|
Konwenty, spotkania, wydarzenia Relacje i zapowiedzi wszelakich konwentów, zlotów, spotkań, LARPów i innych wydarzeń ważnych dla RPGowej braci |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-03-2008, 22:42 | #11 |
Reputacja: 1 | Nooo... Z tego co mówisz to chyba dobrze że nie pojechałem. To byłby mój pierwszy konwent RPG i nie chciałbym mieć z niego takich wspomnień jak opisywałaś. Mam jednak szczerą nadzieję że niedługo uda mi się na jakiś konwent (może nawet forumowy zlot? ) pojechać, bo straaaaaaaasznie chciałbym kogoś z forum poznać Arango: Mi piwo nie przeszkadza... o to się nie martw Ogólnie nie rozumiem twojego... nie rozumienia mojej wypowiedzi. Ostatnio edytowane przez Gettor : 30-03-2008 o 22:50. |
30-03-2008, 22:44 | #12 |
Banned Reputacja: 1 | Fakt Gettor, na zlotach forumowych pijemy tylko kefir, a żeby już nieletni piwa się napił to mowy nie ma Nie rozśmieszajcie mnie, bo świetoszkowatości nie znoszę. EDIT Bo to w sumie nie do Ciebie było Gettor tylko "święte oburzenie" Redki mnie rozbawiło. A ja znalazłem relacje osób chwalących Pyrkon, bogactwo programu i ciekawe prelekcje min "Sztuka wojenna Średniowiecza" i "mity naukowe" pana Cholewy (tłumacz Pratchetta) - za relacją uczestnika z jednego forów. Co do toalet - to raczej, a nawet na pewno nie wina organizatorów tylko kultury (a raczej jej braku) uczestników. Tak, że w relacji brak mi obiektywizmu nieco (rozumiem że można być niewyspanym i mieć o to pretensje, ale akurat ten zarzut wydaje mi się naprawdę błahy - wysypiam to sie w domu a nie na Pyrkonie ) i wydaje mi się ona mocno jednostronną. Ale rozumiem że Redka przekazała nam tylko swoje odczucia nie kusząc się o opisanie nam całości. Ostatnio edytowane przez Arango : 30-03-2008 o 23:58. |
31-03-2008, 11:11 | #13 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Tak to jest moje odczucie. Na pewno są osoby, którym się podobała ta organizacja, te prelekcje itd. Mi się też bardzo podobało na konwencie, bo miałam świetną ekipę i pełno grania, wypowiadam się tylko o warunkach. Bo ja rozumiem, alkohol jest dla ludzi, ale jak na sale anime wchodzi zataczający się gościu z alkoholem w łapie, a prowadzący nie interweniuje to potem ten alkohol kończy na klawiaturze bezprzewodowej (sytuacja autentyczna). Po prostu alkoholu było za dużo, nie chodziło o to że nie ma go być wcale, ale jakąś granicę trzeba zachować. No ale uderzyło mnie najbardziej to, ze na konwencie RPG nie było gdzie spokojnie pograć. Nie tego się spodziewam jadąc na konwent.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
31-03-2008, 12:16 | #14 |
Reputacja: 1 | Nie deklarowałem się wcześniej że jadę no ale byłem. Mogę powiedzieć tylko tyle że było przednio. Udeżyła mnie jedna rzecz ... nie było nawet gdzie pogadać a już nie mówiąc o graniu. Poza tym wszystko było conajmniej dobrze. pozdrowienia
__________________ "Jeśli nie nakłonię niebios, poruszę piekło" gg: 7219074 :) |
01-04-2008, 05:25 | #15 |
Reputacja: 1 | A jak wyobrażasz sobie znalezienie miejsca w dwóch napakowanych do granic możliwości budynkach? Na Pyrkonie było 2000 ludzi. A. I jak informuje strona, Pyrkon to konwent fantastyki. Nic dziwnego że sesje PMM były ważniejsze od tych zwykłych. Było ogólnie mało miejsca a orgowie musieli zapewnić miejsce na kilkanaście sesji bodajrze.... |
