|
Muzyka, film Forumowy dział „kulturka” |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-11-2004, 13:24 | #1 |
Reputacja: 1 | Filmy fantazy i science-fiction Jakie filmy fantazy warto obejrzeć? Czy jest to popularny gatunek filmowy? Czy reżyserzy i producenci podchodzą poważnie do produkcji takich właśnie filmów czy też traktują je raczej jak bajki dla dzieci? Odpowiedzi na te i inne pytanie dotyczące filmów fantazy i science fiction będziecie mogli odnaleźć w tym właśnie dziale! Jesli obejrzeliście jakiś film z wyżej wymienionych gatunków niekrępujcie się podzielić swą opinią na ich temat. Osobiście będę się starała co jakiś czas zamieścić tu krótką recenzję filmu, który osobiście widziałam. |
02-03-2005, 18:49 | #2 |
Reputacja: 1 | poza klasyka nowa i stara to malo jest dobrych i ciekawych filmow fantasy/sf... choc ja lubie ogladac takie 'smiecie' jak to niektorzy mowia. poza Star Wars'ami (starymi oczywiscie) polecam "Gwiezdne Wrota" rownierz serial ktory bardzo ciekawie i z duzym powodzeniem rozwija pomysl z filmu
__________________ "My actions are not my own! I am merely an emissary of the gods! My blade finds the evil in this world and destroys it!" |
02-03-2005, 22:16 | #3 |
Reputacja: 1 | Co racja to racja, dobrych filmów fantazy jest naprawdę niewiele. W ostatnim czasie starałam się odnaleźć jak najwięcej tytułów wyżej wspomnianego gatunku i niestety moje poszukiwania były mało owocne. A co gorsze, filmy które odnalazłam w 90% okazały się bardzo mało ambitnymi produkcjami. Warto także dodać, iż największą popularnością cieszyły się w latach osiemdziesiątych, kiedy to nakręcono całkiem sporo baśniowych filmów, których poziom niestety pozostawiał bardzo wiele do życzenia. Najgorsze rozczarowanie przeżyłam oglądając film "The sword and the sworcerer". Nazwać ten film kiepskim byłoby nadmierną uprzejmością i pobłażliwości. Jest to żenująca produkcja, która powinna być wymazana z histori filmów fantazy. Kolejnym punktem na mojej liście był film "Willow", który okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie móię, że efekty specjalne są rewelacyjne, nie mniej fabuła jest interesująca, a bohaterowie wiarygodni i sympatyczni. Szczerze polecam. Kolejny był "Pogromca smoków"...cóż... po Willowie podziałał niczym zimny prysznic. Fabuła dość banalna i mało zaskakująca. Co prawda film nie jest tak fatalny jak "the sword and the sorcerer", jednak pozostawi również wiele do życzenia. Jedynie postać naczelnego maga oraz jego służącego pozwoliła mi dotrwać do końca filmu. Idąc dalej, przyszedł czas na wędrówkę po "Labiryncie". Labirynt można prędzej zakwalifikować jako opowiastkę dla dzieci niżeli film fantazy. Jednak jest to obraz dość śmieszny i mi osobiście niejednokrotnie kojarzył się z mapetami A David Bowie jako król gnomów to była prawdziwa gradka To by było jak narazie na tyle. CDN |
03-03-2005, 19:58 | #4 |
Reputacja: 1 | A w racajac do starych filmow widziales moze "Legende"?? To taki calkiem przyjemny film przeznaczony raczej dla mlodszych widzow ale coz kalasyka. Ostatnio trafilem na film pt. "Bandyci Czasu" goraco poleca bo jest conajmniej swietny (rownierz stary) mam dziwne wrazenie ze wiekszosc dobrych filmow f i sf to 'starocie'... niestety... hmm... ostatnio widzialem tez "Wladcow Ognia" fabuly zero (prawie) ale za to smoki super, szkoda tylko ze takie bezmyslne...
