lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Autorski] "Złoto Południa" (+18) - Komentarze (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/20100-autorski-zloto-poludnia-18-komentarze.html)

Buka 26-02-2022 19:49

[Autorski] "Złoto Południa" (+18) - Komentarze
 
Hejka, i witam wszystkich graczy ;)

Pierwszy pościk wisi... i jest powtórką z rekrutacji :PPP pozmieniałam tam jednak kilka liczb (ilość krów McCoy'a i ogólną ilość złota jaką przewozi pociąg), no i dodałam jeszcze drobnicę na końcu odnośnie "zaliczki" jaką dostaniecie :p

Melody to moja NPCka, będzie wam towarzyszyć...

Garść naboi to będzie serio ich garść, proszę mi zaś podać, do jakiej broni owe naboje chcecie. Wkrótce wypiszę przez pw kto ile ich dostał, podobnie, jak ile ich już macie przy sobie, oraz ile macie kasy w kieszeni tak ogólnie.

Nad przeniesieniem karty postaci w panel sesyjny pomyślimy... choć wszyscy poza Dhratlachem mają je we własnych docach(w niektórych nie mam jednak możliwości tam pisania!)

Co do samego posta, jak macie jakieś pytania do McCoy'a, można je tu zadać, a i ja tu odpowiem, a wtedy możecie te dialogi w całości zamieścić w waszych postach.

Mamy dwóch BG o imieniu "James". Robicie z tym coś? :P

W pierwszym poście wypada również opisać wygląd waszych łotrów/łotrzycy, i takie tam... wiecie o co biega, nie muszę wam przecież tłumaczyć.

Sprawy techniczne:
- avatarki szerokie na 200, w dół w sumie obojętnie. Jak ktoś nie umie wstawić, dać znać, pomogę.
- piszemy w trzeciej osobie, żadnych imion nie pogrubiamy.
- wszelkie justowanie i inne takie bajery mi zwisają i powiewają, i ich nie potrzebuję, jednak obrazki w postach bym chciała wyśrodkowane.
- dialogi od myślnika, ale bez kursywy... myśli dajcie w cudzysłów też bez kursywy i będzie grało i trąbiło.
- namiary na wspólnego doca podam później, gdy w końcu dojdzie do pierwszej walki ;)

Termin na odpisy do 05.03

To chyba wsio...

Jak coś sobie przypomnę, to tu jeszcze posta edytuję.

Miłej zabawy wszystkim!

Pozdrawiam.

Kerm 26-02-2022 20:03

Witam wszystkich razem i każdego z osobna, a przy okazji życzę dobrej zabawy, dożycia do końca sesji i zdobycia paru worków złota :D

Cytat:

Napisał Buka (Post 945739)
Mamy dwóch BG o imieniu "James". Robicie z tym coś? :P

Zmienię na John ;P

Aro 26-02-2022 20:08

Powitać. :D

Tak nisko jeszcze nie przyszło mi chyba grać (w sensie działu :p). Gram ekspertem od dziczy i skalpowania, ale to przyjemny chłopak, obiecuję. Dla swoich. Z białymi w końcu różnie bywa.

A tak całkiem serio, oby nam się grało zacnie i przyjemnie oraz żebyśmy dali radę odjechać w stronę wschodzącego słońca z workami złota.


EDIT: Buko, zdjąłem rygiel z mojej karty w docu, powinnaś móc edytować w miarę potrzeb. :)

Arthur Fleck 26-02-2022 21:50

Cześć wszystkim, przyłączam się do życzeń, dobrej zabawy! :)

Elenorsar 27-02-2022 01:33

Cześć :)

Pora zacząć tę nierówną walkę :P

Ja także uprawnienia do swojego doca zmieniłem. Jak już wcześniej wspominałem, wcześniej rzadko w ten sposób udostępniałem.

Jeżeli chodzi o amunicję do broni to ja poproszę do Colt Frontier oraz Winchester ’73, w obydwu kaliber ten sam . 44-40 (może jakiś mini profit, że jedynie jeden rodzaj amunicji :P).

Nie czekając od razu wrzuciłem też swój pierwszy post (a co wjadę na ambicje, niech inni też coś klecą :P). Pojawił się w nim opis wyglądu postaci, kilka jej przemyśleń i jedno pytanie do McCoya. Moja postać raczej nie będzie miała więcej pytań, więc zależnie od MG, albo odpowie samemu, albo mogę edytować i wkleić do swojego postać odpowiedź.

Powodzenia w sesji :)

Dhratlach 27-02-2022 13:51

Ammo? Karabin Spencer!

