01-01-2007, 11:42 | #1 |
Reputacja: 1 | A Matter of life and death Już jakiś czas miną od kiedy pojawiła się ta płyta więc sądzę, że większość zainteresowanych miała już z nią kontakt... A jeśli nie miała to niech żałuje! Moim zdaniem płyta jest rewelacyjna, najlepsza od czasów 7 syna a tym samym jedną z najlepszych w karierze zespołu (jeśli nie najlepszą, nawet do tego się posunę :P). Utwory które się znalazły na albumie są po prostu świetne (poza może klopsem w postaci openera)... Lord of Light z niesamowicie ciężkim momentem ("We are strangers in this lonely promised land"), For the grater good of god, a także niesamowite The Legacy są już dla mnie klasyką nie mniejszą od Fear of the dark, a na płycie są przecież utwory które po prostu się podobają. Rudaad obiecała że będzie to pierwsza płyta którą przesłucha gdy dostanie głośniczki... Czy ktoś ma podobnie wysokie zdanie o tej płycie?
__________________ Arriving somewhere but not here |
08-08-2007, 12:15 | #2 |
Reputacja: 1 | Płyta cudo, ale nie to samo co 7th son :P Ogólnie bardzo pozytywna, "Reicarnation ..." , "Out of the shadow" , "The Legacy" (WYRĄBISTE INTRO !!!!) to tylko nieliczne z tych najlepszych Pozdrawiam |
09-08-2007, 12:46 | #3 |
Reputacja: 1 | Początkowo przesłuchując tą płytę nie wiedziałem co mam sądzić o niej szczerze mówiąc. Magia Iron Maiden. Następnym razem byłem w kierunku tego, że płyta jest dobra, następnym razem stwierdziłem, że wymiata. Uważam, że płyta jedna z lepszych, jednak sam pan Dickinson stwierdził, że nie pasuje do kilku kawałków z tej płyty |