Zostawię Wam mojego buta, jeśli będziecie chcieli, ale najpierw musicie podpisać umowę zwalniającą mnie z wszelkien odpowiedzialności

Zamiast sobie gaworzyć, ogarnijcie miejsce :P
Fajnie by było, gdyby jakieś inne (ofc mówię o sobocie. klubik? )

Nami, chyba sama mianowałaś się organizatorem, więc ogarnianie miejsca to Twoje zadanie :P

Ja tu znam tylko Stereo, Hybrydy, Stodołę, tawernę Korsarz i bar Łośka na Starym Bemowie xP

Nie będę sama wybierać miejsca, ponieważ nie planuję SAMA tam siedzieć, a z innymi ludźmi :)
Proszę więc osoby chętne na sobotę o propozycje miejsc.

Ja byłabym za miejscem, w którym da się pogadać bez potrzeby przekrzykiwania się przez głośne umc-umc.

Ja lubię Południk. Paradox też może być.
Klub to nie wiem, pytanie czy idziemy się spotkać i pogadać czy gibać na parkiecie. :)
Z doświadczenia powiem tak: jeśli organizator nie wyznaczy czasu i miejsca i nie powie: idziemy tu! to nikt inny tego nie zrobi. ;)

Zagłosowałem. Wolę piątki, ale niewykluczone, że w sobotę też się dam wyciągnąć.

PS. Leon jaki dyspozycyjny w tym miesiącu. :woow:

To jak, uskuteczniamy coś jutro/pojutrze?

To co, mam wykluczać ludzi, którzy mogą w piątki tylko, bo ja wolę w soboty i NIGDY piątku nie zaproponuję? :D
Kiepsko kiepsko ;)

A już tam wykluczyć :P Ostatnio spotkani były właśnie w soboty, mimo, że niektórzy woleli piątki i chyba jakoś nikt się nie czuł wykluczony(chyba, że coś przeoczyłam). Nie widzę problemu, żebyśmy spotykali zamiennie w piątki i soboty ;)

Jak klikałem to byłem, u mnie to się zmienia :P
Np zmieniło mi się, że 6 pt. i 14 sbt. zostałem wmanewrowany w dyżury w arbeit i kiblować bede tam do 21:30.

Może się zdarzyc też tak, że ustalicie 21 sbt wyjscie, a przyjaciel stwierdzi, ze urodziny robi w sobote zamiast 24 kiedy je ma faktycznie i termin juz mi odpowiadal nie bedzie choc odpowiada teraz XD
Zbyt chaotyczny tryb zycia prowadze by porafic okreslic co z weekendem za tydzien czy za 2 tygodnie np. :P
Jak ostatnio gdy juz z domu do Snu Pszczoly wyszedlem do Vivi, a mnie telefonem sciagnieto na Żoliboż na spontaniczna domówkę.

Tak to u mnie zbiorczo wyglada choć wola, ochota i chęc kombinowania by w razie czego jest :P


Jutro jak cos moge stawic sie na 20.
Pojutrze na 22
W sobote jakbyscie kombinowali, a ze znajomymi planszówki mi nie wyszly to jesteu free, ale do sensownej godziny bo nastepnego dnia w miare wczesnie samolot, a jak zaspie i nie polece to ktos mi coś wyrwie i bede spiewal falsetem.

Co do miejsca to mi obojetne byle nie gdzies na koncu swiata :D