Dzięki za wyjaśnienie a Admini nie będą się czepiać o wklejanie tekstu z Podka ? Bo to chyba prawo autorskie czy coś ? W każdym razie po tym wyjaśnieniu doszedłem do wniosku że bardziej mi się opłaca zastraszanie więc zmodyfikowałem posta a szkocką wiązankę schowałem sobie w notatkach.

Nie wiem czy bonus z Ducha się liczy tylko przy obronie czy nie ale w tej sytuacji zdaje się to bardziej logiczne posunięcie :)

Swoją drogą Brilchan za fuksa mógłbyś spróbować alternatywnego zastosowania swojej mocy. Nie wiem, np odpalić ją bez użycia sprzętu albo bez rozruchu. Nie wiem ryku banshi albo coś w ten deseń.

Troszkę MG źle zinterpretował moją deklarację, bo do takiej sytuacji dojść nie powinno. Franko zgodnie z założeniem postaci powinien teraz zaatakować. A już na pewno nie powinien wypuścić tego kitajca bez walki. Tym bardziej, że włoch średnio dogaduje się z Irlandczykiem.

To teraz kwestia MG jak to rozegra. Jakoś nie czuje się przekonany by wypuszczać kitajca z zakładnikiem bo są bardzo nikłe szanse, że zostawi go tak czy siak przy życiu. Jak tylko oczyścilibyśmy drogę i tak by go zabił albo przynajmniej mocno zranił by nas zatrzymać.

Duncan jak najbardziej się zgadza z tym co Franko powiedział w sesji on nie boj się śmierci a po tych groźbach to o wiele bardziej się boi że boss ucieknie i skrzywdzi jego kapele. Mi byłoby odrobinę żal bo lubię tą postać ale jestem gotów konsekwentnie odgrywać charakter postaci i jeżeli przyjdzie mu zginąć żeby uczynić miasto bezpieczniejszym to na pewno byłby z takiego losu zadowolony.

Mam nadzieje że jeżeli Duncanowi się nie uda to będę mógł rozpisać Shake jako BG :p

Aha, nie wiedziałem / nie wpadłem na ten pomysł. A jest dość dobry ale chciałem poużywać trochę innych zdolności wydaje mi się że jak ćwiczyło się samoobronne to odruchowo się próbuje je wykorzystać bo po to się tak długo je ćwiczy żeby robić je automatycznie więc prędzej się z tego wyuczonego korzysta niż wymyśla rozwiązanie outside the box nawet jeżeli to drugie jest logiczniejsze.

Jeżeli punkowi uda się wygrać walkę woli to wtedy Boss man powinien być w szoku to da okazje Frankowi żeby się wykazać.

Wydaje mi się że Fuks już poszedł i nie pomógł więc Could Have, Would Have, and Should Have... Zobaczymy jak pójdzie z tym co jest :)

Ten Duncan strasznie szybko mówi. Tyle powiedzieć w ułamku sekundy :D

Może pracować jako prowadzący licytacje :D

Talking is a free action xD po za tym, jest muzykiem więc ma mocne płuca i jest przyzwyczajony do mówienia i śpiewania dużo oraz szybko :) po za tym adrenalinka i wściekłość też robi swoje :3

Jak teraz myślę to rzeczywiście kiepsko wykorzystałem fuksa teraz jak pomyślałem na spokojnie mogłem:

- Tak jak podpowiedział Fenrir krzyk Banshee
- Podkręcić moc uzdrawiania i ominąć wadę z metalem że niby moc podkręciła się żeby uratować mu życie w podobny sposób jak Atomic Girl w komiksie Invincible Kirkamna

Ale i tak fajnie wyszło miałem okazje skorzystać z paru innych umiejek i jestem happy :D

Nic tak nie pomaga w lepszym używaniu fuksów jak poczytanie o mechanice i bat nad głową :)
http://wydawnictwogramel.pl/download/Jazda%20Probna.pdf
link do wersji demo był już kiedyś podawany chyba, ale wrzucę jeszcze raz.

Czytałem jazdę próbną pisząc posta czytałem o fuksach przed deklaracją ale najwyraźniej mam czsami problemy z czytaniem za zrozumieniem xD

To komiksowy film. Tradycyjne są więc przestoje podczas walki i patetyczne przemówienia. A do nieco prześmiewczego stylu Kronik Indium długie potoki bluzgów wpisują się mocno w deseń.

Pytanie jak wygląda sprawa z Fuksami ? Jak czytałem jazdę próbną to tam było że każdy gracz otrzymuje trzy na starcie sesji i nie przechodzą na kolejne rozgrywki.

Użyłem dwóch jeden na kobiecie z biblioteki drugi przy nieudanej próbie walki z szefem nijnów a mam jeszcze dodatkowy jeden bo mam Szczęściarza.

Czyli czy Duncanowi została jeszcze jakiś fuksy ? I czy w pobliżu jego jest jakiś karabin ? Te pytania się nie łączą ale chciałem wiedzieć.