Wasze życiowe motto
 

Tutaj wypisujcie (w ramach integracji :mrgreen: ) wasze motta którymi zwykliście kierować się w życiu codziennym. Fajny temacik, bo się poznać pozwala :D

Ja zacznę od swojego, które ostatnio jest ponoć bardzo mocno u mnie dostrzegane. To co prawda przysłowie jest, i sam nie wiem czy to dobrze że za nim podążam ale:

Cel uświęca środki :roll:

Kos(A)

W życiu nic nie musisz robić.

Poza śmiercią oczywiście. Ale to się w sumie nie zgadza z zasadą J.Kanta, co do zasad moralnych i mott.

oto moje motta :x: - tyle że prywatne ;) nie żadne cytaty

"Trzymaj się swych zasad! To jedyne co Ci pozostało w świecie Chaosu."

Co masz zrobić jutro zrób pojutrze :mrgreen:

Myślę że doskonała rawda została zamieszczona choćby w...podpisie Templariusa. Całkowicie się z tym zgadzam :wink: .

- "Są dwie nieskończone rzeczy: wszechświat i ludzka głupota."
- "Prawdziwy mędrzec powinien zasiąść na widowni i nie uczestniczyć w tragikomicznym przedstawieniu, którym jest życie"
- "Więcej jest rzeczy na niebie, niż się śniło waszym filozofom"

"gdy dwóch robi to samo to nie jest to samo"
"pesymizm jest proroctwem które samo sie spełnia"
"jeśli chcesz rozśmieszyc Boga powiedz mu o swoich planach"

Carpe Diem
Tylko tyle :P

Krótko i na temat:
Nie można zjadać własnego ogona. Nawet, jeśli to najbardziej apetyczny ogon świata.

Chyba nie mam jakiegoś ale powinienem zacząć stosować: "czasem trzeba być egoistą"