20-04-2018, 19:31 | #241 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Tura 18 - Koniec 1-ej Misji :) - Oki myli państwo post jest :> Co do odpisów dla orientacji posty powiedzmy, że ucieszyłbym się jakbym miał Wasze posty do prawie do końca work week (czw. 26IV). Coś komuś jeszcze zostało z reala niech da znać, jak nie da znaczy, że jak dla mnie jest pisaty :> - st. ag. Beaumont 7/10 ranna; - mł. ag. Gulbrand 5/10 poważny (-1) - mł. ag. Wainwright 10/10 zdrowy; Mamy początek Tury 18. Akszyn się skończył więc czas jest bardziej elastyczny. Z około godziny trwa przeładowywanie jeńców z "Altmarka" na brytyjskie niszczyciele i gdzieś w tej czasoprzestrzeni agenci wracają na brytyjski niszczyciel. A potem jest przewinięcie sceny do nastepnego ranka który wita was na otwartym morzu. - Gabrielle i John są przemarznięci i przemoczeni. Gdy spacja rusza skutki hipotermii ich dopadają. Dlatego obydwoje, Gabrielle już pod koniec akszynu, nie nadają się do żadnej konkretnej, skoordynowanej akcji. Zostają jakoś przeniesieni na brytyjski niszczyciel. - W walce, całkiem wyrównanej ale jednak trochę lepszym okazał się niemiecki oficer. Dołożył więc Edwardowi. Niemniej Edward zajął go na tyle długo, że Gabrielle zanim jej zimno nie wyłączyło z akcji, zdołała namówić podwładnych Niemca do kapitulacji. A gdy ten się wyzwolił od Edwarda i pewnie przywróciłby dyscyplinę w szeregach bo już Gabrielle była szczękająca zębami no to wystrzelił ranny brytyjski marynarz. I gdy sytuacja ważyła się na ostrzu noża na scenę wrócił John z dwoma marynarzami. Mam nadzieję, że to podsumowanie wystarczająco wyjaśnia zbiorczy charakter sukcesu - W każdym razie udało się zdobyć artefakt i brytyjscy marynarze pomogli go przenieść na niszczyciel tak samo jak trójkę pokiereszowanych agentów. W lazarecie niszczyciela została im udzielona pomoc medyczna. No a na hipotermię zdecydowanie pomogł terapia łóżkowa w kajucie. - Dochodzicie do siebie rano. Jesteście przytomni, niektórzy trochę w boleściach no ale jednak w komplecie. Macie okazję coś pogadać, pointgrować się czy co. Wedle planu podróży pewnie w południe powinniście być w brytyjskim porcie więc macie do dyspozycji z kilka godzin podróży. - A poza tym gratuluję ukończenia i przetrwania 1-ej misji
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić Ostatnio edytowane przez Pipboy79 : 20-04-2018 o 20:09. Powód: Skutki a nie sutki :) |
20-04-2018, 20:06 | #242 | ||
Reputacja: 1 | ojej żyjemy Cytat:
Cytat:
| ||
20-04-2018, 20:10 | #243 | ||
Majster Cziter Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić | ||
23-04-2018, 20:39 | #244 | ||
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
OK... to teraz co dalej? No raczej A już momentami myślałem, że dane mi będzie odegrać smutną scenkę morskiego pogrzebu na pokładzie "Cossacka". Choć w sumie nic nie stoi na przeszkodzie... kilku zabitych po naszej stronie jest... Brzmi interesująco... podzielisz się szczegółami na docu? | ||
27-04-2018, 17:32 | #245 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | - To jak dobrze rozumiem ten "vol 1" w tytule jest jeszcze jakaś kolejna część na kolejny post?
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
27-04-2018, 17:37 | #246 |
Reputacja: 1 | jeszcze z dwa |
27-04-2018, 17:43 | #247 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | - Ok, to czekam
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
29-04-2018, 06:23 | #248 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Tura 19 - Oki myli państwo post jest :> Co do odpisów dla orientacji posty powiedzmy, że ucieszyłbym się jakbym miał Wasze posty do prawie do końca work week (czw. 03.V). Coś komuś jeszcze zostało z reala niech da znać, jak nie da znaczy, że jak dla mnie jest pisaty :> - st. ag. Beaumont 7/10 ranna; - mł. ag. Gulbrand 5/10 poważny (-1) - mł. ag. Wainwright 10/10 zdrowy; Mamy początek Tury 19. Akszyn i myszyn się skońćzył. Macie całkiem sporo luzu w porównaniu do ostatnich tur. Scenka jest tak z kilka godzin po przybyciu flotylli niszczycieli do bazy, wyokrętowaniu się i rozplantowaniu w bazie. Przy ok godz 17 - 18 zaczyna się ściemniać a ok 19 - 20 jest już ciemna noc. Wedle słów kapitana (Aiko może sobie wybrać z którym Gabrielle rozmawiała) powinien przybyć po "ciocię" jutro (nd. 18.II) rano/południe. W wojennym czasie te podróże bywają ciutkę trudne do oszacowania Musicie więc jakoś do ich przybycia upilnowąć "cioci". Panowie bez problemu dostają 2-os pokój w kwaterach oficerskich. Z Gabrielle jako kobietą a nawet panną jest pewien dylemat. Przyzwoitość tamtej epoki nakazuje by młoda, singielka nie nocowała samopas razem z mężczyznami. Pewnie dlatego komendant bazy proponuje jej pokój gościnny w swoim domu na terenie bazy. Alternatywą jest magazyn. Zostawić tam skrzynię nie ma żadnego problemu, z nocowanie jest. Jest tam mała kanciapa stróża/wartownika ale choć z ogrzewaniem to bez miejsc do spania nawet dla jednej osoby. Genealnie interesi mnie co robicie i jak się rozplantowujecie na noc. --- - Chyba tyle, coś niejasne to pytać
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
29-04-2018, 08:13 | #249 |
Reputacja: 1 | Wiem że mogę mieć problem z pisaniem w najbliższych dniach. Wyjazdy i inne takie. Pytanie czy nie dałoby rady wydłużyć tury jak nie to machne od siebie deklarke. |
29-04-2018, 13:45 | #250 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | John zapewne spedzi noc na przydzielonej kwaterze... jako żołnierz jest nawykły do podporządkowywania się regulaminom i sypiania na wyznaczonych kwaterach. Z tym, że być może trzeba będzie pełnić na zmianę warty i mieć oczy otwarte... być może ktoś podejmie próbę przechwycenia artefaktu. Jak Edvard zapatruje się na nocne wachty przy znalezisku? Czy możemy liczyć choćby na symboliczne uzbrojenie (np. pistolet z zapasowym magazynkiem)? |