Miało być 14, no i jest :P Jeśli "tu" uznać za literówkę z "mu", to wejdzie jeszcze: "Nikt mu się nie wymknie" - Romain Sardou... |
Roztrzepaniec ze mnie:) NIe dość, ze literówki robię to jeszcze liczyć nie umiem;) Oczywiście Julekpb ma rację:) A mnie cieszy, że miłość do książki w narodzie nie ginie:) |
W nawiedzonym domu żyły gnomy, które nieustannie tańczyły z wilkami. Pewnego raz jeden uniósł swój młot. - Na czarownicę – Krzyknął i ruszył biegiem samotnie jak pielgrzym. Poczuł jednak jednoczącą moc która wezbrała w nim i dała siłę by uciec z domu i pobuszować w zbożu za chatką. Gdy zobaczył Zdrajcę uśmiechnął się i zawołał Piątą czarownicę by przyzwała Smoki jesiennego zmierzchu które miały za zadanie spalić Morta podszywającego się pod Kosiarza. Nie minęło pół godziny a córka czarownic stała przed sądem, odbył się proces i zapadł wyrok. Za kilka dnia miała zostać stracona. Więc miała sporo czasu na rozmowy z katem o wszystkich sługach bożych tego świata. Jednak w dniu szafotu uratowało ją ostatnie życzenie skazańca, otrzymała wolność i pewne zapiski. Z martwego domu ciągle dochodziło wycie potępionych dusz. Mam nadzieję ze będzie ok :) |
"Młot na czarownicę" Piekara, "Pielgrzym" Paulo Coelho, "Sługa Boży" Piekara, "Ostatnie życzenie" Sapkowski, tylko tyle wyłapałem ^^ |
Ja mam tyle; "Jednocząca moc" J. Luceno "Buszujący w zbożu" J. D. Salingera "Smoki jesiennego zmierzchu" W. Margaret i H. Tracy "Mort" i "Kosiarz" - obie Pratchetta "Proces" F. Kafka (?) "Rozmowy z katem" K. Moczarskiego |
Nawiedzony dom- Chmielewska Tańczący z Wilkami - Blake Młot na czarownice - Piekara Pielgrzym- Coelho Jednocząca moc- Luceno Buszujący w zbożu- Salinger Piąta Czarownica (i tu mam zagwozdkę, czy masz na polce książkę fantasy czy horror o tym tytule, bo książki o tym samym tytule popełnili Newcomb i Masterton;p) Smoki jesiennego zmierzchu – Hickman, Weis Mort - Pratchett Kosiarz – Pratchett Córka Czarownic- Terakowska Proces- Kafka Rozmowy z katem – Moczarski Sluga Boży- Piekara Ostatnie życzenie- Sapkowski Skazaniec - Ahern Zapiski z martwego domu- Dostojewski |
Lihianann wyłapała wszystkie oprócz jednego ... I tylko jedna rzez :P Nie miałem w ogóle na myśli skazańca - Aherna wkradł się przez przypadek :P |
Hymm, zapewne chodzi pewnie o 'Zdrajcę' M.Harnego ?;p Ew. książkę o tym samym tytule pani Palmer... |
Tak oczywiście chodziło mi właśnie o ten tytuł ale nie ten autor :D |
Dawno, dawno temu, może nawet i w prawieku za siódma góra i siódma rzeką leżała kraina. Jak każde porządne baśniowe miejsce i ta miała swojego władcę krainy. Mieszkał on w twierdzy, rzec można zbrojnym bastionie na wysokim wzgórzu, z tego tez powodu był przez swych poddanych zwany człowiekiem z wysokiego zamku. Pewnego dnia przed oblicze władcy wpadł człeczyna: -Pani, Panie, jakiś potwor tu nadchodzi, a ogień w jego dłoniach powoduje lśnienie na ziemiach krainy mroku!! Władca zasepil się: -To część przepowiedni... ”Gdy zgromadzi się ciemność wszelaka, nadejdą ponure lata, nie będzie litości, nadejdzie zły los. Pan milczącego królestwa zażąda głosu dla księżniczki, lecz imię jej Ciemność... Sny o stali ogarną ludzkie dzieci, i tak rozpocznie się wieczna wojna o dąb... Nawet strzępy honoru nie zostaną, mimo że żołnierze żyją... I rozpocznie się wielkie, sekretne widowisko, w wąwozie kamiennego serca, krwawe kamienie zostaną rzucone na kobierzec, tak by każdy kto na nie spojrzy mógł zakrzyknąć: kłamca! I wszystko się skończy i ujrzymy, że ciemność płonie...” Miłego szukania :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:22. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0