09-10-2014, 20:05 | #451 |
Reputacja: 1 | Skończyłem niedawno "Warrior Soul. The Memoir of a Navy SEAL", czyli opowieść Chucka Pfarrera o jego służbie we wspomnianej jednostce operacji specjalnych. Książka świetnie napisana i wciągająca - czyta się jednym tchem. Można się z niej między innymi dowiedzieć, jak wyglądała akcja na Wybrzeżu Moskitów, w jaki sposób depresja frontowa wpływała na żołnierzy podczas walk w Bejrucie oraz jak polityczne decyzje wpłynęły na dziwne zakończenie próby odbicia zakładników ze statku Achille Lauro. Literatura faktu najwyższej próby - naprawdę polecam. Niech was nie zwiedzie fakt, że Pfarrer to żołnierz, bo pisać potrafi lepiej od niejednego zawodowego literata. I ma tą przewagę nad większością autorów wymądrzających się o wojnie, że sam to wszystko przeżył. |
10-03-2015, 22:27 | #452 |
Reputacja: 1 | Zabrałem się jakiś czas za "Czarną kompanię" skuszony pozytywnymi recenzjami. I chociaż z rozpędu przeczytałem jakieś pięć tomów, to muszę przyznać, że jestem bardzo rozczarowany. Może to kwestia wysokich oczekiwań. Fantastyka sztampowa, niskich lotów, wtórna (nie tylko względem innych książek, ale też względem... siebie, praktycznie w każdym tomie dostajemy to samo tylko w lekko zmienionej aranżacji). Przyjemnie się to czyta i gdybym miał czternaście lat, to pewnie byłbym zachwycony, ale nie mam i swoje przeczytałem i do czołówki fantasy "Czarnej kompanii" w mojej skromnej opinii bardzo daleko. Schematy, nieciekawe postacie (poza kilkoma wyjątkami), ledwo naszkicowane, aż prosi się o jakieś pogłębienie psychologiczne, fabuła oklepana i przewidywalna, brakuje też takiej atmosfery mroczniejszej fantasy, a niby to miała być klasyka w tym gatunku. Nie polecam specjalnie, ani nie zniechęcam, ot, czytadło. Z kolei wziąłem się po raz drugi za Patrole Łukjanienki, bo niedawno wyszedł nowy tom i po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że lepszego urban fantasy nie ma i pewnie nie będzie w najbliższej przyszłości. Czytał ktoś może ten nowy cykl fantasy od Brandona Sandersona? Zastanawiam się czy się w to wikłać, bo wygląda zacnie, ale z drugiej strony nie ma nic gorszego niż oczekiwanie w nieskończoność na kolejne tomy, po przeczytaniu tego co jest, a tutaj dopiero startuje autor. Ostatnio edytowane przez goorn : 10-03-2015 o 22:29. |
11-03-2015, 23:46 | #453 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Żeby nie odbiegać od tematu jestem po lekturze "Huzara", "Fechmistrza" i "Batalisty" Arturo Pereza Reverte. Literatura realistyczna, brutalna i poruszająca. "Fechmistrz" jest jak stare dobre wino, pełne ledwie wyczuwalnych smaczków i nie każdy je wychwyci. "Batalistę" można określić jednym słowem "szokujący". W mniejszym stopniu taki także jest "Huzar" ale to najsłabsza pozycja z tej trójki, może dlatego że to była pierwsza powieść tego hiszpańskiego autora.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. | |
26-04-2015, 23:27 | #454 |
Reputacja: 1 | "Archiwum Burzowego Światła" tom 1 "Droga królów". Hej, ludzie, to jest świetne Tysiąc stron wypełnione genialnie wykreowanym, oryginalnym światem, świetnie napisanymi postaciami i interesującą fabułą, wciąga jak nie wiem i czyta się błyskawicznie. No i ma być dziesięć tomów, każdy po tysiąc stron i szykuje się jedna z najciekawszych epopei fantasy w historii. Pierwsze dwa tomy na takim lubimyczytać mają chyba największą średnią głosów z całego gatunku i to nie bez przyczyny. Warto się załapać, za kilka lat będziecie mogli pisać, że "meh, byłem fanem zanim to stało się modne" |
05-11-2015, 16:55 | #455 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
pozdrawiam.
