwil - Rozdzieliliście się więc macie dwa oddzielne odpisy/scenki. Ale pi x oko dzieją się w tym samym czasie. Gabrielle, John + mar. Curtis są gdzieś w połowie wysokości nadbudówki a Edvard + b.m. Barnes i mar. Gordon tak z poziom, dwa wyżej. Gabrielle i John - Korytarz jest szeroki tak mniej więcej na dwie osoby by spokojnie przeszły albo stały obok siebie. Dlatego strzelać też mogą 2 osoby. W tym strzelaniu była to Gabrielle i John. Pistolet jest bronią samopowtarzalną (czyli 1 ruch cyngla = 1 wystrzelona kula) więc Gabrielle zdołała strzelić 2x a karabin SMLE jest bronią powtarzalną (czyli 1 ruch cyngla = 1 strzał ale po strzale trzeba przeryglować broń i wycelować ponownie by strzelić) więc John zdołał wystrzelić raz. W efekcie tej strzelaniny niemiecki marynarz został zraniony ale nie przeszkodziło mu to zwiać. - Mniej więcej gdy dobiegacie do narożnika (ok 15 - 20 m) gaśnie światło, coś się toczy po podłodze jakby zostało rzucone w waszą stronę i zamykają się drzwi przez jakie pewnie uciekł zraniony Niemiec. Granaty mają pole rażenia ok 20 m więc większość korytarza znalazłaby się pewnie w polu rażenia. I wybuchają w ciągu kilku sekund od rzutu. - John ma latarkę przy sobie. Może próbować jej użyć. Ale naprawdę rzut monetą czy zdążyłby jej użyć i coś zrobić nim nastąpiłaby eksplozja. Z drugiej strony po ciemku ciężko zrobić cokolwiek. - Przed granatem powinny chronić zamknięte drzwi. Powinny być na tyle mocne, że jeśli zdoła się ktoś znaleźć po właściwej stronie drzwi zwykły granat nie powinien mu zrobić większej krzywdy. @Edvard - Edward z dwoma marynarzami kontynuował wedrówę w stronę mostka czyli w górę klatki schodowej. Doszli do jakiejś galeryjki jaka roztacza się wokół górnych pięter nadbudówki. Więc pewnie jesteście gdzieś tak w 3/4 wysokości. Mostek powinien być gdzieś piętro, może dwa wyżej. - Na zewnątrz jest zewnątrz. Czyli ciemna noc, deszcz, wiatr i ciemno. Trzeba mrużyć oczy i krzyczeć by być słyszanym i rozumianym. - Wyszliście gdzieś na rogu tylnej i bocznej części nadbudówki mniej więcej nad wejściem gdzie kilka poziomów niżej weszliście do nadbudówki. Dostaliście się pod ostrzał. Najpierw od strony rufy padło kilka strzałów. Ciężko powiedzieć od kogo i czy celowo czy przez przypadek. Ktoś tam jest na tej rufie ale trudno powiedzieć kto. Całkiem możliwe, że Brytyjczycy. No ale nikt z waszej trójki nie oberwał. - Zaraz potem kilkanaście kroków od was na centralnej części galeryjki otworzył do was ogień z pistoletu jakiś Niemiec. Kuli się za galeryjką więc słabo go widać, jakby nie krzyczał i nie strzelał pewnie dość łatwo byłoby go przegapić. Strzelił kilka razy ale na szczęście dla was też nikogo nie trafił. - Jesteście w narożniku więc możecie mieć właściwie dwie drogi galeryjką. Albo w poprzek burty w stronę strzelającego Niemca albo wzdłuż burty w kierunku dziobu. Czy tędy, czy tędy, powinno być w końcu jakieś wejście które pozwoli wejść wyżej. Możecie też wrócić z powrotem na klatkę schodową i próbować wewnątrz znaleźć jakieś przejście do góry. --- - No na razie chyba tyle. Coś niejasne to pytać
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
08-01-2018, 20:35 | #96 |
Reputacja: 1 | Myślę, że wraz z Anglikami pójdziemy drugą stroną. Szanse na trafienie tamtego Niemca są zbyt nikłe, żeby ryzykować życie towarzyszy Edvarda wdając się w czasochłonną strzelaninę.
__________________ „Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!” |
08-01-2018, 22:13 | #97 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Jasny gwint... schody się zaczęły. A mówiłem, nie zaczepiać Szwaba! Czy na korytarzu są jakiekolwiek drzwi, które można otworzyć między nami i granatem? Jeśli się nie mylę, to Szwab trzepnął trzonkowym, zaczepnym Stielhandgranate 24 - taka konstrukcja odłamkami praktycznie nie raziła (pojedyncze kawałki blachy oderwane eksplozją mogły być groźne na dystansie do 15m), a podmuch jest groźny na dystansie do 6m. Otwarcie drzwi przed granatem powinno nas ochronić. Inna sprawa, skąd ten Helmut go w ogóle miał? Krótko: a) jeśli są drzwi, John dobiega do nich i otwiera je najszybciej jak umie, aby reszta się za nimi schowała b) jeśli nie ma drzwi, to John wrzeszczy z całych sił "PADNIJ!!!", po czym rzuca się na Gabrielle i kładzie ją na ziemi, przykrywając własnym ciałem, jak najdalej od miejsca upadku granatu. Ostatnio edytowane przez Loucipher : 08-01-2018 o 22:32. Powód: Edycja deklaracji. |
09-01-2018, 07:22 | #98 | ||||
Majster Cziter Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić | ||||
09-01-2018, 12:51 | #99 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Jeśli przechodziliśmy przez drzwi, i są parę kroków za nami, to powinniśmy zdążyć się za nie rzucić. Powinny być otwarte, bo biegnąc za Niemcem nie zawracaliśmy sobie głowy ich zamykaniem. Niemiec też pewnie nie musiał ich otwierać, skoro tak szybko nam zwiał. Z czego te drzwi i ściana, w którą są wprawione? Jak szerokie? Zdążymy się za nie rzucić? |
09-01-2018, 13:20 | #100 | |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić | |