Sistiema i Sambo-czy skuteczne?

Alaron Elessedil · 26-07-2008, 12:27

Chciałbym zaproponować rozmowę o tych właśnie sztukach walki. Na filmikach pana Ryabko i Vasilieva wszystko wygląda efektownie i ładnie tak jak na filmikach o Sambo Combat, jednakże na reklamach proszki do prania zawsze piorą ubrania ze wszystkich plam. Czy to odbywa się na takiej samej zasadzie?
W tym właśnie proszę was o wasze zdanie.

Sam osobiście ubolewam nad nikłymi kopnięciami w tychże stylach, które są jakoby moją domeną. Tutaj zaś bazuje się na rękach, które są moją piętą Achillesową wśród walk.
Nie jestem na tyle doświadczony w sztukach walki by móc powiedzieć o tym cokolwiek szczególnie na podstawie filmików.
Stąd moje kolejne pytanie. Czy ktoś wie czy i gdzie są organizowane treningi Sistiemy i Sambo Combat w Warszawie?

Moje główne pytanie jednak brzmi: czy waszym zdaniem są to skuteczne style walki?
Z tym pytaniem zwracam się szczególnie do trenujących jakąkolwiek sztukę walki czy ludzi naprawdę dobrych w swojej dziedzinie i tych, którzy się tym szczególnie interesują, a nawet to trenują. Nie mniej jednak jestem zainteresowany absolutnie każdą opinią każdego, w tym tych, którzy kompletnie się tym nie interesują, bo każda opinia wnosi coś do ogólnego pojęcia tematu.
Proszę jednakże, żeby nie stosować tu chwytów marketingowych dla przyciągnięcia klienta, bo to mnie nie interesuje. Co zatem mnie interesuje? Suche fakty bez owijania w bawełnę.

Angrod · 29-07-2008, 22:09

Myślę że nie takiej odpowiedzi się spodziewałeś, ale jeśli chcesz rady, a tak wnioskuję z tego, że piszesz o swoich predyspozycjach. Przede wszystkim jeśli na serio jesteś zdeterminowany rozpocząć trening niezależnie jakiej sztuki walki, wybierz się do tej szkoły obejrzyj sobie zajęcia pogadaj z trenerami i zaciągnij opinii o danej sekcji. Jak by to powiedział Bruce Lee pewnie miał rację mówiąc, że nie ma czegoś takiego jak różne style walki "bo wszędzie na świecie ludzie mają dwie nogi i dwoje rąk". Wszystko zależy od treningu, a ten od głównie od Ciebie i od trenera który Cię ukierunkuje.

No, ale jeśli chcesz poznać jakieś bardziej techniczne, to polecam zakręcić się za filmami dokumentalnymi typu human weapon (sambo), albo GO warrior (sistiema) i choć nie wiem w jakim stopniu oddają one rzeczywistość, gdyż nie trenuję ani jednego ani drugiego, to wydaje mi się, że mogą dać pewien obraz na sprawę.

kitsune · 30-07-2008, 22:05

Sistiema wygląda ślicznie na filmach, ale niewiele o nich wiem. Sambo zasłynęła w okresie międzywojennym , potem trochę przycichło, dlatego byłem zdziwiony swego czasu jak mój sensei przylazł w koszulce sambo. Zapytałem na ile to skuteczny system, stwierdził, że praktyczny

. Facet siedział głównie w systemach dotyczących walki w parterze (brazylijskie jujutsu, po części aikido, combat56 oraz wprowadzał elementy krav-magi), jest absolutnym praktykiem, który ceni skuteczność nad urodę danego stylu, systemu etc. Uwierzyłem mu na słowo

.

Pozdr

Snap · 31-07-2008, 16:41

Po pierwsze: Skoro Twoją domeną są nogi, to pewnie nieczęsto zdarza Ci się stanąć naprzeciw kogoś poza matą/ringiem/...
Po drugie: Aikido nie ma wiele wspólnego z walką w parterze. Przewrócenie kogoś, a walka w parterze to dwie zupełnie inne rzeczy.
Po trzecie: Systemy walki oparte o walkę w parterze to najlepiej sprawdzające się w rzeczywistej walce.

Bądźmy szczerzy, nogi nigdy nie przydadzą Ci się, kiedy "polem walki" określamy chodnik, parkiet na dyskotece lub cokolwiek innego. Tam sytuacja prędzej czy później sprowadzi nas do parteru, więc sama umiejętność zablokowania oponenta w takich warunkach, a nawet zwyczajne wyrwanie się do stójki, to niesamowity plus.
Właśnie to jest główny powód tego, że żołnierze czy policjanci wolą uczyć się jak obalić napastnika, a nie poczęstować go pięknym, widowiskowym i całkowicie niepraktycznym kopnięciem z obrotu.

kitsune · 31-07-2008, 17:33

Tak się składa, ze trenowałem aikido i wbrew pozorom sporo technik toczyliśmy w parterze. Mimo pewnych stereotypów, aikido to nie tylko "zamiatanie" przeciwnikiem maty czy wywracanie. A czy aikido jest przydatne w realnej sytuacji to już inna kwestia

.

