Poczytałem trochę i w sumie kilka ciekawych motywów tam widzę. Prawdopodobnie będę przez sobotę. |
To może uda się spotkać. ;) Redka, wysłałem Ci mój nowy numer telefonu... |
Mnie można spotkać na konkursie Cthulhu jutro o 22 gdyż to właśnie ja go prowadzę :D Więc do zobaczenia! |
Ja niestety nie dam jutro rady... W ogóle to jak patrzę na rozkład jazdy PKP to jakaś masakra się rysuje... Zobaczymy jak będzie. Knajpą konwentową jest dalej ten Chińczyk? |
Tym razem cały konwent jest w innym miejscu, zobacz sobie stronę Coperniconu :) |
Czyli nie... Rozwaliło mnie: "świetna lokalizacja: 600 metrów od carryfurry i 300 od stacji benzynowej"... no dobra, tą stację jeszcze rozumiem pod dieselpunka. xD PS. Biorąc pod uwagę stan polskiego transportu i kolei w szczególności ETA: 13:00 sobota. :/ |
Ale numer! <Lilith dostaje w tym momencie przysłowiowej kociej mordki> To żabi skok od mojej chałupy. Jak się dobrze z okna wychylę, to Was widzę. xD |
No, i po konwencie... Na plus: spotkanie ze starymi znajomymi. Jedzenie w Chińczyku. Jedna w miarę ciekawa prelekcja. Na minus: całkowicie rozjechany program, w którym więcej się nie odbywa jak odbywa. To ewidentnie był najsłabszy punkt. Wiele jestem w stanie zrozumieć - nowe miejsce, etc, itp... Jednak niedowład organizacyjny porażał, nawet drugiego dnia były problemy z akredytacją... Sama szkoła też przypominała labirynt, a nie miejsce gdzie coś można zorganizować... Ponadto: Rozwalony telefon (jak ktoś usiłował się dodzwonić to przepraszam). Zgon w sobotę wieczorem. Zapalenie płuc zdiagnozowane w poniedziałek, po powrocie. Jednym słowem: Konwent jak każdy polski konwent... |
Szkoda że nie zdążyliśmy się pożegnać :( Mnie choróbsko coś dziś dopada, ale na pewno nie będzie to zapalenie płuc, kuruj się tam. Cieszę się bardzo, że się taką radosną ekipą spotkaliśmy :) Co do samego konwentu, mi się podobało. Kilka punktów programu zaliczyłam i nie mogę na nie narzekać. Szczególnie przypadła mi do gustu prelekcja "Dlaczego Twilight ssie?" :D A dzięki konkursom wróciłam do domu z dwiema fajnymi nagrodami: grą Trio i książką "Smocze kości". Akredytka była trochę drogo w tym roku ale i tak było warto. Pozdrawiam :] |
W sumie to może trzeba będzie zorganizować jakieś spotkanie bardziej LastInnowe... bo na dobrą sprawę przez to ganianie konwentowe to pogadaliśmy tylko trochę czego strasznie żałuję. W Piernikocity lub gdzieś w okolicy ;) ----- ...BlackBerry... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:52. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0