__________________ "My actions are not my own! I am merely an emissary of the gods! My blade finds the evil in this world and destroys it!" |
03-03-2005, 21:45 | #5 |
Reputacja: 1 | Naturalnie, że wdziałam "Legendę"! Jednak nie wiążę z tym filmem większych sentymentów. Chociaż trzeba przyznać, że młody Tom Cruise biegający w mini wyglądał dość ciekawie 8) "Time Bandits" także widziałam. Film strasznie pokręcony, ale także całkiem zabawny. Jest to typowy humor absurdalny i wyśmiewający niektóre stereotypy kina fantasy. Aby bardziej przybliżyć wam jaki rodzaj dowcipu rządzi w Bandytach Czasu powiem tylko jedno - Po planie filmowym kręciła się ekipa z Monty Pythona Z nowszych produkcji, to ostatnio wyszedł film "Pierścień Nibelungów" (taki chyba był tego tytuł, ale głowy nie dam sobie uciąć). Film interesujący, postacie ciekawe - zwłaszcza królowa Brunhilda (gdyż o ile mnie pamięć nie myli tak właśnie brzmiało jej imię). Jednak nie mogę się pozbyć wrażenia, że główny bohater Zigfrid, tak w pełni to nie pasował do tego filmu. Władca pierścieni to to nie jest, ale całkiem sympatycznie się ogląda. |
15-03-2005, 14:48 | #6 |
Reputacja: 1 | Ja nie widziałem Legendy... AAle podsunę takiego fajnego "śmeicia": "Legenda Wilhelma Tella" - taki niskobudżetowy serial fantasy, który swego czasu leciał na RTL7. Pomimo wilu kiczowato żenujących rekwizytów, filmidło przypadło mi do gustu, bo jednak potrafiło stworzyć pewien nastrój, miało doskonałą oprawę muzyczną, prześliczne pejzarze z Nowej Zelandii oraz wciągającą fabułę. Nie trafiało się oklepanych motywów, aż przyjemnie było się oderwać od codzienności. Poza tym bardzo lubię STAR TREKA...!! (Może z wyłączeniem klasycznego). Szczególnie The Next Generation (bo z DS9 bywało różnie, a VOYAGER'a nie widziałem zbyt wielu odcinków). Star Gate, też było bomba... Ale Gwiezdnych Wojen nie lubię (choć mam pewną dozę sympatii dla tych pierwszych). [ Dodano: 2005-03-17, 02:15 ] Czy żyje tu ktoś?? |
02-04-2005, 12:21 | #7 |
Reputacja: 1 | Blade 3 to totalna porażka. Myślałam, że po wpadce drugiej części autorzy wrócą do klimatu z pierwszej części, ale niektórzy nie uczą się najwyraźniej na własnych błędach Fatalne. Najbardziej podobała mi sie scena końcowa jak ekipa młodych bladzików i Blade (w sumie wielki trzyosobowy oddział) wbijają do siedziby wampirków i naturalnie wszystkich wykańczają. Nie wspomnę, że najważniejsza siedziba wampirów miała strażników którzy byli uzbrojeni...we włane rączki! Oni nawet nie mieli małego pistolecika!!!!! Czyżby szef ochrony zgubił kluczyk od szafki z karabinami? '| Teraz aż się boją zabrać za Constantina bo słyszałam, że nie jest tak rewelacyjny jak się spodziewałam. |
02-04-2005, 12:45 | #8 |
Reputacja: 1 | z fantasy wspominam czule "Opowiesci z Narni'' - mmmmmmmmmmm . Moje ulubione. I - tez z bardziej ''dziecinnych''- włoska ''Fantagiro'', wszystkie 3 częsci <nie chce szezyc piractwa ale jakby ktos mial to błagam i prosze o pozyczenie>. Takie w stylu Willow i Legend, z nutką humoru A'propo nisko budżetowych, starych seriali to super był Robin Hood - ten do ktorego Clannad robił muzykę (The Legend chyba podtytuł, w kazdym razie tytuł płyty, a raczej kasety w tym czasie). Nowsze produkcje sie nie umywają - nie ten klimat. Z s-fi "Gwiezdne Wrota'' nie są złe, film zwłaszcza. |
02-04-2005, 13:01 | #9 |
Reputacja: 1 | Pełna nazwa serialu to Robin of Sherwood i Clannad faktycznie wydał płytę z piosenkami z serialu (wiem bo mam tą kasetę na półce ) A z filmów S-fi to polecam Pitch Black. Jest to tak zwany klasycny film o rozbitkach w kosmosie. Posiada wszelkie niezbędne elementy filmu s-fi więc ogląda się bardzo przyjemnie. |
02-04-2005, 16:46 | #10 |
Reputacja: 1 | Hehe... Fantagiro... Był też Ivanhoe oraz stare ekranizacje Robin Hood'a (ale pełnometrażowe) Ivanhoe. Doprawdy nie wiem, czemu wcześniej nie wspomniałem o tak świtnym filmie jak "MERLIN" zrealizowany przez wytwórnię Hallmark Entertainment z Sam'em Neil'em w roli tytułowej... Fantastyczny film... |