A nie wiedziałem, że są razem... Szczerze mówiąc nie pasują do siebie :D 5 sezonów? I dobrze bo wart jest oglądania, byle by tylko nie skiepścili reszty (= Kostium zabójczy :P

Obejrzałem narazie 2 sezony i czekam na 3 [w Polskiej wersji]
trochę mnie to teraz męczy - ale jak zacznę oglądać kolejne odcinki to się znowu wciągne :]
mam tylko nadzieję że nie zrobią syfu i na końcu wyjaśnienie będzie albo nie logiczne albo po prostu głupie
żeby im się noga nie powinęła
bo odnoszę wrażenie że te wątki są dokładane "na prędce" - obym się mylił i żeby mieli twórcy wszystko z góry ustalone

a co do Evangeline Lilly
to jest moja panna, poważnie :lol:

A ktoś wie kiedy będzie kolejna seria w tv?

Serial do tej pory wypada całkiem nieźle przy licznych próbach wieszania na nim psów przez krytykę. Najgorszą stroną może być rozwlekanie (,które twórcy leciutko testują na nas), a ludzie będą oglądać do końca nawet 10 sezonów żeby poznać zakończenie, ale z każdym sezonem ocena trochę spadnie. Jak dla mnie LOST to popis psycho- albo socjologów, eksperyment przeprowadzany tak jak na bohaterach serialu o tym co chętnie oglądamy, jak kreować ikony, jak działać na nasze emocje (i nas kontrolować :lol2: ). Do tej pory mnie to znakomicie odpowiada, czekam na dalsze odcinki.

Aha, nie wiem czy wiecie ale to nie dzieje się naprawdę.

:roll:

Skoro już mamy ten temat, chciałbym was wszystkich poinformować, iż za tydzień wychodzi pierwszy odcinek LOST 3 na AXN-ie.
Mimo, iż jestem sceptykiem, to z pewnością obejrzę.

Pozdrawiam

To nie wszystko, 7 lutego, czyli już na dniach, jest wznawiana transmisja trzeciej serii w USA. Dla tych co jeszcze nie wiedzą - trzecia seria wprowadzi nowych głównych bohaterów, którzy byli rozbitkami, ale do tej pory nie byli pokazywani :) Jeśli to spoiler to sorry, ale myślę że nic strasznego nie zdradziłam :P

Ja LOST oglądam od początku na kompie, pierwszy odcinek nowej serii (pół-serii?) już widziałam - i moje 'wciągnięcie się' w temat powraca.
Jeśli chodzi o rozważania ogólne to mam wieeelką nadzieję, że twórcy nie pozostawią nas bez rozwiązania (co może się łatwo zdarzyć, jeśli przy 5 serii okaże się, że oglądalność w USA spadła drastycznie - i po funduszach :lol: )

Coś czuję, że osób o guście podobnym do Redone jest dużo, dużo więcej:kropla: Przez Hollowaya kilka nocy z rzędu nie mogłam spać... Ale najlepiej w pamięć zapadł mi jego tekst, kiedy razem Lockiem i Jackiem szukał "Tamtych":

Jack:Pamiętasz tą drogę?
Sawyer:Jasne! To mój ulubiony liść.

Haha, no, ten tekst był świetny :D W ostatnim odcinku jaki oglądałam też mnie rozbawił. Są na tej wyspie już tyle czasu, a on...

Właśnie na TVP1 lecą kolejne dwa odcinki i powiem Wam, że dla mnie to jest niepojęta zagadka jak oni to robią?! To już trzeci sezon, wydaje się, że nic nowego i ciekawego pojawić się nie może, że wszystko już było i ileż można biegać po jednej małej wyspie... A mimo wszystko ten serial wzbudza we mnie tyle emocji! Szczególnie jeśli chodzi o Sawyera (zawsze lubiłam niegrzecznych chłopców! ;) ). Naprawdę nie wiem jak autorom serialu, scenarzystom i reżyserom udaje się utrzymać taki poziom napięcia! I to w każdym odcinku! Nie wiem czy istnieje drugi taki serial, który z sezonu na sezon jest lepszy??

P.S.: Jak lubiłam Jack'a, tak teraz z chęcią wydłubałabym mu oczy, a ten przebrzydły grymas twarzy Juliet, który jest niby to tajemniczym uśmiechem, najchętniej zdjęłabym łopatą :p Jednym słowem - agrrrrh!! :D