09-12-2017, 21:05 | #21 |
Reputacja: 1 | Rzeczywiście. Nigdy nie umieszczam takich wiadomości, bo zależy mi na jak największej ilości zgłoszeń. Podobnie staram się przyjmować jak najwięcej graczy. Też powinieneś spróbować - pewnie fajnie planować sesje na dwa lata, ale jeszcze fajniej przyjąć więcej osób niż jest ci potrzebnych, a potem wymordować ich postacie. |
09-12-2017, 21:10 | #22 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Anonim, ale ja przyjąłem więcej osób, niż zakładałem. Chciałem 6, wziąłem 9 z czego chyba połowie składu nigdy nic nie prowadziłem .
__________________ [i]Don't take life too seriously, nobody gets out alive anyway.[/i] |
09-12-2017, 21:14 | #23 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! | |
09-12-2017, 21:36 | #24 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ A Goddamn Rat Pack! | |
09-12-2017, 22:00 | #25 | |
Northman Reputacja: 1 | Cytat:
Sens forum nie straci się, bo sa ludzie, którzy się znaja i często ze soba graja. Nie zmienisz tego, to walka z wiatrakami. Powszechnym jest, że to forum do gier fabularnych przez pisanie postów, gdzie rekrutacje nie polegaja na losowym wyborze uczestników zabawy. Niepotrzebnie się żalisz.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill | |
09-12-2017, 22:23 | #26 |
Reputacja: 1 | To na czym polegają rekrutacje? Nie widziałem, żebyś skrytykował bezczelne ustawki w rekrutacjach - rekrutacjach prowadzących w taki sposób, że właściwie są zbędne. Przecież tacy rekrutujący mogą po prostu wysłać najpierw zaproszenia do gry, a potem zrobić dopiero rekrutację na "pozostałe" miejsca jeżeli chce mieć więcej graczy niż osób pozytywnie odpowiadających na zaproszenie. |
09-12-2017, 22:33 | #27 |
Reputacja: 1 | Serio nie wiem w czym problem, gdy GM w rekru pisze o 6 slotach, a nie jest jawnym, że właściwie 'walka' jest o 2 sloty, bo 4 są zarezerwowane.
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" |
09-12-2017, 22:47 | #28 |
Northman Reputacja: 1 | Nie znam takich przypadków, a to o czym piszcie to tylko wasze domysły jeżeli nie macie dowodów. Jeżeli ktoś pisze, że ma pięć miejsc to ten, który to podważa zasłaniajac się sloganem elitaryzmu, po prostu boi się konkurencji lub ma kompleksy. Każdy kto gra na tym forum na tyle długo, aby wyrobić sobie zdanie na temat innych, powszechnie nie będzie w 100% obiektywnym i sugerował się tylko i wyłacznie KP. Kto twierdzi lub praktykuje inaczej, albo okłamuje sam siebie, lub jest pobłażliwie naiwny.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 09-12-2017 o 22:51. |
09-12-2017, 23:09 | #29 |
Reputacja: 1 | Jak robiłem swoją sesję, to miałem 5 miejsc, jedno było "zarezerwowane". Grałem w sesji o której wiedziałem od GM, że ją robi bo komuś to obiecał i było jasne, że ta osoba (osoby) się dostaną, rekru była by więcej postaci wziąć. W obu przypadkach nie było oficjalnego info w rekrutce, że są pewniacy, którzy mają zaklepane. Proszę, oto dowody. To jest jasne, że tak się dzieje. Nie wiadomo nigdy czy w danej rekru są rezerwacje, nie wiadomo na ile slotów, ale podważanie tego to zaklinanie rzeczywistości. Ale wciąż nie wiem gdzie problem z utajeniem rezerwowanych miejsc w rekru (pogrubiam, bo to clou). Skoro rekru wisi, znaczy GM szuka obsady. Na LI nie ma przecież wymogu pisania rekru aby można było odpalić sesję. Pisanie rekrutacji gdy ustalony skład to jawny absurd i strata czasu. Nie ważne czy faktycznie szuka 1 gracza czy 6 wobec wpisanych oficjalnie 6 slotów. Fajna karta i podpasowanie GM swoim profilem branym z historii sesji i jest szansa się dostać. Nawet jak w topiku rekru odzywa się z zainteresowaniem udziałem jakis wymiatacz, to też nie znaczy, że nie ma sensu rywalizować czując iż ta rywalizacja = 100% szans na porażkę. Ta osoba może wszak karty jednak nie dosłać (przykład też z mojej sesji).