01-04-2008, 08:53 | #16 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Cześć Diabeł. Ja rozumiem, że pełno ludzi i w ogóle, ale wiesz co? Mogli przynajmniej jakoś milej do nas podejść a nie proponować granie w toalecie :/ No whatever, ja mówię jakie są moje odczucia i tyle. I jest już temat o Pyrkonie ze zdjęciami tutaj.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
02-04-2008, 23:10 | #17 |
Reputacja: 1 | Kurde dopiero teraz widzę temat a szkoda. Byłem na konwencie i nie mogę powiedzieć że wypadł źle. Właściwie jak na mój gust wypadł świetnie. Co do kibli to nie będę sie wypowiadał - kultura uczestników... Sali faktycznie do grania nie było ale kwestia tego, że było za mało miejsca na tyle ludzi. Rok temu ponoć była jedna trzecia tego co na tym PYRKONIE. Nie było gdzie spać... Ja tam co prawda spałem na korytarzu i miejscówka była przednia. Bo nie było hałasu, brudu, smrodu, jak we wszystkich salach do spania. Żal że nie było miejsca do grania. 'Prowadziłem' horror sesję. Zabarykadowaliśmy się ławami w szatni przed prysznicami - jedyne wolne miejsce tej nocy. Co prawda intruzów nie mieliśmy ale co chwila się ktoś dobijał i w końcu zrezygnowałem z poprowadzenia całej sesji. Więc tylko ten minus mogę zarzucić - brak miejsca. Natomiast punkty programu były bardzo świetnie (bo było ich dużo). Był duży rozstrzał, od extremalnie beznadziejnego (pierwsza prelka na jaką trafiliśmy), do czegoś naprawdę profesjonalnego ("od systemu autorskiego do profesjonalnego" człowieka od KLANARCHII). Organizacja niektórych punktów programu mi się nie podobała. Jak chociażby koncert harfowy 'Maskot'. Chociaż sam występ wspominam bardzo dobrze. Ogółem za rok się pewnie zjawię, ale cholera chciałbym zagrać też sesję... no cóż sesje zostawiam w domku... |
02-04-2008, 23:29 | #18 |
Reputacja: 1 | Ja mimo wszystko żałuję, że nie udało mi się wyrwać Ale może innym razem. Co do nastroju, widzę, że od kilku lat podobne klimaty są. No cóż, z alko przesada też niedobrze, więc współczucia Redka. Trzy lata (albo 4? nie pamiętam dobrze) prowadziłem sesje na Pyrkonie. Wtedy było dwie sale przeznaczone na erpegi. Pozdr |
03-04-2008, 11:59 | #19 |
Reputacja: 1 | Ja na Pyrkon jeżdżę od 3 lat , na konwentach się piło i będzie pić, teraz tylko zależy od tego jakie organizatorzy robią trudności i naprawdę wolę kiedy jakieś robią (nie za duże ), ale zawsze, jeżeli ktoś umie pić to zawsze znajdzie sposób, żeby się napić (vide Imladris, gdzie sobie spokojnie na sesji RPG popijałem browarka z butelki). Pyrkon był bardzo fajnym konwentem. Kiedy był tylko jeden budynek, był spokój. Oczywiście alkohol się pojawiał, ale było to ilości rozsądne. W tym roku stracili po prostu kontrolę nad budynkiem B. Będą musieli się napracować, żeby przywrócić temu konwentowi "blask"
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
04-04-2008, 20:00 | #20 |
Reputacja: 1 | To ja też dorzucę swoje "dwa grosze" Na Pyrkonie byłem pierwszy, ale myślę, że nie ostatni raz. Naprawdę świetnie się bawiłem na prelekcjach, zajęciach i innych ciekawych rzeczach, w których uczestniczyłem. Zgodzę się, że mogli by się postarać o sale do gier, których brakowało na konwencie. Gra na głośnym i pełnym ludzi korytarzu to nic przyjemnego :P. Myślę, że długo nie zapomnę bitwy na ciasta i Festiwalu Piosenki Krasnoludzkiej . Z tego miejsca pozdrawiam Redone, Greya, Elthariona, Darkena i Diakonisa z którym udało mi się zamienić dosłownie dwa słowa w sali Bestiariusza. Żałuję tylko, że nie udało mi się spotkać z Hawkeye, mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja, żeby się zobaczyć Pzdr, Zak |