Kwestie techniczne
Na początek kilka informacji o zasadach pisania postów (nic, co mogłoby Was zaskoczyć jak sądzę). Bardzo lubię funkcje indent i justuj, dialogi pisane od myślnika oraz przemyślenia kursywą. Objętość wpisów nie jest regulowana, aczkolwiek jednolinijkowce sprawiają mi ból (fizyczny i metaforyczny). Można pisać więcej niż jednego posta w kolejce, na przykład w reakcji na wpisy współgraczy. Awatary standardowe, bodajże o szerokości 200 pikseli (niech mnie ktoś poprawi, jeśli to nie standard) - i chętnie czarnobiałe.
Dok to fajne narzędzie, które pozwala tworzyć interesujące łączone posty, ale nie wymuszam jego stosowania, pozostawiam to preferencjom graczy.
Uprzedzajcie mnie proszę o planowanych nieobecnościach, abyśmy zawczasu przygotowani byli na autopilota postaci. Jeśli ktoś wie, że nie wyrobi się do końca kolejki i nie chce jej blokować, niech też zgłasza to na bieżąco. Nie mam problemu ze stosowaniem funkcji rezerwacji posta, jeśli ktoś chciałby wrzucić do wątku „fillera”, ale nie chce blokować reszty graczy.
8ART,
Nanatar,
Pinn mają mnie w znajomych na Messengerze, dzięki czemu mogą bardzo szybko poruszać wszelkie kwestie związane z grą. Aro, Campo - gdybyście chcieli skorzystać z tej opcji, zachęcam.
Spolszczenia Campo zwrócił mi uwagę w PW na ważną kwestię, mianowicie na nieuniknione spolszczenia licznych nazw własnych w settingu. Osobiście przywiązuję wielką wagę do tego, aby unikać w tekstach fabularnych terminologii zaczerpniętej wprost z angielskiego oryginału (Burn, Scrapper, Scourger etc). Po pierwsze, wygląda to bardzo nieestetycznie; po drugie, angielski to mowa przodków Piktonów i może się pojawiać w sesji jako element scenariusza. Mam oczywiście sporo własnych pomysłów na polskie wersje „trudnych” słów, ale jestem otwarty na wszelkie sugestie (możemy nawet stosować różne wersje naprzemiennie). W razie potrzeby wrzucajcie słowo do spolszczenia w topiku komentarzy, żeby na spokojnie je przepracować (i zachować w formie słowniczka).
Chronologia sesji
W wątku rekrutacji mogliście przeczytać trzy wprowadzenia dla BG (napisane pod postacie
8ARTa,
Aro i
Campo Viejo). Wszystkie one datowane były na 13 sierpnia 2595; dzień wyjazdu górniczej karawany do Pradesu. Niemniej jednak właściwa gra zacznie się 22 sierpnia 2595, w przedostatnim dniu podróży powrotnej do Perpignanu. Szczegóły tego, co wydarzyło się w trakcie wyprawy pozostawiam Waszej wyobraźni, chociaż podrzucę jeszcze kilka detali.
Sierżant Mathieu Renton dla przykładu został wysłany do Pradesu wskutek czystej złośliwości kapitana Demarque i bez większej nadziei na jakikolwiek sukces w misji werbunkowej. Górnicze osady nie stanowią liczącego się źródła potencjalnych rekrutów, toteż olbrzymi Murzyn wzbudził tam jedynie sensację swoją aparycją, opowieści o heroicznych bojach Rezysty nikogo w Pradesu nie poruszyły. Co gorsza, złośliwy los zesłał mu jako przypadkową towarzyszkę szlachetnie urodzoną damę z Montpellier, która pojechała w góry na zaproszenie właściciela kopalni srebra i która spokojnie mogłaby uchodzić za siostrę-bliźniaczkę kapitana Demarque. Dla kogoś wychowanego w duchu Starej Franki czymś niewyobrażalnym musi być istnienie człowieka, który jest czarnoskóry, a jednocześnie uważa się za rodowitą Wronę, a nie Lwa!
Tak więc sierżant Rezysty ma powody, by uważać wyjazd w góry za średnio przyjemny (ciekawe jak reszta drużyny).
Almanach świata gry
Ponieważ
Pinn dołączył do nas na ostatni gwizdek, a nie zna w ogóle Degenesis, postanowiłem mu pomóc w zaznajomieniu się ze światem za pomocą krótkich opisów i serii nawiązujących do nich słownych obrazów (przykład poniżej). Założyłem w tym celu plik doka, żeby tam odpowiadać na słowa-klucze Pinna, ale potem pomyślałem, że jeśli chciałby z tego korzystać ktoś jeszcze, mógłbym ten almanach umieszczać w wątku komentarzy. Dajcie znać, co o tym myślicie, a teraz wzmiankowany przykład.
Route de la Resistance
Ważny szlak komunikacyjny łączący Tuluzę z miastami-państwami południowego wybrzeża. Zabezpieczony rowami wypełnionymi ropą i drewnem, służącymi za źródła dymnych zapór po pojawieniu się rojów owadów skażonych Pleśnią, strzeżony przez siły Rezysty i kontyngenty ochotnicze. Jeśli feromanci zdołają rozszerzyć swe terytorium poza tę barierę, Pleśń zacznie się rozprzestrzenić na obszarze od Montpellier po Pireneje i Akwitanię - to dlatego obrona Route ma znaczenie strategiczne dla wszystkich Franków.
[Skojarzenia]. Upiorne bzyczenie milionów owadzich skrzydełek. Formowane z ich ciał dziwaczne geometryczne kształty, niczym nieludzkie hieroglify wiszące na sekundę w powietrzu. Zapach gryzącego dymu, odór rozlanej ropy i chemikaliów owadobójczych. Krzyki kąsanych ludzi. Czarne niebo, moskitiery, otwarte latryny. Wyczerpani obrońcy śpiący wprost na ziemi. Prymitywne przeciwgazowe maski rozdawane przez Szpitalników. Bąble po oparzeniach, skóra rozdrapana do żywego mięsa w miejscach ukąszeń. Paskudny w smaku EX, preparat czerwonokrzyżowców służący do odgrzybiania krwiobiegu.
Od czasu do czasu oprócz szerszeni, os i pszczół atakują również ludzie, którzy nie są już ludźmi. Marionetki feromantów. Nagie brudne ciała, szkliste oczy, Pleśń przeżerająca się przez tkankę na zewnątrz skóry. Oręż w postaci zaostrzonych drągów i kawałków złomu. Ślepy fanatyzm, brak zauważalnego człowieczeństwa. Na Route nie bierze się jeńców.
W razie jakichkolwiek pytań piszcie śmiało!