Angrod

Dzisiaj będziemy hobić "phoste masełko do ziemniaków czy zapiekanek" a'la Anghod"

Będą nam potrzebne:
-główka czosnku (nie wiem czy może być kostka knoha, bo nie sphawdzałem)
-kostka masła,
-szczypta:
-kopehku,
-majehanku,
-bazylii,
-ohegano,
-tymianku,
-osthej paphyki
-i tego co tam jeszcze zielonego w mamy w kuchni.
-pieprz,
-sól,
-ziemniaki
-bułka wrocławska

Najpiehw jeśli mamy taką ochotę pieczemy sobie ziemniaczki, na "ogniskowe". Wyjmujemy masło z lodówki, możemy pokhojć je w plastehki, żeby thohe zmiękło. Następnie musimy posiekać dhobno czosnek. Jeśli ktoś nie lubi myć phaski do czosnku, ponoć można przy siekaniu dodać soli, a następnie zgnieść płaską sthoną noża. Gotowy wrzucamy do miski. Dodajemy wszystkie przyphawy wedle upodobania i pohy dnia. Mieszamy w phawo i w lewo. Jak już pomieszaliśmy możemy dodawać pohcjami masło i całość znowu mieszamy. Khoimy bułkę, smahujemy otrzymanym masłem khomki i stawiamy na ghila, lub do kuchenki, aż pieczywo się nie zahumieni. Ozdabiamy czym chcemy, wyjmujemy gotowe ziemniaczki (,jeśli je w ogóle upiekliśmy) i smahujemy je naszym masłem i solą. Et voilà! Pyszna przekąska do ghila i piwka. Tego i innych przepisów nie szukajcie w moich książkach, bo ich nie napisałem. Do jutha!

(Sorry za to "h", ale nie mogłem się powstrzymać )

 

__________________
. . . . . Zwierzątka . . . . .

Darken

Przegryzka ala Serowy Darken
Potrzebne

• Sucharek
• Ser żółty
• Masło

Przygotowanie:
Smarujemy parę sucharków masłem, i obkładamy je serem (wystarczy mały kawałek plastra, taki by nie wystawał) i wkładamy tak przygotowane kanapeczki do mikrofalówki. Grzejemy na oko.
Otrzymujemy chrupkie kanapeczki (sucharek namacza się masełkiem) z serkiem. Można polać ketchupem itp.

 

__________________
Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk.

Skin_Poznań

Łyse naleśniki z mięsem na 2 solidne porcje

Składniki:
Farsz
-300-400 g zmielonego cycka z kurczaka
-wymoczona pszenna bułka
-2 cebulki dymki
-1 jajko
-sól,pieprz,słodka papryka(ewentualnie ząbek czosnku)
-garść bułki tartej
-2 łyżki oliwy z oliwek

Ciasto
2 jajka
200 ml mleka(ja uzywam 0,5%)
2 szklanki mąki(najlepsza poznańska )
1 płaska łyżeczka sody
szczypta soli
Wody według uznania

Sos:

300 g pieczarek
2 łyżki oliwy z oliwek
50-100 ml śmietanki 18%-30%
Łyżka mąki


Ciasto:
Ubijamy jajka po czym mieszamy z mlekiem do uzyskania jednolitej masy.
Wsypujemy szklankę mąki ,gdy znikną "grudki"wsypujemy kolejną wraz z sodą i powtarzamy proces. Według preferencji do gęstości ciasta dodać wody lub nie.

Farsz:
Wymoczoną bułkę,mięso,jajko,bułkę tartą +posiekaną na drobno cebulę mieszamy(proponuję rękami) aż uzyskamy jednolitą całość.Następnie doprawiamy solą,pieprzem +kto co jeszcze lubi,mieszamy.
Następnie na patęlnie z rozgrzaną oliwą z oliwek wrzucamy i lekko zarumieniamy(z bułką tartą wygląda to szczególnie przyjemnie ).

Sos:
Na rozgrzaną oliwę wrzucamy pieczarki ,przyprawiamy pieprzem i solą(dzięki soli pieczarki puszczą wodę),czekamy aż się wygotuje i ponownie podlewamy(powtarzamy aż pieczarki zmiękkną-ok 15 minut).Zmniejszamy gaz do minimum i zalewamy pieczarki wymieszaną śmietanką z mąką dzięki czemu powstaje gęsty i smaczny sosik

Jak to usmażyć ?
Jest to wyjątkowo proste.Na tłuszcz(co kto woli) nalewamy ciasto aby utworzył się dość gruby placek,obsmażamy go z jednej strony po czym na tą gotową część nakładamy farszu (wedle uznania) i zwijamy naleśnik na pół po czym smażymy go aż obie strony będą ładnie zarumienione.

