lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum hydeparku (http://lastinn.info/archiwum-hydeparku/)
-   -   Walentynki (http://lastinn.info/archiwum-hydeparku/2565-walentynki.html)

Yaneks 12-02-2007 20:06

Walentynki
 
Piszcie tutaj co sądzicie o walentynkach, jak je spędzicie, z kim i wszystko na (ten) TEMAT.
Proponuję też, żebyście pisali coś do samych użytkowników (mnie możecie pominąć bo nie lubie jak ktoś za dużo po mnie jeździ).

Btw. walentynki spędzam okrągły dzień z dziewczyną w kinie, restauracji itp.

Polecam taki sposób spędzania czasu z dziewczyną, bo poprawia stosunki i temu podobne.

LMGray 12-02-2007 20:12

Ja zapraszam dziewczynę najpierw do teatru na musical o miłości, a później idziemy do francuskiej restauracyjki.
Mam nadzieję, iż będzie cudownie.

Życzę wszystkim miłych i niezapomnianych chwil 14 lutego, ale każdego innego dnia roku

Pozdrawiam

Corran 12-02-2007 20:13

Według mnie walentynki to bardzo skomercjalizowane "święto" i nie widze wiekszych powodów by coś to było szczególnego jeżęli ja chce to zabieram dziewczyne do kina kiedy chcemy isć a nie bo jest święto

Angrod 12-02-2007 23:25

I tak Noc Świętojańska rządzi i pomaga pokonywać kryzys demograficzny.
Kto to widział święto miłości w zimie?

Arango 13-02-2007 15:44

W Walentynki zaprasza się swoją kobietę do kina na "Masakrę w dniu św Walentego."

Nie dość, że uchodzi się odtąd za człowieka oryginalnego, można oglądnąć dobry gangsterski film, to jest bardzo perspektywiczne, jeśli chodzi o przyszłe zagrożenia.
Są to primo żona, secundo teściowa, tertio ogólna melancholia.

Zatem Panowie tylko kino !!!

Tahu-tahu 13-02-2007 16:58

Panowie - napiszę teraz ze swojego, bądź co bądź kobiecego punktu widzenia :)

Walentynki (co za tandetna nazwa) zostały nam wszystkim narzucone i uciec się przed nimi nie da. A więc - w żadnym wypadku nie zapominać!

Dobre słowo, może kwiatek - a co więcej to już od was i waszych wybranek zależy.

Milly 13-02-2007 17:24

Hmm... po co kino? Ja zrobię mojemu mężczyźnie masakrę na żywo. Oj, jak będzie fajnie i oryginalnie :D Może nawet wybuchowo! :wleb: Przy okazji jeszcze zahaczę o Kutaka za to piwko :P

A tak poza tym - może (jak będzie grzeczny) będzie jakaś niespodziewajka. Ale tylko może :P :cf:

Sheol 13-02-2007 17:31

Walentynki nie są świętem które by mnie interesowało. Jeżeli miałbym obchodzić jakiekolwiek święto miłości, to byłaby to Noc Świętojańska. Tradycyjnie, "po naszemu", a nie po amerykańsku. Nie cierpię tej całej komerchy związanej z Walentynkami. To nie jest już święto miłości. To święto pieniędzy, które ludzie z tej okazji wydają. Beznadzieja. Jestem przeciwny.

Krakov 13-02-2007 17:43

Popieram Sheol'a... Słynne "Wielkie Czerwone W" to nic tylko amerykanizacja i komercja na potęgę. A o naszej Nocy Kupały (Świętojańskiej) to już nikt nie pamięta...

A poza tym jestem raczej zwolennikiem robienia niespodzianek nie wynikających z dat. Oczywiście o rocznicach i świętach należy jak najbardziej pamiętać. Czy nie byłoby jednak ciekawiej, gdyby zamiast przychodzić 14 lutego z jakimś prezentem i / lub propozycją spędzenia wieczoru do wybranki swego serca ( co wynika, że są Walentynki i tak wypada) przyjść z tym (albo z czymś lepszym) w jakikolwiek inny dzień ze słowami powiedzmy: Kochanie, jesteśmy razem już 1000 dni (w miejsce 1000 może się pojawić naturalnie dowolna liczba całkowita :P), albo z jakimikolwiek innymi. Albo zupełnie bez okazji.

Czyż każdy dzień nie jest równie dobry by powiedzieć "Kocham" ??

Milly 13-02-2007 18:33

Ale ja nie rozumiem jednej rzeczy... czy Wy uważacie, że wszyscy teraz mówią swoim ukochanym, że ich kochają i inne miłe rzeczy, robią im niespodzianki, zapraszają do kin czy na kolację tylko 14 lutego? W inne dni każdy już o tym zapomina i tylko czekają na ten jeden dzień w roku "bo tak trzeba"? Wierzcie mi, że wtedy po ulicach nie chodziłoby tyle zakochanych par. Znam kilka parek i wcale to tak nie wygląda, wręcz przeciwnie.

Że komercja? Znajdźcie mi teraz coś, co nie jest komercyjne i masowe. A spójrzcie na to z trochę innej strony - może i to święto jest przesłodzone, może komercyjne, zamerykanizowane do granic możliwości i wypaczone na wszystkie strony. Ale są ludzie, którzy dzięki takiemu właśnie dniowi mają odwagę powiedzieć komuś o swoich uczuciach, czego normalnie by nie zrobili. Możecie to uważać za głupie, bo każdy dzień jest na to dobry - ale jak widać nieraz potrzeba jakiegoś bodźca, poczucia, że nie jest się samemu, a masowe święto miłości może komuś właśnie to dać. Znam osobę, która w walentynki zebrała się na odwagę i teraz jest już w rocznym, szczęśliwym związku. Na pewno każdy inny dzień byłby dobry, bo ta druga osoba czuła do niej to samo od dawna. Ale cóż poradzić na nieśmiałość i obawę przed odtrąceniem?

Kolejna sprawa - Noc Kupały. Czy myślicie, że jeśli w Polsce zamiast walentynek obchodzona byłoby Noc Świętojańska, to coś by to zmieniło? Ja uważam, że absolutnie nic. Byłaby identyczna komercjalizacja i masówka jak 14 lutego. Po prostu nazywałoby się inaczej i byłoby obchodzone w inny dzień. Teraz wszystko, na czym da się zarobić pieniądze staje się masowe. Tak już jest po prostu. Ale sztuką jest zachować coś swojego, autentycznego nawet w takim "święcie" jak walentynki i spędzić je po swojemu. Nawet oglądając "Masakrę w dniu św. Walentego" :P :*


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:37.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172