Doom
 

Ostatnio obejrzałem tak szumnie zapowiadaną ekranizację jednej z najbardziej znanych strzelanek fpp.
Poczatek klimatyczny - baza kosmiczna, naukowcy spierdzielają ile wlezie przed czymś co ich powoli wykańcza...
To mi się naprawdę podobało, zwłaszcza doktorek z ręką w rękach ;)
Równie dobre było pokazanie grupy marines, może trochę za bardzo zalatywało Predatorem jedynką, ale niezłe.
Mogłem jeszcze oglądać początkowe poczynania wspomnianej wyzej grupy w bazie na Marsie - nie wiadomo gdzie, nie wiadomo co poluje na ludzi - dobre ujęcia, dobra muzyka.
Problem zaczął się w momencie ujawniania "tajemnicy" - nie dość, że fabuła jakaś wyssana z palca, nie mająca nic wspólnego z D3, to jeszcze potworki rodem z ekranizacji Wiedźmina. Szmaciane lalki, śmieszne efekty, śmieszna akcja. Moim zdaniem to kolejny niewypał, dobrze, że nie poszedłem do kina bo bardzo żałowałbym wydanych pieniędzy.
Nie polecam nikomu, film to największ kiszka jaką ostatnio oglądałem.

Film oglądałem z kumplem przez gadu gadu (nie pytajcie jak to zrobiliśmy :D ) i sądzę że jest on po prostu śmieszny. Z założenia miał straszyć i nie powiem że nie ale czasem to widać lecz całość załatwiają poszczególne sceny ot choćby na przykład zdobycie przez głównego bohatera BFG. Ten motyw mnie po prostu rozbroił i oto potężna broń leży na podeście a bohater obchodzi ją dookoła wymawiając powoli jej nazwę. Film Doom to przeciętne kino akcji z dużą ilością trupów i praktycznie nie istotną fabułą, która jak przystało na przeciętny film akcji kończy sie zwycięstwem dobra po długiej, wyczerpującej i pod koniec prawie przegranej walce ze złem.

A ja widzę jednak pozytyw w tym filmie - to prawie 8 minutowa sekwencja akcji z pierwszej perspektywy. Przez moment film zamienia się w grę i widzimy na ekranie korytarze, lufę karabinu czy szynę piły motorowej i jest wtedy jazda. Jak dla mnie to akurat było pokazane fenomenalnie. A już moment, kiedy bohater dostaje, spada ze schodów i zaczyna się gramolić wygląda super. A reszta jest taka, jak mówią moi przedmówcy.

Rzeczywiście widok jak z gry fpp był anjlepszym momentem filmu. Ogólnie film słaby, moim zdaniem za bardzo nawiązujący do resident evil.

Eeee tam ten to taki po prostu tani masakrator klasy b lub c Ogladałem go 2 razy za pierszym razem bez polskiego nie zrozumialem intrygi wogle , a potem z napisami i żałowałem że je włączyłem.Jeśli się nastawiasz na młóckę to to będzie super.

Hmm, ja właśnie na młóckę się nastawiałem (wykonywaną przez faceta z kwadratową szczęką) i jestem trochę zawiedziony. Oglądało się fajnie, ale ten tytuł miał większy potencjał. Nie było do końca wiadomo co to ma być - poważne potraktowanie problemu, czy pastisz kina akcji (kilka scen wskazywało na drugą opcję). Gdyby zrobiono ten film z przymrużeniem oka, wiele by moim zdaniem zyskał.

Ta strzelanka to moje studenckie czasy :) Doom II
W zorganizowanym w akademiku konkursie rozwaliłem konkurencję i wygrałem kolumienki do kompa :) Stare czasy, ale gierka się nie zestarzeje...

Film oglądałam jakiś czas temu...
Moje odczucia? Na poczatku całkiem pozytywne... ot taki kolejny film postawiony tylko na rozrywkę. Co prawda nie żeby go włożyć do czytnika drugi raz ale.... no właśnie... wszystko było dobrze aż do momentu kiedy dowiadujemy się iż C-24 dziala na ludzi roznie... tj jak byles grzeczny to bedziesz "piekny madry silny i w ogole super" a jak nie byłeś grzeczny to "będziesz jeszcze bardziej bebe i w dodatku będziesz robił kuku innym ludziom"... Ehhhh a potem ta scena rodem z gry... calkowicie mnie zniesmaczyla.

Przyznaje - nie lubie gier, ktore polegaja tylko na trzymaniu guna/pily mechanicznej/kosmicznej wyrzutni rakiet i rozwalaniu wszystkiego co stoi mi na drodze... totez mozliwe ze co dla fanow serii bylo szczegolnym smaczkiem dla mnie bylo zbedna czescia i jedna z rzeczy ktore mozna bylo sobie darowac a filmowi wyszloby to tylko na dobre.
Komu moge polecic ten film? Chyba jedynie maniakalnym fanom gry...