Naleśniki podajemy w 4 sztukach na porcję każdy z nich złożony dwukrone (przy takim ułożeniu utworzą koło- z wyglądu jak pokrojona pizza) po czym polewamy obficie sosem z pieczarek i jak ktoś lubi(ja tak) posypujemy pietruszką.

 

Lhianann

Latem w lodówce można znaleźć różne dziwne rzeczy, z jakich można zrobić ciekawą i smaczną zarazem sałatkę.


Składniki:

*woreczek ugotowanego ryżu
* pierś z kurczaka wędzona < lecz równie dobrze może to być pozostały z obiadu kotlet drobiowy/schabowy>
* Szklanka truskawek/szklanka kostki ananasowej w zależności co będzie łatwiej dostępne
* 1/3 kostki fety
* sok z 1/2 cytryny
* majonez/ jogurt w zależności od upodobań
* sól , ew. pieprz biały
*bazylia świeża
* jeśli ktoś lubi do siekane orzechy/ migdały

Kurczaka/ inne mięso siekamy w kostkę, truskawki kroimy również dość drobno (to samo w przypadku ananasa), fete kroimy w kosteczkę.
Bazylię rwiemy w palcach na małe kawałki.

Mieszamy to razem z ryżem w misce, dodajemy sok z cytryny, przyprawy, stosujemy majonez jako scalacz całości, wsypujemy orzechy/migdały.

Przekładamy do miseczek, górę dekorujemy bazylią.
Całkiem fajnie smakuje jako dodatek do karkówki czy innego mięcha z grilla.
Równie samoistnie idealnie nadaje się na kolację, czy przekąskę.

Smacznego.

 

__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay

Milly

Ja mam jedną, dość eksperymentalną propozycję kulinarną, która o dziwo posmakowała całej rodzinie

Sos a'la Milly&Arango

Składniki:
1. Świeże kurki (ewentualnie inne grzyby, ale nie ręczę za smak sosu) - w ilości zależnej od upodobań.
2. Dwa-trzy pomidory, jedna cebula.
3. Trzy papryki (czerwona, zielona i żółta)
4. Mięso (mogą być dwie piersi kurczaka, dobrze sprawdza się też karczek, ale trzeba go dłużej podduszać).
5. Dwa ząbki czosnku.
6. Pieprz, jarzynka, zioła prowansalskie, przyprawy zależnie od upodobań.
7. Śmietana 18-stka (chyba, że ktoś dba o linię )
8. Głębsza patelnia.

Sposób przygotowania:
Cebulę, pokrojoną w kostkę lub talarki (nie wskazane jest krojenie w bardzo drobną kostkę) podduszamy na patelni, posypując jarzynką i przykrywając na ok. dwie-trzy minuty na małym ogniu. Następnie dodajemy pokrojone w grubą kostkę mięso, również na dwie minuty, aby je obsmażyć i dalej dusić z cebulą. Dalej dodajemy kureczki (większe można przeciąć na pół, fajniejsze są te malutkie ) i dusimy sobie wszystko razem dalej, raz po raz mieszając. Niedługo po tym dodajemy paprykę, która musi się dość długo dusić, by zmięknąć. Na końcu pomidorki (oczywiście i papryka i pomidory pocięte w nie za drobną kostkę).
Kiedy po ok. 10 minutach wszystko się ładnie wydusi pod przykryciem, możemy przystąpić do doprawiania - sos jest bardzo dobry z dużą ilością pieprzu i ziół. Pamiętajcie, żeby na samym końcu dodać czosnek (wyciskamy specjalną wyciskarką lub kroimy w bardzo drobniutką kosteczkę), gdy dodamy go za wcześnie to zbrązowieje i będzie gorzki w smaku.
Na samym końcu dodajemy śmietany, mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji i... viola! Ze świeżym pieczywkiem smakuje jeszcze lepiej

 

Ra6nar

Twój przepis na 'szejka' zainspirował mnie do eksperymentowania. Jako, że w rpg zawsze z zawodów najbardziej pociągał mnie alchemik (lol) postanowiłem trochę z tym poeksperymentować no i stworzyłem dwie 'mikstury' o bardzo różnych przeznaczeniach.