Buka 27-02-2022 14:09

Po kiego było się tak spieszyć, wyszedł spory bigos... :PPP

Cytat:

Elizabeth 'Wildfire'' Dixon siedziała w fotelu, naprzeciw McCoy'a. Była jeszcze dość młodą kobietą nie liczącą jeszcze trzydzieści wiosen. Jej kasztanowe włosy, częściowo zasłonięte brązowym kapeluszem, opadały na jej w połowie odkryte ramiona. Sporej wielkości biust opięty białym gorsetem, przechodzący w brąz poniżej linii piersi, był idealnie dopasowany do jej smukłej sylwetki. Pas, do którego były przytroczone dwa Colty po obu stronach bioder, trzymał dość krótką, sięgającą zaledwie kolan skórzaną spódnicę. Resztę jej nóg osłaniały getry za kolana, także w kolorze brązu, a na stopach nosiła również brązowe kozaki sięgające połowy goleni. Całość dopełniał karabin Winchester przerzucony przez plecy. Na pierwszy rzut oka, było widać, że nie jest to dziewka, do której bez konsekwencji możesz podejść, spojrzeć pod kieckę, złapać za tyłek, czy wychedożyć, a jej kolejne słowa tylko to potwierdziły.
Ten fragment jest w trzeciej osobie, spoko...




Cytat:

- No dobra - "odezwałam się widząc, że żaden z mężczyzn nie kwapi się, aby zabrać głos... zresztą jak zwykle, kurwa jego mać, bohaterowie..." - Sądząc po tym, co słyszeliśmy chwilę po wyjściu pana Barbera, nikt nie będzie przeciwny wzięciu aktywnego udziału w przedstawionej akcji - "powiedziałam szyderczym głosem, przypominając sobie strzał, zapewne w potylicę" - Więc skoro wszyscy się zgadzamy na to przedsięwzięcie... to skoro my się narażamy, a nie ty - "specjalnie powiedziałam do niego bezpośrednio po imieniu, nie po nazwisku, pokazując że nie boję się jego gierek" - to po krótkiej kalkulacji możemy wywnioskować, że pula dzielona na siedmiu, nasza szóstka plus ty, to wychodzi po 10.000$ na głowę, a nie 5.000$. Mam rozumieć, że resztę bierzesz ty? Niby z jakiej racji? - "wplepiłam w niego wzrok, pochyliłam się także ukazując mu nieco mój biust, mając nadzieję, że nie często pracował w takich sprawach z kobietami i nie przyzwyczajony powie prawdę, a nie będzie kręcił".
Tu przechodzisz do pierwszej osoby... i po co te cudzysłowia we fragmentach narrarycjnych, gdzie są opisy co ona robi? Przecież to nie są jej myśli? :P




Cytat:

Kobieta spojrzała także po twarzach obecnie zebranych i pierwsze co przyszło jej na myśl, to: "Oby to byli mężczyźni, a nie chłopcy... ale do takiej roboty McCoy chyba nie zatrudniał by amatorów. " Jednak jej wzrok na dłużej, czekając na odpowiedź zleceniodawcy, zatrzymał się na jedynej, obecnej w pomieszczeniu kobiecie poza nią. Jeszcze młodsza od niej. Miała nadzieję, że nie będzie to laleczka, nad która będzie trzeba podczas akcji sprawować opiekę, a kobieta, która wie za co się bierze i właśnie z taką myślą pozostając miała nadzieję, na większą nić porozumienia, jako kobiety.

No koniec ponownie pozostawiła zimny wzrok na mężczyźnie. Najbogatyszym człowieku w tej części świata i czekała na jego odpowiedź, mając nadzieję satysfakcjonującą.
A tu zaś trzecia osoba xD

Mi to tam wsio, czy to poprawisz czy nie, ja to przeżyję jak jest, ale serio jest... zakręcone ;)

A tu masz odpowiedź McCoy'a:

McCoy na słowa Elisabeth uniósł obie brwi w zdumieniu. Pyknął spokojnie cygaro, choć z widoczną, "chodzącą" mu szczęką.
- Nie przypuszczałem, że będę musiał tłumaczyć oczywistą oczywistość… najpierw jednak ci "Ognista" napomnę, iż twój rachunek się nie zgadza, was jest siedmiu, a ja, ewentualnie ósmy. Co zaś do podziału, bank bierze zawsze więcej… - Wskazał kciukiem na własny tors -... bank zawsze zgarnia więcej niż gracz. Ja wam robotę załatwiam, ja wam daję potrzebne informacje, ja jestem tym, przez którego w ogóle macie jakiekolwiek pojęcie, że owy pociąg istnieje. I ja… ja ryzykuję tak samo jak wy. Albo i nawet więcej. Ja ryzykuję cały mój majątek, wszystko co posiadam, wszystko co zbudowałem. Ja nie jestem w stanie zniknąć gdzieś na dobre, gdy zajdzie taka potrzeba. Czy teraz jasne? - McCoy nie zwrócił najmniejszej uwagi na cycki Elisabeth, wpatrując się jej prosto w oczy.