Pozdr

Snap · 31-07-2008, 21:28

Również trenowałem aikido i to w najbardziej surowej z możliwych form.
Jeśli miałeś podczas swojej edukacji jakieś techniki oparte na walce parterowej, pewnie samo aikido wzbogacone było o techniki judo, co jest zresztą bardzo popularne. W tej sztuce walki nie ma bowiem żadnych ciosów i dźwigni, które miałyby miejsce kiedy obu walczących leży na macie.
No ale nie o tym tu mowa, tak czy siak jeśli Alaronie chciałbyś trenować jakiś system walki (bo trudno to nazwać sztuką), oparty o operowanie w parterze, polecam Ci brazylijskie ju jitsu, lub judo jeśli nacisk kładziesz bardziej na tak zwany klimat.

kitsune · 31-07-2008, 21:39

Możliwe, że wzbogacane, nie przeczę. M.in. czasem wprowadzał sensei techniki z brazylijskiego jujutsu.

Pozdr

Angrod · 31-07-2008, 21:54

Jesli juz czepiamy sie realnej walki, to w parterze mozesz pobawic sie tylko w konfiguracji 1vs1, a wiadomo ze z tym roznie bywa, w innych wypadkach przydaje sie raczej umiejetnosc wstawania.

Snap · 01-08-2008, 07:58

Pytanie tylko czy miałeś kiedyś wątpliwą przyjemność znalezienia się w takiej sytuacji.
Po tym co piszesz wnioskuje, że nie, lub po prostu nie masz specjalnego pojęcia o walce w parterze. Istotny jest fakt, że podczas pojedynku w sambo, judo itp. itd. walka zaczyna się kiedy dwie osoby stoją, normalnym jest więc, że trening tego jak powalić przeciwnika jest obowiązkowy i niezwykle istotny.
Skoro już mówimy o realnej walce, w której bierze udział kilka osób. Tam liczy się to jak szybko poradzimy sobie z ewentualnie jednym gościem. Pytam się teraz, co jest bardziej skuteczne, próba nokautu (przyjmując, że nie jesteśmy bokserem i wbrew przekonaniu wyprowadzany przez nas cios jest niezwykle ułomny, a szansa na błyskawiczne pozbycie się napastnika znikoma), który najpewniej skończy się tym, że przejdziemy do męczącej i czasochłonnej szarpaniny. Czy też błyskawiczne rzucenie przeciwnika o glebę i z bezpiecznej wysokości poczęstowanie go butem w przykładową twarz, co od razu pozbawi go chęci do walki?

Angrod · 01-08-2008, 14:11

Ja jednak będę upierał się przy swoim zdaniu i sprobuje to zobrazowac powiedzmy przewaga przeciwnika nie jest zbyt duza 1vs2 ten co walczy sam sprowadza przeciwnika do parteru i daje sobie radę ale trochę i tak się z nim trochę siluje no bo jakby nie było tamten wciqz zyje w tym czasie jego kolega jest na nogach i pozycję ma zdecydowanie łatwa do unieszkodliwienia naszego solisty. Niestety nie odbywa się to jak w filmach i przeciwnicy nie podchodzą pojedynczo, by dac się jak najszybciej wyeliminowac. Wystarczy, zebysmy zostali popchnięci podczas powalania przeciwnika, zebysmy sami znalezli się na ziemi. Nie ma co się oszukiwac, jesli nie jestesmy bokserami to rownie dobrze mozemy nie byc judokami i nie damy sobię rady z rzutami. Takze i klasyczny nokaut i rzut jest dosyc problematyczny. Najlepiej weglug mnie atakowac czule miejsca: genitalia, oczy, gardlo i rozne inne częsci ktorych zlamanie utrudni poscig no i spierdzielac. Wydaje mi się ze najlepiej jest korzystac z tego w czym jest się dobrym jesli są to rzuty ok, jesli nogi tez ok (znam chlopaka ktory napadniety w lazience sam tak skopal kilku napastnikow ze trzebq bylo zmywac krew z podlogi)

(pisze bez polskich znakow i staralem sie troche powklejac, ale stracilem cierpliwosc sorry)

