25-01-2009, 12:55 | #1 |
Reputacja: 1 | Władca Pierścieni versus Wiedźmin Moji kochani userzy i inni przedstawiciele Lastinnu. Mam przez pewien czas mały dylemat. Otóż, czy zakupić najpierw Władce Pierścieni czy też Sage o Wiedźminie? Mam do wyboru tylko jedno więc nie ma mowy narazie o tym aby kupić odrazu obydwa Doradźcie co jest według Was lepsze. Mam nadzieje że wspomożecie kolege w potrzebie;] Pozdrawiam.
__________________ Nobody know who I realy am... Ostatnio edytowane przez Faurin : 25-01-2009 o 12:59. Powód: Literówka:P |
25-01-2009, 13:41 | #2 |
Reputacja: 1 | Mi się Władca nigdy nie podobał i pewnie nigdy nie będzie. Ma parę denerwujących rzeczy a mi takie rzucają się w oczy najbardziej. Mimo wszystko, powinieneś przeczytać najpierw jego. Dlaczego? Jak sobie przypomne jakie książki czytałem zanim trafiłem na te dobre to nie dobrze mi się robi. Gdybyś najpierw zaczął Wiedźmina to Władca by cię już nie cieszył. |
25-01-2009, 16:47 | #3 |
Reputacja: 1 | Co Ci powiem to Ci powiem, ale Ci powiem: Proponuję, żebyś wybrał nie Władce Pierścieni ani Wiedźmina. Proponuję Hobbita. Jest to wstęp do WP, poznasz realia świata i styl pisania Tolkiena. Jak będziesz zaczynał Wiedźmina to podobnie, są dwie książki opowiadań o Geralcie i lepiej żebyś się nakręcił opowiadaniami przed główną książką. Szczególnie gdy będziesz czytał opowiadanka z pewnym szukaniem moralnego przekazu np. Mniejsze Zło, Ziarno prawdy. To cię przygotuje do świata fantastyki. A poza tym powodzenia |
25-01-2009, 19:41 | #4 |
Reputacja: 1 | Ja też proponuję zacząć od Tolkiena, ponieważ to co lepsze zostawiam na koniec. |
25-01-2009, 21:11 | #5 |
Reputacja: 1 | Nie rozumiem, po co kogoś wprowadzać do Władcy Hobbitem? Chłopie wybierz to co lubisz. Wiedźmin to coś dojrzalszego, więcej akcji, więcej biedy, coś w co wielu osobom lepiej się wczuć. No i ten jedyny polski superbohater (oprócz Asa z hudrozagadki, ale go już nikt nie pamięta). Władca to natomiast baśń z pociągniętymi opisami, ratowaniem świata, gdzie elfy i krasie to modelowi przedstawiciele swoich ras, gdzie jest wielkie nadciągające zło itd. Moim zdaniem jeśli obejrzałeś film to nie masz po co sięgać po książkę. Chyba, że w oryginale, mnie przekłady irytują. Ja tam zaczynałem swoją przygodę z fantastyką od Conana, potem poszedłem na Diune, potem jakiś Gaiman. Potem dopiero wiedźmin i LOTR, zawsze to lepiej być nieszablonowym.
__________________ And the dance continuous. Obecnie nieobecny. |
26-01-2009, 17:14 | #6 |
Reputacja: 1 | Choćby dlatego, że wtedy będziemy wiedzieli kim jest Bilbo. Ja też i teraz jakos nie narzekam. BTW po co kupować Wiedźmina czy Władcę Pierścieni skoro najpierw można wyporzyczyć w bibliotece? Jak już przeczytasz to i to to kup sobie Malazjańską Księgę Poległych... |
26-01-2009, 21:45 | #7 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Jakąś dziwną mam bibliotekę w mojim mieście Lepsze jednak to aniżeli nic Czytam właśnie "Ostatnie Życzenie". Aaa... bym zapomniał. Podziękowania się wam należą;] Zdania były kontrowersyjne ale to dobrze;] PS. "Hobbita" już czytałem;] Tolkiena czytałem również "Dzieci Hurina"
__________________ Nobody know who I realy am... | |
27-01-2009, 11:28 | #8 |
Reputacja: 1 | Brać witaminę C czy rutinoskorbin? Ciężkie pytanie stary. Jedni lubią jabłka - drudzy gruszki. Dla mnie kunszt Sapkowskiego skończył się na opowiadaniach, dla innych nigdy się nie zaczął, a dla jeszcze innych trwa wiecznie. To samo z Tolkienem. Powiem więc krótko na to pytanie: Obie pozycje są godne polecenia, a jak nie wiesz którą wybrać to sobie kostką rzuć, bo nikt Ci nie powie co Ci się spodoba bardziej
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
27-01-2009, 14:18 | #9 |
Reputacja: 1 | Zdecydowanie co kto lubi. Warto zapoznać się najpierw w bibliotece, jak zostało wspomniane. Mnie Sapkowski na przykład straszliwie nudzi, przynajmniej Saga, bo opowiadania są dosyć udane. Niemniej, jeżeli masz jakiś dylemat i podobają Ci się na równi, to zdecydowanie Władca Pierścieni. Bynajmniej nie z powodu podanego przez MrYasiu, bo to jego bardzo prywatny pogląd, mój jest dokładnie odwrotny, ale dlatego, ze Sapkowski to liga lokalna w porównaniu do Tolkiena. To tak, jakbyś porównywał rzeźby ludowego artysty spod Świdra do Rodina, czy Michała Anioła na ten przykład. Można, oczywiście uważać, ze ów artysta ludowy jest genialniejszy, ale jeżeli masz niepewny wybór, lepiej wziąć to, co przemówiło do olbrzymich rzesz ludzi na całym świecie i co stało się absolutną podstawą swojej dziedziny. |
27-01-2009, 22:58 | #10 |
Reputacja: 1 | Wiedźmina czyta się dużo przyjemniej i weselej. Niewtajemniczonych Władca potrafi zanudzić, jednak, moim zdaniem, jest to klasyka i obowiązkowa pozycja dla każdego fana fantastyki ;D Tolkiena czyta się w kolejności Hobbit- Władca Pierścieni - Silmarilion. Tak się wszystko ładnie układa w głowie. Hobbit i Władca chronologicznie, a Silmarilion to po prostu wyższa szkoła jazdy. No i rzeczywiście, przyłączę się do sugestii, by skorzystać z biblioteki. To nic nie kosztuje |