Ankieta - pomoc.
 

Witajcie serdecznie,

mam prośbę do Was wszystkich oraz każdego z osobna. Mianowicie współpracuję przy małym projekcie badawczym z zakresu komunikacji społecznej. Potrzebujemy zgromadzić dane do analizy, ale by te zebrać potrzebna jest wszelka możliwa pomoc, tak więc uprzejmie prosiłbym Was o wypełnienie następującej ankiety:

Link do ankiety: https://docs.google.com/forms/d/1PxI...Sef9CQ/prefill

Z góry dziękuję wszystkim za pomoc i pozdrawiam

Zormar

Zrobione. Dowcip z noworodkami made my day ;)

PS. Zormar, a opowiesz coś więcej o projekcie?

Zrobione, ale nie wiem czy zadziałało bo mimo kliknięcia Submit nadal mi wraca do wypełnionej strony ankiety.

Wypełnione. Podobna sytuacja jak u corax.

Dowcipy o martwych noworodkach troszkę mi się już przyjadły, ale dalej nie pogardzę. ;)

Dla mnie problematyczne było pytanie ze światłami. Bo to zależy od paru zmiennych. Czasem przyspieszam, czasem się zatrzymuję.

Nie ma w sumie co tutaj dużo mówić. Jest to projekt zaliczeniowy na zajęcia z Komunikacji społecznej. Dobraliśmy się w czteroosobową grupę i po dyskusji stanęło na tym, by zrobić właśnie to co robimy. Moją propozycją było zbadanie jakie tradycje, czy też wzorce kulturowe dotyczące miecza są w społeczeństwie najsilniejsze.

Co tego, to ma to na celu sprawdzenie jak bardzo mężczyzna myśli po męsku, a kobieta kobieco. Nie ja to wymyśliłem, więc nie za bardzo wiem jak to ma działać.

Bodajże trzeba odpalić link, który wyskakuje u góry, a następnie jeszcze raz potwierdzić ankietę.

Ze światłami było podobnie jak z wierzeniem dyrektorowi i dziecku. Za mało zmiennych, żeby wybrać bardziej prawidłową odpowiedź.

Zrobione.

W Waszych lasach są toalety publiczne? Bo u nas nie :/

Ale największe zastrzeżenia mam do pytania o to, czy zaufam swojemu dziecku czy dyrektorowi szkoły. Z jednej strony moje dziecko może sprawiać problemy wychowawcze i np. wiem, że potrafi mnie z premedytację okłamać. Z drugiej zaś, dyrektor szkoły może być bucem, który z jakiegoś powodu nienawidzi mojego dziecka. Albo pobity uczeń jest synem dyrektora. Wydaje mi się, że jest masa zmiennych, od których zależy komu zaufam...

Działa!

Potwierdzam, działa. ;)

A teraz... Co dostanę za wypełnienie ankiety? Bezinteresowność trzeba nagradzać... :twisted:

Czkawki. :D