27-12-2017, 19:44 | #131 | ||
Reputacja: 1 | Krzysztof Piskorski - Czterdzieści i Cztery 23/12 Cytat:
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 27-12-2017 o 19:50. | ||
27-12-2017, 21:10 | #132 |
Reputacja: 1 | 19/12 Mario Puzo - Rodzina Borgiów ****** - fajnie się czytało Co by było, gdyby Ojciec Chrzestny był papieżem? Historia sugeruje pewną odpowiedź, insynuując, że papież Aleksander VI był równie święty co Vito Corleone. Tyle, że wielu obecnych historyków sugeruje, że to faktycznie były insynuacje, plotki rozsiewane przez wrogów papieża i jego rodziny. Mario Puzo napisał jednak powieść obyczajową, nie historyczną. Jasne, nazwiska się zgadzają, fakty historyczne też. Tylko daty się trochę przesunęło to tu, to tam, żeby osiągnąć lepszy efekt. Insynuacjom nadało się znamiona prawdy, bo kazirodztwo i bratobójstwo to tematy, wokół których można wysnuć znacznie ciekawsze intrygi, niż wokół teologicznych pism. Czy to jednak źle? A skąd, dzięki temu czytelnik chłonie kolejne rozdziały z wypiekami na twarzy. Książka opowiada (rzecz jasna) o rodzinie Borgiów - Rodrigo, Cezarze, Lukrecji, Juanie i Jofre. Czyli papieżu Aleksandzrze VI i jego dzieciach (a przynajmniej tych dzieciach, które autor uznał za interesujące). Zaczyna się mniej więcej od chwili, gdy kardynał Borgia wygrywa głosowanie na konklawe, a potem śledzi dzieje jego papiestwa i wpływ jego decyzji na losy dzieci. Nie brakuje przy tym romansów, prawdziwej miłości, zemsty, intryg, morderstw i gościnnych występów takich historycznych sław jak Leonardo da Vinci, czy Niccolo Machiavelli. Nie sposób według mnie się przy tej lekturze nudzić. Polecam szczerze wszystkim miłośnikom mafijno-historycznych klimatów. |
28-12-2017, 02:11 | #133 | |||
Reputacja: 1 | Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę 24/12 Cytat:
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. | |||
29-12-2017, 17:17 | #134 | |||
Reputacja: 1 | Steven Erikson - Malazańska Księga Poległych 31/12 Cytat:
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 29-12-2017 o 17:29. | |||
31-12-2017, 18:36 | #135 |
Reputacja: 1 | No, to rzutem na taśmę. 20/12 Neil Gaiman - Koralina ****** - fajnie się czytało Pozostaję zupełnie nieobiektywny wobec Gaimana - mógłby napisać instrukcję obsługi pralki, a ja i tak bym twierdził, że to literatura wysokich lotów. Koralina to książka ewidentnie nie skierowana w czytelnika takiego jak ja, ponieważ jest to opowiadanie dla dzieci. Krótkie, z morałem i gadającym kotem. Ale to Gaiman, więc wiadomo że to rewelacyjna bajka i każdemu dziecku powinno się ją przeczytać. Każdemu! Mnie urzekła sama postać Koraliny Jones, 11-o letniej badaczki. Bystrej, ciekawskiej i bardzo odważnej dziewczynki. To wprost rewelacyjny wzór do naśladowania dla dziecka, a dla mnie (trochę starszego dziecka, bo przecież faceci nie dojrzewają nigdy) po prostu bardzo sympatyczna bohaterka. I choć jest to bajka, to jest to taka bajka z rodzaju strasznych. Neil poważnie traktuje swojego młodego czytelnika i nie unika momentów dramatycznych ani groteskowych. Inaczej, jego opowieść byłaby fałszywa. I ostrzeżenie, żeby nie otwierać dawno zamkniętych drzwi, porada by kochać swoich rodziców nawet jeśli karmią niesmacznymi obiadkami i przestroga, by nie ufać ludziom z guzikami zamiast oczu nie zabrzmiałyby poważnie. A są przecież śmiertelnie poważne. 21/12 Andrzej Ziemiański - Virion. Tom 1. Wyrocznia *** - kiepściucha, ale były momenty Ziemiański rozbudowuje swoje uniwersum, opowiadając o szermierzu natchnionym Virionie, który pojawił się już kiedyś na kartach Achai. I przy okazji wraca do nawyków z czasów pisania Achai - wypisuje swoje bajdurzenia jakby były oznajmianiem prawdy objawionej. W oryginalnej trylogii potwornie mnie raziły te mądrości autora, jak to on prawdziwie opisuje armie i tajniki zarządzania imperiami, jak to on opisuje na czym tak naprawdę polegają pojedynki i walka na śmierć i życie. I przy każdym tym wylewie madrości, ja sam się czułem jakbym wylewu dostał. No i niestety "Virion" od mniej więcej połowy wpada właśnie w tę manierę. Pokrótce, główny bohater Virion, to bardzo inteligentny, młody mężczyzna, który w wyniku jednej tragicznej chwili staje się najbardziej poszukiwanym w cesarstwie przestępcą. I nie, nie jest niewinny - wprost przeciwnie, jest winny jak cholera, po prostu niekoniecznie wszystkiego, co mu zarzucają. I niech jeszcze będzie, że do momentu tej życiowej tragedii, książka trzyma się jakiejś logiki. Ale potem Ziemiański stwierdza, że już on pokaże, jak napisać prawdziwą historię o ucieczce z więzienia! I stamtąd jest już równia pochyła. Bohaterowie, zarówno ten, kto ucieka, jak i ci, co gonią, wykazują się serią idiotycznych decyzji, które autor wszem i wobec ogłasza, za jedynie logiczne i możliwe do podjęcia. Virion podejmuje inteligentne działania, a ścigający go bezbłędnie dedukują, że właśnie takie działania podjął, bo przecież żadnych innych nie mógł. Mają na to jakieś dowody? A skąd! Ale autor pisze, że innych rzeczy się wymyślić wprost nie dało, więc fabuła ślepo podążą jedyną właściwą ścieżką. Bardzo nie lubię opowiadań detektywistycznych, które polegają na bezpodstawnych zgadywankach. A właśnie na tym polega w dużej mierze 'Virion". Napisane toto jest nienagannie i oczy nie krwawią od języka, ale mózg już niestety tak. |