Jeśli chcesz jeszcze coś dodać, co "wymusi" jego dalsze słowa/działanie, to najpierw może tutaj, żebym mogła odpowiedzieć... jeśli Elisabeth już... zamilknie :P to możesz dorzucić do swojego posta ;)

No i oprócz tego... ona tam siedzi z winchesterem na plecach?? xD

---------------

Dhratlach:

- Nie rozumiem… - McCoy pyknął cygaro, wpatrując się w Gato - Wasze konie wam nie starczą? Czy są tak beznadziejnymi habetami, iż trzeba je wymienić na moje? Możemy tak zrobić, ale oczywiście dostaniecie je bez moich oznakowań. Co zaś do dynamitu… nie. Im go więcej, tym możecie sprawę bardziej spierdolić. Kto potem będzie cały dzień zbierał sztabki po prerii? Trzy laski dynamitu możecie dostać, nie więcej. Celów pobocznych zaś nie ma…

To samo co u poprzednika. Chcesz dalej gadać, to piszemy tu, dialog zakończony=edytuj posta i to dodaj ;)

I przypominam wszystkim o podaniu mi tu rodzaju amunicji, jakiej garść "za chwilę" dostaniecie.

Trzy laski dynamitu... kto je weźmie? Jak nie ma chętnych, Gato "za chwilę" zgarnie wszystkie? :p

Pozdrawiam!

Arthur Fleck 27-02-2022 15:35

Cytat:

Napisał Buka (Post 945758)
I przypominam wszystkim o podaniu mi tu rodzaju amunicji, jakiej garść "za chwilę" dostaniecie.

Ja poproszę garść pestek kaliber 9.14 mm do Colt Navy model 1851 :)

Elenorsar 27-02-2022 17:22

Cytat:

Napisał Buka (Post 945758)
Po kiego było się tak spieszyć, wyszedł spory bigos... :PPP

Sory :P Tak jakoś przyszła mnie wena jak odczytałem w nocy i napisałem posta, a że jakby ktoś się wypowiedział to moja wiadomość nie miała być części sensu, więc od razu wrzucilem :P

Cytat:

Napisał Buka (Post 945758)
Ten fragment jest w trzeciej osobie, spoko...

Tu przechodzisz do pierwszej osoby... i po co te cudzysłowia we fragmentach narrarycjnych, gdzie są opisy co ona robi? Przecież to nie są jej myśli? :P

A tu zaś trzecia osoba xD

Mi to tam wsio, czy to poprawisz czy nie, ja to przeżyję jak jest, ale serio jest... zakręcone ;)

Racja, już poprawione. Przyzwyczajenie z prowadzenia sesji pierwszoosobowej, gdzie czynności opisuje jako myśli postaci, która to wykonuje. Na przyszłość postaram się bardziej na tym łapać.

Cytat:

Napisał Buka (Post 945758)
A tu masz odpowiedź McCoy'a:

McCoy na słowa Elisabeth uniósł obie brwi w zdumieniu. Pyknął spokojnie cygaro, choć z widoczną, "chodzącą" mu szczęką.
- Nie przypuszczałem, że będę musiał tłumaczyć oczywistą oczywistość… najpierw jednak ci "Ognista" napomnę, iż twój rachunek się nie zgadza, was jest siedmiu, a ja, ewentualnie ósmy. Co zaś do podziału, bank bierze zawsze więcej… - Wskazał kciukiem na własny tors -... bank zawsze zgarnia więcej niż gracz. Ja wam robotę załatwiam, ja wam daję potrzebne informacje, ja jestem tym, przez którego w ogóle macie jakiekolwiek pojęcie, że owy pociąg istnieje. I ja… ja ryzykuję tak samo jak wy. Albo i nawet więcej. Ja ryzykuję cały mój majątek, wszystko co posiadam, wszystko co zbudowałem. Ja nie jestem w stanie zniknąć gdzieś na dobre, gdy zajdzie taka potrzeba. Czy teraz jasne? - McCoy nie zwrócił najmniejszej uwagi na cycki Elisabeth, wpatrując się jej prosto w oczy.

Jeśli chcesz jeszcze coś dodać, co "wymusi" jego dalsze słowa/działanie, to najpierw może tutaj, żebym mogła odpowiedzieć... jeśli Elisabeth już... zamilknie :P to możesz dorzucić do swojego posta ;)

Odpowiedź wrzucona razem z reakcją Elizabeth, ale jest ona bezsłowna i nieingeryjna.

Cytat:

Napisał Buka (Post 945758)
Trzy laski dynamitu... kto je weźmie? Jak nie ma chętnych, Gato "za chwilę" zgarnie wszystkie? :p

Elizabeth chętnie weźmie chociaż jedną, jak będą wydawane to wyciągnie po nie rękę.

Asmodian 27-02-2022 17:39

Hmm...

James potrzebuje do Schoefielda amunicji 0,45 Colt - popularnych i powszechnych, oraz 0,41 Long Colt do Thunderera - również dosyć popularne ale stosunkowo nowe bo to amunicja specjalnie robiona pod broń. Oryginalne Winchester 1873 potrzebuje dokładnie tej samej amunicji co jednotaktowy Schoefield - czyli Colt 0.45.

James przytuli laskę dynamitu i coś powie od siebie, ale dopiero w poście.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:32.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172