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 09-12-2017 o 23:16. |
09-12-2017, 23:18 | #30 |
Reputacja: 1 | Campo Viejo już właściwie napisał wszystko co trzeba, ale że posta już miałem niemal dokończonego to pozwolę sobie go wrzucić. Zacznę od częściowej zgody: jeśli wchodzę do tematu rekrutacji i widzę kilka nicków, wiem już, że na 90% się dostaną. Mnie to motywuje do wytężonej pracy nad kartą, bo bardzo lubię grać z niektórymi osobami. Mogę jednak zrozumieć, że Ciebie demotywuje. A szkoda. Widziałem kilku "nowych", którzy się dostawali, więc jest to możliwe (poczynając od niżej podpisanego). Nigdy bym nie pomyślał, że należę do "elity". Jestem tu od roku, a przeszedłem każdą jedną rekrutację (poza Nocą Krwi Tabasy, ale i tak gram bo otworzyła drugą sesję. Wiesz, za dużo elity się zgłosiło, a tajne prawo tajnej elity mówi, że "plebs" można wykosić, ale "śmietankę" trzeba przyjąć całą, bo Cię z elity wykopią i już nigdy u elitarnego MG nie zagrasz). Aż mi się przypomniał bardzo stary dowcip, w którym to żyd czyta w 1936 roku niemiecką prasę, a na pytanie dlaczego odpowiada, że tylko tam mu napiszą, że rządzi światem. I drugi, o Afroamerykaninie, którego nie chcieli na spikera przyjąć: - P-p-p-pa-ppa-panie, b-b-bo t-tt-o r-ra-rr-rasiś-ci s-są! A teraz na poważnie: z tego co zauważyłem, do "najlepszych" MG zgłasza się najwięcej "najlepszych" graczy i konkurencja siłą rzeczy jest wyższa. Np. u Hazarda było 19 osób (tam obaj się zgłosiliśmy). Poza tą rekrutacją to jeszcze Kenshi robił, ale pisałeś że nie o niego Ci chodzi. To na jednym przypadku niedostania się opierasz całą teorię? Nawet jeśli licząc ze Ścieżkami, to na dwóch. W tym roku nie widzę byś gdzieś indziej aplikował, nie licząc sesji Ragi, gdzie zainteresowałeś się na dwie godziny przed końcem. Byłoby łatwiej rozmawiać, gdybyś dał listę "elitarnych" rekrutacji. Co do samego dostawania się: Mam wrażenie, że łatwiej się dostać do sesji postacią wyjątkową i dobraną pod sesję (np. jedyny medyk w rekrutacji do Warlockowej Lustrii konkurencji nie miał w swojej klasie) niż trzecim krasnoludem-tarczownikiem. Na forum nie ma też co prawda znaczenia wygląd, status majątkowy, itp., ale już zdolności językowe, terminowość odpisów, zaangażowanie w sesję - mają. Do tego dochodzi ta trudno uchwytna "chemia" - z niektórymi gra się dobrze, a z niektórymi nie (np. Pipboy jest świetnym MG, ale jakoś się nie dogadaliśmy i wcale bym się nie obraził, gdyby wolał przyjąć kogoś z kim gra mu się dobrze nawet jeśli zrobiłby gorszą kartę). Tu w grę wchodzi naczelna zasada RPGów, nieważne czy na żywo, czy PBF, brzmiąca "wszyscy dobrze się bawimy". To jest rozrywka, a nie praca. Nie przeczę, jest kilka osób, które kiedy pojawią się temacie rekrutacyjnym z miejsca powodują u mnie wzrost zainteresowania sesją. Być może inni też tak mają, stąd widzisz "ciągle te same" osoby. Ale jestem przekonany, że jeśli zrobisz te "cuda na kiju" to się dostaniesz. Naprawdę uważasz, że wystarczy samo zgłoszenie "znanego gracza" by miał się dostać bez ciekawej postaci i ze słabą kartą? Ale mnie ciekawi co innego. Piszesz: Podział na "elitę" i "resztę" szkodzi forum. I jednocześnie sam dzielisz ludzi na "śmietankę LI" i "resztę". Nie widzisz tu pewnej sprzeczności? |