01-01-2018, 16:05 | #136 | ||
Reputacja: 1 | Simon R. Green - Hawk i Fisher Fajnie się czytało 32/12 Cytat:
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. | ||
02-01-2018, 10:32 | #137 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | 11/12 Stefan Ljungqvist MIRA I POTWORY. Tom 1 Więzy krwi [media]http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/107000/107391/461835-352x500.jpg[/media] ** - bolało... wciąż boli No... po prostu musiałam to przeczytać. Niestety, mimo pozytywnego podejścia książka bardzo mnie rozczarowała. Główna bohaterka to kwintesencja emowatości, a fabuła mocno zalatuje Harrym Potterem i Narnią. Przy czym chyba miało być mroczniej niż w oryginale, a wyszło... tandetniej. Od języka za wiele nie wymagam, bo to książka raczej dla nastoletniego odbiorcy. Niemniej wszechobecna drama opisów mnie osobiście po prostu wybijała z rytmu czytelniczego. Wielokrotnie chciałam powiedzieć autorowi "Dobra, ona jest biedna, pokrzywdzona, czaję. Chodźmy dalej." Jeden plus to magia w świecie rzeczywistym, ale to takimi mini-plusik, bo po prostu lubię ten motyw, a nie że został jakoś szczególnie dobrze zrealizowany. Reasumując - trudno mi polecieć tę książkę komukolwiek.
__________________ Konto zawieszone. Ostatnio edytowane przez Mira : 02-01-2018 o 10:34. |
02-01-2018, 14:58 | #138 |
tajniacki blep Reputacja: 1 | Post w nowym roku, ale książki skończone już dawno. Niniejszym ogłaszam, że udało mi się wykonać wyzwanie 11/12 Mitologia indyjska - Marta Jakimowicz-Shah, Andrzej Jakimowicz [media]https://static.tezeusz.pl/images/159/159545/2.jpg[/media] ***** - nawet, nawet Książka jest napisana prostym i łatwym do przyswojenia językiem. Informacje w niej zawarte są specjalnie okrojone i posegregowane, by nasze europejskie umysły potrafiły się połapać w mitologii, której w większości nie ogarniają sami Hindusi. Przyjemna lektura, która wyjaśnia podstawy wierzeń i symbolizmu sakralnego na przestrzeni tysięcy lat. Dla kogoś kto jest ciekawy, ale niekoniecznie gotowy by zapoznawać się z milionami powinowaceń - pozycja w sam raz. Ja osobiście chciałabym wiedzieć więcej, dlatego wracam do dalszych poszukiwań "idealnego" podręcznika, który da mi przypis do każdego boga, bożka, dewy, nagi i dżinna, aż będę mogła zgubić się w historii jak hindus i wrócić do punktu wyjścia, gdzie od nowa zacznę czytać *** 12/12 Dwa lata, osiem miesięcy i dwadzieścia osiem nocy - Salman Rushdie [media]http://esensja.pl/obrazki/okladkiks/277974_dwa-lata-osiem-miesiecy-i-dwadziescia-osiem-nocy_603.jpg[/media] ******* - super, polecam wszystkim Tak, to znowu on. Mówiłam, że jestem jego straszną fanką, choć staram się być obiektywna co do jego dzieł. Po Dzieciach Północy długo nie mogłam znaleźć książki, która była by dla mnie równie ciekawa od samego początku do końca. Wiadomo, że po drodze, w pisaniu, każdy autor może się "wykoleić" z fabułą... czegoś nie dodać, lub dodać za wiele, przez co czujemy niedosyt lub niesmak. Tutaj... wydaje mi się, że mu się udało nie zawieść moich oczekiwań. Książka jest pełna absurdu, czarnego humoru, filozofii, antywojennych i antyreligijnych postulatów (ale z tym ostatnim to chyba nie nowość u Salego ). Przedstawia historię... hm... jakby tu napisać, by wam nie spojlerować. Na nasz ludzki świat przychodzi dżinnija, która zakochuje się w człowieku i postanawia z nim żyć na Ziemi. Z ich związku rodzą się dzieci, których potomkowie rozejdą się po całym świecie i odegrają ważną rolę podczas wojny między ludzkością i demonami. Więcej nie zdradzę, bo odbiorę całą radochę z ewentualnego czytania.
__________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab" |
04-01-2018, 17:33 | #139 | ||
Reputacja: 1 | Magdalena Kozak - Młody 33/12 Cytat:
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. | ||
05-01-2018, 21:26 | #140 | ||
Reputacja: 1 | Adam Podlewski - Wars i Sawa 34/12 Cytat:
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. | ||