26-07-2008, 12:27	#1
Alaron Elessedil Reputacja: 1	Sistiema i Sambo-czy skuteczne? Chciałbym zaproponować rozmowę o tych właśnie sztukach walki. Na filmikach pana Ryabko i Vasilieva wszystko wygląda efektownie i ładnie tak jak na filmikach o Sambo Combat, jednakże na reklamach proszki do prania zawsze piorą ubrania ze wszystkich plam. Czy to odbywa się na takiej samej zasadzie? W tym właśnie proszę was o wasze zdanie. Sam osobiście ubolewam nad nikłymi kopnięciami w tychże stylach, które są jakoby moją domeną. Tutaj zaś bazuje się na rękach, które są moją piętą Achillesową wśród walk. Nie jestem na tyle doświadczony w sztukach walki by móc powiedzieć o tym cokolwiek szczególnie na podstawie filmików. Stąd moje kolejne pytanie. Czy ktoś wie czy i gdzie są organizowane treningi Sistiemy i Sambo Combat w Warszawie? Moje główne pytanie jednak brzmi: czy waszym zdaniem są to skuteczne style walki? Z tym pytaniem zwracam się szczególnie do trenujących jakąkolwiek sztukę walki czy ludzi naprawdę dobrych w swojej dziedzinie i tych, którzy się tym szczególnie interesują, a nawet to trenują. Nie mniej jednak jestem zainteresowany absolutnie każdą opinią każdego, w tym tych, którzy kompletnie się tym nie interesują, bo każda opinia wnosi coś do ogólnego pojęcia tematu. Proszę jednakże, żeby nie stosować tu chwytów marketingowych dla przyciągnięcia klienta, bo to mnie nie interesuje. Co zatem mnie interesuje? Suche fakty bez owijania w bawełnę. __________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 26-07-2008 o 12:31.

29-07-2008, 22:09	#2
Angrod Reputacja: 1	Myślę że nie takiej odpowiedzi się spodziewałeś, ale jeśli chcesz rady, a tak wnioskuję z tego, że piszesz o swoich predyspozycjach. Przede wszystkim jeśli na serio jesteś zdeterminowany rozpocząć trening niezależnie jakiej sztuki walki, wybierz się do tej szkoły obejrzyj sobie zajęcia pogadaj z trenerami i zaciągnij opinii o danej sekcji. Jak by to powiedział Bruce Lee pewnie miał rację mówiąc, że nie ma czegoś takiego jak różne style walki "bo wszędzie na świecie ludzie mają dwie nogi i dwoje rąk". Wszystko zależy od treningu, a ten od głównie od Ciebie i od trenera który Cię ukierunkuje. No, ale jeśli chcesz poznać jakieś bardziej techniczne, to polecam zakręcić się za filmami dokumentalnymi typu human weapon (sambo), albo GO warrior (sistiema) i choć nie wiem w jakim stopniu oddają one rzeczywistość, gdyż nie trenuję ani jednego ani drugiego, to wydaje mi się, że mogą dać pewien obraz na sprawę. __________________ . . . . . Zwierzątka . . . . .

30-07-2008, 22:05	#3
kitsune Reputacja: 1	Sistiema wygląda ślicznie na filmach, ale niewiele o nich wiem. Sambo zasłynęła w okresie międzywojennym , potem trochę przycichło, dlatego byłem zdziwiony swego czasu jak mój sensei przylazł w koszulce sambo. Zapytałem na ile to skuteczny system, stwierdził, że praktyczny . Facet siedział głównie w systemach dotyczących walki w parterze (brazylijskie jujutsu, po części aikido, combat56 oraz wprowadzał elementy krav-magi), jest absolutnym praktykiem, który ceni skuteczność nad urodę danego stylu, systemu etc. Uwierzyłem mu na słowo . Pozdr __________________ Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu

31-07-2008, 17:33	#5
kitsune Reputacja: 1	Tak się składa, ze trenowałem aikido i wbrew pozorom sporo technik toczyliśmy w parterze. Mimo pewnych stereotypów, aikido to nie tylko "zamiatanie" przeciwnikiem maty czy wywracanie. A czy aikido jest przydatne w realnej sytuacji to już inna kwestia . Pozdr __________________ Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu

31-07-2008, 21:39	#7
kitsune Reputacja: 1	Możliwe, że wzbogacane, nie przeczę. M.in. czasem wprowadzał sensei techniki z brazylijskiego jujutsu. Pozdr __________________ Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu

31-07-2008, 16:41	#4
Snap Reputacja: 1	Po pierwsze: Skoro Twoją domeną są nogi, to pewnie nieczęsto zdarza Ci się stanąć naprzeciw kogoś poza matą/ringiem/... Po drugie: Aikido nie ma wiele wspólnego z walką w parterze. Przewrócenie kogoś, a walka w parterze to dwie zupełnie inne rzeczy. Po trzecie: Systemy walki oparte o walkę w parterze to najlepiej sprawdzające się w rzeczywistej walce. Bądźmy szczerzy, nogi nigdy nie przydadzą Ci się, kiedy "polem walki" określamy chodnik, parkiet na dyskotece lub cokolwiek innego. Tam sytuacja prędzej czy później sprowadzi nas do parteru, więc sama umiejętność zablokowania oponenta w takich warunkach, a nawet zwyczajne wyrwanie się do stójki, to niesamowity plus. Właśnie to jest główny powód tego, że żołnierze czy policjanci wolą uczyć się jak obalić napastnika, a nie poczęstować go pięknym, widowiskowym i całkowicie niepraktycznym kopnięciem z obrotu.