__________________ Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka. | |
26-12-2015, 12:36 | #456 |
Reputacja: 1 | Człowiek z Wysokiego Zamku, Phillip K. Dick. A jeszcze wcześniej Kroniki Amberu Rogera Zelaznego.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |
20-02-2016, 23:04 | #457 |
Reputacja: 1 | Wiadomo książką to kwestia gustu, ale co mi spoza biblioteki WH wbiło się w pamięć to klepie i polecam. Zdecydowanie polecam: ==MICHAEL SCOTT ROHAN - Trylogia ""Zima Świata"== * Lodowe Kowadło: księga pierwsza * Kuźnia w Lesie: księga druga * Młot Słońca: księga trzecia ==MICHAEL SCOTT ROHAN & ALAN SCOTT * Rogi Tartarusa: księga pierwsza *Zaklęcie Imperium: księga druga ==MAGIC THE GATHERING== William R. FORSTCHEN - "Arena" ==CHRISTOPHER PAOLINI Saga "DZIEDZICTWO"== * Eragon: księga pierwsza * Najstarszy: księga druga * Brisingr: księga trzecia * Dziedzictwo: księga czwarta ==Bernard Cornwell "Trylogia Arturiańska"== * Zimowy Monarcha: księga pierwsza * Nieprzyjaciel Boga: księga druga * Excalibur: księga trzecia Dzieki tej trylogii Cornwell zdobył sławe i liczne nagrody,jest genialna daje całkiem nowe i całkiem odmienne spojrzenie na legendy o królu Arturze. Ksiażka jest genialna Oraz tego samego autora: "Wojny Wikingów" * Ostatnie Królestwo: księga pierwsza * Zwiastun Burzy: księga druga * Panowie Północy: księga trzecia * Pieśń Miecza: księga czwarta * Płonące Ziemie: księga piąta ==JACEK KOMUDA== "Opowieści z Dzikich Pól" Simon Scarrow seria " Orły Imperium" 11 tomów wydanych w PL wkrótce będzie 12 Jeżeli kogoś Rzym i legiony interesują będzie zadowolony. Czego zdecydowanie nie polecam czytać? Ksiażki Moorcocka sa dramtycznie denne,kupiłem jego wszystkie książki które wydał i długo starałem się tego pozbyć. Oprócz tej książki którą wymieniłem odradzam książek z serii magic the gathering także zakupiłem cały zestaw i były kiepawe aż byłem w szoku że gość taka jedna niesamowita pozycje ( Arena) wydał,bo książka ma niesamowita intrygę jest super.Jest to perełka w masie syfu jaki tam tworzą.Jedyna godna stać na mojej półce. Oczywiście to kwestia gustu, bo np. ja uważam większość pozycji z WH klasyka książeczki za zacne i pochłaniam je jak napalony małolat. Wielu uważa że to chłam pisarski. Jednak jeżeli mam milion spraw do załatwienia, fajne gry, filmy, spotkanie z kumplami, a książka tak odrywa mnie od rzeczywistości " że tylko jeszcze jedna kartka" i ślecze po nocach ciągiem czytając i gdzie tylko mogę to uznaję taką książkę za dobrą. I bez znaczenia co sądzą o niej wszyscy inni.
__________________ # Kyan Thravarsson - #Saga Kapłanów Żelaza by Vix -> #W objęciach mrozu by Kenshi -> #Nie wszystko złoto, co się świeci by Warlock Ostatnio edytowane przez PanDwarf : 20-02-2016 o 23:08. |
27-02-2016, 17:46 | #458 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | - Martin J.Bollinger - "Flota Gułagu" - Bardzo przystępnym językiem opisany początek, rozwój i koniec floty zajmującej się głównie lub przeważnie transportem "zeków" do syberyjskich obozów pracy, ze szczególnym uwzględnieniem Kołymy. Jeśli ktoś by szukał właśnie książki o tym zagadnieniu to na pewno mogę śmiało polecić tą książkę. - Do tego mowa nie tylko o samej flocie która ściśle zawsze składała się może z pół tuzina statków to jeszcze są poświęcone jednostkom które w przeciągu kilkudziesięciu lat transportowały więźniów bodajże raz. Podoba mi się też zachowany wyraźny kontrast i rozróżnienie pomiędzy danymi pewnymi i sprawdzonymi a jedynie szacunkowymi czy opartymi na przypuszczeniach. Autor wyraźnie rozróżnia te dwie rzeczy. - Przy okazji jest też wspomniana cała masa jednostek które kursowały na północnych trasach jedynie kilka razy, raz, czy po prostu przewóz więźniów był ich częściowym lub marginalnym zadaniem. Wspomniany jest też aspekt panujący zarówno w ZSRR jak i na świecie na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat począwszy od pierwszego kursu w 1932 po ostatnie lata jeszcze po śmierci Stalina. Nie omieszka napomknąć o udziale jednostek z państw wolnego świata, w tym typu Liberty z USA czy jednostek zakupionych "okazyjnie" w czasach Wielkiego Kryzysu który zdawał się państwa swieckiego nie imać. Są wreszcie liczne cytaty wpomnien byłych więźniów czy czasem marynarzy pływających na tych jednostkach. - Też mi się podobała metoda oszacowania możliwej liczby więźniów przetransportowanych przez te wszystkie lata do obozów. Myślę, że jak ja miałbym podobne zagadnienie zabierałbym się do tego w podobny sposób W każdym razie liczba okazuje się znacznie mniejsza z takich rachunków niż zazwyczaj podawana w publikacjach zajmujących się tym zagadnieniem (choć nie sprawdzałe autora z innymi źródłami ). - Też ciekawie rozprawia się z mitem jakoby na jednym ze statków zagłodzono czy nawet zgładzono przez zimę utniętą w lodach 12 000 więźniów tak, że gdy przybył do portu nie uchował się żaden. - Generalnie jest to świetna historyczna i marynistyczna książka traktująca o zagadnieniu które dotąd było dla mnie całkiem obce a obecnie jest już co nieco wiem na ten temat Tak, że polecam te historyczno - marynistyczne literki
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
|
| |