27-03-2005, 14:22 | #1 |
Reputacja: 1 | Czarna Kompania - Glenn Cook Czytał ktoś? Jak dla mnie bezsprzecznie jedna z najlepszych serii fantasy (10 części) w historii. Bardzo oryginalna konstrukcja przedstawionego świata, ironiczne poczucie humoru, ambiwalentne podejście do pojęcia dobra i zła - IMO po prostu perelka
__________________ "Do mnie należy wszystko co nie jest przybite. Nie jest przybite nic, czego nie byłbym wstanie oderwać..." |
24-05-2005, 21:53 | #2 |
Reputacja: 1 | Czytałam tylko pierwszych sześć części, Najlepsze są pierwsza i druga.. To jeden z lepszych cykli fantasy. Jeśli chodzi o humor nie przebije co prawda ,,Świata dysku” , ale.. Nie znaczy, ze powieści te są w jakimś stopniu gorsze. Po prostu inne. Pisane przez różnych pisarzy, dzieją się w różnych krainach.. |
17-07-2005, 13:27 | #3 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ "Do mnie należy wszystko co nie jest przybite. Nie jest przybite nic, czego nie byłbym wstanie oderwać..." | |
18-01-2007, 19:35 | #4 |
Reputacja: 1 | Czarna Kompania wymiata, zwłaszcza pierwsze tomiszcza. W miarę postępu serii jakości trochę ubywa, ale i tak zgadzam się ze Stormriderem, że jest to jedna z najlepszych serii fantasy. |
08-04-2008, 20:12 | #5 |
Reputacja: 1 | Pierwsze trzy powieści to rewelacja. Pozostałe słabsze, jednak także niezłe. Zacznę nietypowo, od tłumaczenia, rewelacja, a ponieważ w Czarnej Kompanii aż roi się od nazw, które mają swoje znaczenie i dają się przełożyć, rola tłumacza, który musiał dokonać takiego przekładu by utrzymać klimat, jest nie do przecenienia. Ot chociażby wymyślić takiego Duszołapa, czy Konowała. Ale nie tylko tłumacz zrobił swoje. Cook po prostu napisał świetną serię z bardzo ciekawymi bohaterami, niebanalną akcją, w której najczęściej wybiera się nie pomiędzy złym oraz dobrym, ale złym oraz trochę mniej złym. ktoś porównał ten humor do Pratcheta. Kompletnie się nie zgadzam. Pratchet mnie odrzuca, a jego faktycznie monthypythonowski humor nudzi. Tymczasem humor Cooka to, nie tak częsty zresztą, to zgryźliwy uśmiech, cyniczny żarcik, które rewelacyjnie pasują i do charakteru postaci i do sytuacji kompanii. |
08-04-2008, 20:38 | #6 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Dla mnie cała seria była genialna - dosłownie połykałam kolejne, wcale nie chude tomy - choć przyznaję, że środkowe części były nieco słabsze. Końcówka jednak wg mnie się rozruszała i nie powiem, żeby rozczarowała, wszak zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu rzeczy. Faktycznie ogromne ukłony w stronę tłumacza, który swoją pracą tylko podsycił humor Cooka. "Oj boli" rządzi!
__________________ Konto zawieszone. |
19-05-2008, 14:34 | #7 |
Reputacja: 1 | Ja dotarłem jedynie do piątego tomu, i też uważam dwa pierwsze za najlepsze :P . I ten czarny humor Konowała... Z podobnym stylem narracji i humorem spotkałem się w Malazańskiej Księdze Poległych, wydaje mi się, że Erikson troszkę się wzorował na Czarnej Kompani tworząc swoich Podpalaczy Mostów.
__________________ "And those who were seen dancing were thought to be insane by those who could not hear the music." Friedrich Nietzsche |
09-05-2010, 14:18 | #8 |
Reputacja: 1 | Nie byłem w stanie przebrnąć przez tragicznie przetłumaczony (podejrzewam, że to to) pierwszy tom. Odłożyłem oryginał na bliżej nieokreśloną przyszłość.
__________________ models and whores and tattooed hands sing it |
| |