Mikstura Choco-Banana
mleko w proporcjach podanych przez Ciebie (250ml), łyżeczka cukru, trzy łyżeczki kakao, banan pokrojony w plasterki (cały). Następnie do miksera i miksujemy tak około pół do całej minuty.
Przeznaczenie: poprawienie sobie humoru dobrym smakiem (dla mnie bomba)

Mikstura dławiącej ohydy
mleko 250 ml, kiwi pokrojony w plastry (cały), łyżeczka cukru. Następnie do miksera i miksujemy jak powyżej.
Przeznaczenie: odstraszanie gości, spowodowanie wymiotów, użyźnianie gleby (tudzież toalety)

 

Toho

Ja proponuję sałatkę a'la Toho

Składniki:
1 kapusta pekińska,
2-3 ostre zupki chińskie,
2 pomidorki,
ogórek konserwowy 2-3 szt.
mały słoiczek papryki konserwowej
i co kto lubi do wyboru i koloru :
kukurydza, groszek, fasola czerwona, 2-3 jajka na twardo, kurczak, szynka, ser żółty
Sos: majonez + ketchup + zioła do sałatek (ew. czosnek granulowany).

Wykonanie:
Sałatę pekińską kroimy, ale niezby drobno. Zupki chińskie przygotowujemy na gęsto. Pomidory, ogórki i paprykę kroimy w kostkę. Podobnie czynimy z resztą dodatków. Jeżeli chcemy dodać kurczaka to musimy go podsmażyć i lekko doprawić. Na końcu mieszamy składniki razem z sosem. Sałatkę trzeba koniecznie słodzić przed podaniem.

 

__________________
In vino veritas, in aqua vitae - sanitas

nonickname

Tak. Gotujący RPGowicze. Że też ja tego w swojej pracy dyplomowej o RPG nie ująłem czegoś takiego.
Wrzucę 2 proste przepisy.

Na śniadanko omlet:
2-3 jajka
2 łyżki (duże, czubate) kremowego jogurtu naturalnego
2-3 łyżeczki miodu(naturalnego a nie sztucznego)

Wszystko mieszamy(jajka bez skorupek) to znaczy rozbełtujemy w talerzu i wylewamy na gorący olej lub masełko. Spożywamy zaraz po przyrządzeniu. Można dodać niskotłuszczowy dżem(omlet jest dość słodki przez miód), lub jakieś owoce.

A teraz wariacja na temat mielonych. Do mielonego mięsa dodajcie zamiast zesmażonej cebulki RODZYNKI. Muszą być one namoczone w wodzie(jakiś kwadrans).
Takie słodkie mielone są pycha. Moja córka po prostu je uwielbia. Zjada 3-4 na obiad(więcej niż ja).

 

__________________
Arkham Radio

Prabar_Hellimin

Suróweczka ala moja mamusia

1/4 średniej wielkości główki kapusty
4 kiszone ogórki
6 marchewek, niezbyt dużych
olej
sól
pieprz

Kapustę posiekać w "paseczki", podobnie z ogórkami i marchwią. Wrzucamy do jednej miski, przyprawiamy, dolewamy oleju, według upodobania, mieszamy i czekamy aż sól zmusi ważywka do "puszczenia" soku.

Polecam do mięs wszelakich.

 

__________________
Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P

Geisha

Ten banalny przepis usłyszałam w jakimś programie z rodzaju "Gotuj z kimśtam", a że mnie zaintrygował, to spróbowałam (jakiś miesiąc po programie, nie pamiętałam więc z tego przepisu za wiele, i była improwizacja). Ale wyszło bardzo smaczne.
Podstawowe składniki to:
- kapusta biała
- grzyby (oni tam mieli kurki, ale ja robiłam z pieczarkami)
- śmietana
- jajo i tarta bułka

Kapustę trzeba pokroić na najlepiej ćwiartki, tak, żeby każda miała głąba, który przytrzymuje liście. Liście zostawiamy tylko te, które ładnie przylegają, odrzucamy te, które nie chcą współpracować, władamy do gara z wodą i gotujemy. Ja do wody wsadzam zawsze jeszcze kostki rosołowe i jakieś przyprawy (np. wczoraj oregano). Kapustę gotujemy, aż zmięknie, ale trzeba uważać, żeby nie rozgotować, bo wyjdzie paciaja. W tym czasie grzybki kroimy na duże kawałki i podsmażamy. Jak już sie fajnie podsmażą i zarumienią, to dodaję śmietany i przyprawiam wedle gustu (czyli tym, co mam pod ręką). Trzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić i nie zważyć śmietany. Najlepiej "zminimalizować" gaz. Jak sie już kapusta ugotuje, to trzeba ją ostrożnie wyjąć, wytaplać w jajku, w bułce tartej (czyli po prostu wypanierować), i podsmażyć na patelni, aż końce listków sie zarumienią. Potem na talerz najpierw lejemy sosik z grzybami, potem kładziemy na to kapuchę i smacznego.

Takie danie według mnie jak najbardziej nadaje się na obiad, ale według mojego męża już tylko na kolację, i to taką, po której się pyta "Zostało coś jeszcze w lodówce?"

 

__________________
Oto tańczę na Twoim grobie;
Ty, który wyzwałeś mnie od Aniołów...