Cykl Świat Czarownic Andre Norton; ksiązki Ursuli le K. Guin zwłaszcza Ziemiomorze, Diuna Franka Herberta, ale tylko do "Boga cesarza Diuny" - następne części już są średnie.

Ciezko mi wybrac ta jedna, gdyz do kazdej przeczytanej ksiazki (jezeli byla dobra of coz) mam duzy sentyment. Wiec wybiore moja ulubina ksiazke z ostatnio przecyztanych :). Bardzo poytywne wrazenie zrobila na mnie 4 czesc wojny demonow pana R.A Salvatore pt "Mortalis". Ogolnie lubie caly ten cykl za nopwatorstwo i troche swiezosci w dotychczas ustalonych schematach fantasy (inne spojrzenie na elfy, na magie, nowe rasy), jednakze Mortalis mnie po prostu zmiazdzyl. Juz dawno zadna ksiazka mnie tak nie wciagnela, te szescset paredziesiat stron minelo, a ja nawet sie nie zorientowalem kiedy. Tak, z czystym sumieniem moge powieidzec ze to jedna z moich ulubionych ksiazek :D

Ulubiona?! No tos mi kruca klina zabił...
Władca Pierścieni oczywiście, ale także cykl o Jakubie wędrowyczu Pilipiuka,
Sługa Boży Piekary, wszystko Sapkowskiego...

"Przygody Tomka Sawyer'a" :mrgreen: :wink:

Mam jeszcze jakieś kilkanaście tysięcy książek do przeczytania w życiu. Jak skończę, to może w końcu będę się umiała na coś zdecydować <:)

"Xavras Wyżrys" Dukaja, "Księga jesiennych demonów" Grzędowicza. Wszystkie opowiadania Lovecrafta. Saga o Wiedźminie... Słowem, trochę tego jest, choć mało w tym fantastyki...

"Władca pierścieni I-III" "Sirimarilion" "Hobbit" "Opowieści z Narni" "Luis Barnavelt" "Harry Potter" "Diablo II: Królestwo Cienia" "Klasa pani Czajki" wszelkie ksiązki o mitologii. Jak mi się coś przypomni to napiszę <:)

Dicsworld rulz. Ksiązki ze świetnym humorem, świetnego autora. Poza tym,że czytając można się naprawdę zdrowo uśmiać to jeszcze przekazany jest naprawdę niezły sposób na życie :D Poza tym "Kroniki Smoczej Lancy" zarówno podstawowe tomy, jak i wszystkie uzupełnienia. Ostanio skończyłem Paragraf 22 i muszę przyznać, że jest naprawdę super. Szczególnie główny bohater: Yosarian :)

A masz może dostęp do czegoś ? Z chęcią bym sobie przypomniał, a nie mam skąd wziąć :|

Jak już wspomniałem wcześniej, będę w Szczecinie na zjeżdzie za 2 tygodnie. Postaram się przywieźć Ci te tomy, które ewentualnie uda mi się załatwić.

Hmm... No cóż, to trudne pytanie. Dziwi mnie jak mozna mieć jedną jedyna ulubioną książkę, bo ja mam ich tyle... Trudno wybrać. Jeśli o fantastykę chodzi, to u mnie przede wszystkim na podium stoją: "Opowieść o Alvinie Stwórcy" i "Gra Endera" oraz "Cień Endera" Orsona Scotta Carda (świetny autor, polecam), tegoż samego jeszcze "Badacze Czasu", "Saga o Wiedźminie" i "Narrenturm" Sapkowskiego, "Ostatni Jednorożec" Petera S. Beagela (po prostu cudo). A z tych raczej nie-fantasy, to: wszystko Paula Coelho (z "Weronika postanawia umrzeć" na czele), "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa, mroczne opowiadania Edgara Allana Poe i tudzież jego wiersze, dramaty Shakespearea i jeszcze dużo poezji, ale tu o powieści chyba chodziło, to nie będę się wypowiadać :)