31-07-2008, 21:28	#6
Snap Reputacja: 1	Również trenowałem aikido i to w najbardziej surowej z możliwych form. Jeśli miałeś podczas swojej edukacji jakieś techniki oparte na walce parterowej, pewnie samo aikido wzbogacone było o techniki judo, co jest zresztą bardzo popularne. W tej sztuce walki nie ma bowiem żadnych ciosów i dźwigni, które miałyby miejsce kiedy obu walczących leży na macie. No ale nie o tym tu mowa, tak czy siak jeśli Alaronie chciałbyś trenować jakiś system walki (bo trudno to nazwać sztuką), oparty o operowanie w parterze, polecam Ci brazylijskie ju jitsu, lub judo jeśli nacisk kładziesz bardziej na tak zwany klimat.

31-07-2008, 21:54	#8
Angrod Reputacja: 1	Jesli juz czepiamy sie realnej walki, to w parterze mozesz pobawic sie tylko w konfiguracji 1vs1, a wiadomo ze z tym roznie bywa, w innych wypadkach przydaje sie raczej umiejetnosc wstawania. __________________ . . . . . Zwierzątka . . . . .

01-08-2008, 07:58	#9
Snap Reputacja: 1	Pytanie tylko czy miałeś kiedyś wątpliwą przyjemność znalezienia się w takiej sytuacji. Po tym co piszesz wnioskuje, że nie, lub po prostu nie masz specjalnego pojęcia o walce w parterze. Istotny jest fakt, że podczas pojedynku w sambo, judo itp. itd. walka zaczyna się kiedy dwie osoby stoją, normalnym jest więc, że trening tego jak powalić przeciwnika jest obowiązkowy i niezwykle istotny. Skoro już mówimy o realnej walce, w której bierze udział kilka osób. Tam liczy się to jak szybko poradzimy sobie z ewentualnie jednym gościem. Pytam się teraz, co jest bardziej skuteczne, próba nokautu (przyjmując, że nie jesteśmy bokserem i wbrew przekonaniu wyprowadzany przez nas cios jest niezwykle ułomny, a szansa na błyskawiczne pozbycie się napastnika znikoma), który najpewniej skończy się tym, że przejdziemy do męczącej i czasochłonnej szarpaniny. Czy też błyskawiczne rzucenie przeciwnika o glebę i z bezpiecznej wysokości poczęstowanie go butem w przykładową twarz, co od razu pozbawi go chęci do walki?

01-08-2008, 14:11	#10
Angrod Reputacja: 1	Ja jednak będę upierał się przy swoim zdaniu i sprobuje to zobrazowac powiedzmy przewaga przeciwnika nie jest zbyt duza 1vs2 ten co walczy sam sprowadza przeciwnika do parteru i daje sobie radę ale trochę i tak się z nim trochę siluje no bo jakby nie było tamten wciqz zyje w tym czasie jego kolega jest na nogach i pozycję ma zdecydowanie łatwa do unieszkodliwienia naszego solisty. Niestety nie odbywa się to jak w filmach i przeciwnicy nie podchodzą pojedynczo, by dac się jak najszybciej wyeliminowac. Wystarczy, zebysmy zostali popchnięci podczas powalania przeciwnika, zebysmy sami znalezli się na ziemi. Nie ma co się oszukiwac, jesli nie jestesmy bokserami to rownie dobrze mozemy nie byc judokami i nie damy sobię rady z rzutami. Takze i klasyczny nokaut i rzut jest dosyc problematyczny. Najlepiej weglug mnie atakowac czule miejsca: genitalia, oczy, gardlo i rozne inne częsci ktorych zlamanie utrudni poscig no i spierdzielac. Wydaje mi się ze najlepiej jest korzystac z tego w czym jest się dobrym jesli są to rzuty ok, jesli nogi tez ok (znam chlopaka ktory napadniety w lazience sam tak skopal kilku napastnikow ze trzebq bylo zmywac krew z podlogi) (pisze bez polskich znakow i staralem sie troche powklejac, ale stracilem cierpliwosc sorry) __________________ . . . . . Zwierzątka . . . . .