Parę tygodni jakiś psychopata z dużą ilością drobnych dobrał się do jukeboxa u nas w pubie i puszczał ten kawałek średnio co 15 minut.

Those Poor Bastards - No One

Raz, no dobra dwa razy o czwartej nad ranem, ale co kwadrans? Sadysta.

Dla wszystkich poszkodowanych w sypialni pań ;)

Lily Allen - Not Fair - YouTube

Fajność. Wpada w ucho jakby nie patrzeć.

Ian Dury - Sex & Drugs & Rock & Roll - YouTube

Nikt inny jak Ian Dury. Duża rola w tworzeniu się punka, czego można się domyślić po tytule piosenki. Przy okazji wspaniała osoba.

Ciekawy wokal, uroczy akcent.

Skoro schodzimy na klasykę... Ten kawałek ma w sobie ciarkogenny niepokój. Uwielbiam.

Joy Division - Decades - YouTube

Joy Division <3

Lykke Li - I Follow Rivers (Director: Tarik Saleh) - YouTube

Przyjemne i głowa się kiwa :)

A kto powiedział, że jak BM to tylko ze Skandynawii. Proszę bardzo porządny BM prosto z Arabii Saudyjskiej.
Al Namrood - Estorat Taghoot - YouTube

Nie przepadam za gatunkiem, ale wysłuchałem cierpliwie do końca. Tło i przejścia nawet okay, jednak sieczka główna i vokal zawsze mnie drażnią w takiej muzyce.

Dla kontrastu:

The Swell Season - "Low Rising" - YouTube

Nie czuję tego za bardzo, kawałek jest dość suchy(trolololololololo).

Uczcie się dzieci historii Irlandii.
Rubberbandits - Up the RA

Nic ciekawego, niestety.
A tutaj macie taki kawałek na deszczowy dzień.
Paradise Lost - Missing - YouTube

Uwielbiam ten kawałek w oryginale, a w wersji Paradise Lost jest po prostu przegenialny i zupełnie dreszczogenny (chociaż jest mi też zimno, nie wiem, skąd to wynika... ;]). Jestem zdecydowanie na tak. Ładny i głęboki, przejmujący wokal i świetna ścieżka instrumentalna. 10/10.

Mnie z kolei chodzi po głowie ostatnio to:
RHCP - Whatever we want