09-02-2007, 17:09 | #11 |
Reputacja: 1 | Drodzy Forumowiczki i Forumowicze Moim skromnym zdaniem powinno sie zamknąć ten temat. Yaneks napisał o swoim problemie, który mi osobiście wydaje się śmieszny, ale gratuluje odwagi chłopakowi. Jednakże jeśli teraz każdy zacznie pisać coś na ten temat, tz. zaczniemy prześcigać się w "zgnojeniu" Yaneks-a raczej będzie mijać się to z celem. Chyba każdy z nas zgodzi się denis-em, Redone, Junior-em, etc. dlatego też zwracam sie z prośbą do moderatorów: zamknijcie ten temat. Jego twórca pewnie sie nie obrazi, bo i tak już usłyszał wystarczająco dobitną odpowiedź, a czytanie kolejnych, identycznych wypowiedzi nie związanych z tematem, a tylko z osobą Yaneks-a robi się żenujące. Jeśli jednak uważacie, iż da sie tutaj podyskutować o wielu ciekawych sprawach nie zważajcie na mój post. Pozdrawiam i proszę o zastanowienie się nad tym co napisałem
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego? Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?" George Bernard Shaw |
09-02-2007, 18:52 | #12 |
Banned Reputacja: 1 | Zgadzam się z powyższym postem, ale muszę coś napisać i mam nadzieje że zdarzę przed zamknięciem tematu. Kiedyś jakieś z 6 lat temu, szliśmy sobie całkiem sporą grupą ludzi do kumpla na sesje w wampira. Problem w tym, że owy kumpel mieszkał wtedy w dzielnicy zamieszkiwanej głównie przez bardzo nietolerancyjnych młodych ludzi, którzy zawsze mieli za dużo wolnego czasu (tak ładnie ujmując temat ). Dzielnica wtedy była bardzo niebezpieczna, można było dostać w baniak za glany. W naszym przypadku z 5 osób, trzy posiadały owe buty, ale nie to wtedy skierowało wzrok tych koksów na nas. Kolega miał wtedy długie, bujne, rude włosy i zmysłową bródkę w takim samym kolorze. To podziałało na tych młodych, bezmyślnych ludzi jak płachta na byka. Nie wiem czemu skończyło się tylko na monologu, być może dlatego, że nikt z nas wtedy nie miał odwagi odezwać się? Krzyknęli w naszą stronę jedynie: - Rude gówno! Polewe mamy z tego do dziś |
10-02-2007, 09:13 | #13 |
Reputacja: 1 | Hmm, nie do końca przejmuję się jak ktoś o mnie mówi, bo wiem że albo ta osoba jest w tym momencie na mnie wkurzona, albo po prostu mówi to, co o mnie myśli. Przywykłem do tego nie tylko na forach i w grach. Poza tym chciałbym przypomnieć, o czym jest ten temat. Nie o zgnajaniu mnie, tylko o rozmawianiu JAK TRAKTUJĄ WAS INNI. Dlatego może rudaad, skoro już odważyła się trochę napisać poza tematem, napisze coś na temat? |
10-02-2007, 11:55 | #14 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Skoro chodzi przede wszystkim o to jak traktują nas inni, to temat można zamknąć, bo prawie identyczny już istnieje tutaj.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |