Robić ekranizację czy zostawić w spokoju??

Nijel · 19-01-2005, 02:07

Po przeczytaniu tematu o ekranizacji Dragonlance zastanawia mnie jedno... Mianowicie, czego oczekujecie po ekranizacji jakiejkolwiek książki?
Moje zdanie? Wiele książek aż się prosi o zekranizowanie, a po większości słyszy siętylko słowa krytyki. Wiele książek jest, można powiedziec, pisana pod scenariusz świetnego filmu, ale gdy przychodzi co do czego to jesteśmy rozczarowani... Nie wiem czy jest sens krytykować jakiekolwiek ekranizacje jeśli nie akceptujemy tego co reżyser/scenarzysta przedstawia na podstawie danej pozycji. Taki Dragonlance na przykład... Każdu ma ciut inne wyobrażenie postaci bohaterów lub ogólnie całego świata D&D. Dlaczego oczekujecie z niecierpliwością na ekranizację danej ksiązki jeśli wiecie, że później możecie się strasznie rozczarować. To tak jakbyście czekali tylko na kolejną pozycję, którą można krytykować bo nie jest taka jak w Waszych głowach!
To znam z autopsji, gdy nie można wspominać o żadnym filmie o wampirach bo "nijak się ma do maskarady"!!
Podobnie ma się sprawa w temacie o dragonlance...

**fleischman** · 19-01-2005, 12:09

Czeka się na nie bo człowiek oczekuje, że w końcu zostanie mile zaskoczony.
A czego się oczekuje?
No jak najlepszego odwzorowania świata i jak najmniejszej ilości zmian w porównaniu do książki.
W sumie to Władca był bliski odwzorowaina, szczególnie wersja na DVD rozszerzona.
Także miniserial Diuna był niezły.
Ogólnie kinówki się nie da zrobić bo musiałaby być długa.

Nassair · 19-01-2005, 15:01

Czego oczekuję po ekranizacji?? Jak najwierniejszego odwzorowania książki (nie mojego wyobrażenia), a można to uzyskac wieloma sposobami. Wystarczy że reżyser i scenarzysta mają świadomosc ekranizowanego utworu, a nie probuja natrzepac kasy. Prawda każdy ma swoją własną wizję mniej lub wiecej różniaca się od wizji innego człowieka. Nie mniej jednak napiszą jak w przypadku Wiedźmina "wizja reżyserska", a tu całość była pomyłką i to nie dlatego że ja mam inne wyobrażenie. Reżyser tego filmu potrzebuje natychmiastowej pomocy jeśli ma takie wizje w odniesieniu do książki. Tak samo jak jedyny film który powstał na „podstawie” WoD czyli „Underworld”. Jeśli to wyglada tak jak tam pokazano to ja potrzebuję pomocy, bo mam całkiem inne wizje.
Tak wiec można zrobic dobrą ekranizację, a można zrobić klapę. Zależy co się chce osiągnąć. Tak samo jak do oceny filmu trzeba podejść z książką, a nie z wyobrażeniami (starajmy się docenic czyjas prace, jeśli się da, a nie tylko marudzic).

Fleisch była kinowa wersja Diuny w reżyserii D.Lyncha. Nie był to film zły ale za krótki by odwzorować dokładnie całą książkę.

Pozdrowienia Nassair :P

**fleischman** · 19-01-2005, 18:07

AWiem, że była kinowa i czas wymusił niezłe naciąganie...
Ale mówię o 3 częściowym miniserialu, który powstał później i większość fanów Diuny jest zadowolona a teraz powstał podobny miniserial tylko, że o Mesjaszu Diuny i też za Oceanem zbiera dobre oceny.
Jak ktoś chce to może...
Tylko, że to sukcesu komercyjnego raczej nie odniesie.
Dla przeciętnego odbiorcy nie czytającego książki jest to za trudne w odbiorze.
Ale dla fanów jak najbardziej dobre.

Nassair · 20-01-2005, 00:05

Wiem ze byla 3 czesciowa ma na kasetach VHS :P, tylko myslalem ze nie wiesz o tej Lincha. Za to ja nie wiedzialem o Mesjaszu. Od dzis czekam z niecierpliwoscia

diabolique · 20-01-2005, 10:24

A czy słyszeliście o "dzieci diuny"?! bo mesjasza nie miałem przed oczyma,i truno mi się wypowiedziec a nie chce nikogo wprowadzać w błąd. Chodzi mi oto czy ktoś poprostu tytułu nie zmienił dla jaj

Nijel · 20-01-2005, 10:29

A nie myślicie, że takie drobiazgi jak: "film na motywach", "na podstawie" czy nawet "inspirowane przez..." mają jednak jakieś odzwierciedlenie w zrealizowanym obrazie? Taki "Wiedźmin", skoro już wspomniany, jeśli był "na motywach" to nie można mieć pretensji! Nie zrozumcie mnie źle, bo nie bronię "wiedźmina" ale mieliśmy tam postać wiedźmina, potwory, elfy itd... Motywy były a że całość wyszła paskudnie, to już inna sprawa. Film jest na motywach książek Sapka :P Jak dotąd to jedynie Władca Pierścieni (rozszeżone wersje) odzwierciedlały treść książki. Z takiego "Wiedźmina" powinniśmy się cieszyć, bo ktoś się zajął w końcu tematem fantasy w polskim kinie, bardziej lub mniej udolnie. :P

Nassair

Cytat:

starajmy się docenic czyjas prace, jeśli się da, a nie tylko marudzic

Pod tym podpisuję się rękami i nogami, tylko czemu w takim razie w tym samym poście tylko krytykowałeś?

Nassair · 21-01-2005, 13:13

Nijel masz racje należy się cieszyć że ktoś coś ruszył w polskim kinie z fantastyką (choć jak widać ruch był krótki prosty i teraz wszystko dalej stoi). Przyznaje się też do „zarzutu” krytyki. Na swoją obronę powiem tylko że w przypadku obu filmów (Wiedźmin i Underworld) krytyka jest jak najbardziej na miejscu, w „W” biegają np. gumowe smoki (broniłem jako jedyny w śród przyjaciół Wiedźmina zaraz po obejrzeniu filmu, bo kilka ciekawych motywów tam było i wychodziło mi to całkiem dobrze

).
Jeśli chodzi o filmy które pamiętam i moim skromnym zdaniem są dobrymi ekranizacjami (żeby nie krytykować tylko

):
1 – Władca Pierścieni
2 – Skazani na Shawsheng
3 – Polowanie na czerwony październik
4 – Kompania braci
5 – Milczenie Owiec
6 – Trylogia H. Sienkiewicz
7 – Johnny Mnemonic

Tak na szybko to tyle, jeśli jeszcze cos przyjdzie mi do głowy to dopiszę.
Nie będę pisał co w tych ekranizacjach było dobre, a co nie do końca (wszystkie mają swoje mocne i słabe strony). Uważam w ogólnym podsumowaniu te ekranizacje za bardzo dobre, oddające klimat książki. W tych przypadkach mogę bez problemu polecić zarówno film jak i książkę (proponuje najpierw czytać).

Ps.
Nijel nie wiem jak przerabiałeś moje posty na język polski, ale już za samo to szacuneczek

.

maceq · 02-03-2005, 17:47

lepiej nie!!

widzieliscie fil "Dungeon&Dragons"?? po polskiemu jeszcze ciekawiej brzmi" Lochy i Smoki" :/

/będzie warn, nie ban jak nie zaczniesz pisać normalnie

Sayane · 26-12-2005, 23:09

Cytat:

Napisał maceq

widzieliscie fil "Dungeon&Dragons"?? po polskiemu jeszcze ciekawiej brzmi" Lochy i Smoki"

Ha, ostatnio widziałam drugą część i nawet wyszła na ludzi

Co do ekranizacji ksiązek teraz wejdize na ekrany "Kroniki Narni: Lew, czarownica i stara szafa". Przyznam, że stara wersja - lata '80 jakoś - mnie nie rozczarowała w porównaniu z książką, odwzorowane było dokładnie. Jaka będzie nowa? Już widzę po trailerach zmienione i uwspółczesnione dialogi - gdzie w książce było np.: cmokanie na pana Bobra? Brrr.... Pożyjemy, zobaczymy, do kina się w każdym razie nie wybiorę - nie chcę sobie psuć wspomnień starej wersji.

19-01-2005, 02:07	#1
Nijel Reputacja: 1	Robić ekranizację czy zostawić w spokoju?? Po przeczytaniu tematu o ekranizacji Dragonlance zastanawia mnie jedno... Mianowicie, czego oczekujecie po ekranizacji jakiejkolwiek książki? Moje zdanie? Wiele książek aż się prosi o zekranizowanie, a po większości słyszy siętylko słowa krytyki. Wiele książek jest, można powiedziec, pisana pod scenariusz świetnego filmu, ale gdy przychodzi co do czego to jesteśmy rozczarowani... Nie wiem czy jest sens krytykować jakiekolwiek ekranizacje jeśli nie akceptujemy tego co reżyser/scenarzysta przedstawia na podstawie danej pozycji. Taki Dragonlance na przykład... Każdu ma ciut inne wyobrażenie postaci bohaterów lub ogólnie całego świata D&D. Dlaczego oczekujecie z niecierpliwością na ekranizację danej ksiązki jeśli wiecie, że później możecie się strasznie rozczarować. To tak jakbyście czekali tylko na kolejną pozycję, którą można krytykować bo nie jest taka jak w Waszych głowach! To znam z autopsji, gdy nie można wspominać o żadnym filmie o wampirach bo "nijak się ma do maskarady"!! Podobnie ma się sprawa w temacie o dragonlance... __________________ Niel aep Laureavandrell von Haeridalis Suldanessalaar Ile na'mela en coiamin ar'amin cron'ile ed'haba amad. Allalen.

19-01-2005, 15:01	#3
Nassair Reputacja: 1	Czego oczekuję po ekranizacji?? Jak najwierniejszego odwzorowania książki (nie mojego wyobrażenia), a można to uzyskac wieloma sposobami. Wystarczy że reżyser i scenarzysta mają świadomosc ekranizowanego utworu, a nie probuja natrzepac kasy. Prawda każdy ma swoją własną wizję mniej lub wiecej różniaca się od wizji innego człowieka. Nie mniej jednak napiszą jak w przypadku Wiedźmina "wizja reżyserska", a tu całość była pomyłką i to nie dlatego że ja mam inne wyobrażenie. Reżyser tego filmu potrzebuje natychmiastowej pomocy jeśli ma takie wizje w odniesieniu do książki. Tak samo jak jedyny film który powstał na „podstawie” WoD czyli „Underworld”. Jeśli to wyglada tak jak tam pokazano to ja potrzebuję pomocy, bo mam całkiem inne wizje. Tak wiec można zrobic dobrą ekranizację, a można zrobić klapę. Zależy co się chce osiągnąć. Tak samo jak do oceny filmu trzeba podejść z książką, a nie z wyobrażeniami (starajmy się docenic czyjas prace, jeśli się da, a nie tylko marudzic). Fleisch była kinowa wersja Diuny w reżyserii D.Lyncha. Nie był to film zły ale za krótki by odwzorować dokładnie całą książkę. Pozdrowienia Nassair :P __________________ And then... something happened. I let go. Lost in oblivion -- dark and silent, and complete. I found freedom. Losing all hope was freedom.

20-01-2005, 00:05	#5
Nassair Reputacja: 1	Wiem ze byla 3 czesciowa ma na kasetach VHS :P, tylko myslalem ze nie wiesz o tej Lincha. Za to ja nie wiedzialem o Mesjaszu. Od dzis czekam z niecierpliwoscia __________________ And then... something happened. I let go. Lost in oblivion -- dark and silent, and complete. I found freedom. Losing all hope was freedom.

20-01-2005, 10:24	#6
diabolique Reputacja: 1	A czy słyszeliście o "dzieci diuny"?! bo mesjasza nie miałem przed oczyma,i truno mi się wypowiedziec a nie chce nikogo wprowadzać w błąd. Chodzi mi oto czy ktoś poprostu tytułu nie zmienił dla jaj __________________ eMIEJoteSCe eNA PeODePyIeS old desingn(tm)'s man

21-01-2005, 13:13	#8
Nassair Reputacja: 1	Nijel masz racje należy się cieszyć że ktoś coś ruszył w polskim kinie z fantastyką (choć jak widać ruch był krótki prosty i teraz wszystko dalej stoi). Przyznaje się też do „zarzutu” krytyki. Na swoją obronę powiem tylko że w przypadku obu filmów (Wiedźmin i Underworld) krytyka jest jak najbardziej na miejscu, w „W” biegają np. gumowe smoki (broniłem jako jedyny w śród przyjaciół Wiedźmina zaraz po obejrzeniu filmu, bo kilka ciekawych motywów tam było i wychodziło mi to całkiem dobrze ). Jeśli chodzi o filmy które pamiętam i moim skromnym zdaniem są dobrymi ekranizacjami (żeby nie krytykować tylko ): 1 – Władca Pierścieni 2 – Skazani na Shawsheng 3 – Polowanie na czerwony październik 4 – Kompania braci 5 – Milczenie Owiec 6 – Trylogia H. Sienkiewicz 7 – Johnny Mnemonic Tak na szybko to tyle, jeśli jeszcze cos przyjdzie mi do głowy to dopiszę. Nie będę pisał co w tych ekranizacjach było dobre, a co nie do końca (wszystkie mają swoje mocne i słabe strony). Uważam w ogólnym podsumowaniu te ekranizacje za bardzo dobre, oddające klimat książki. W tych przypadkach mogę bez problemu polecić zarówno film jak i książkę (proponuje najpierw czytać). Ps. Nijel nie wiem jak przerabiałeś moje posty na język polski, ale już za samo to szacuneczek . __________________ And then... something happened. I let go. Lost in oblivion -- dark and silent, and complete. I found freedom. Losing all hope was freedom.

19-01-2005, 12:09	#2
fleischman Administrator Reputacja: 1	Czeka się na nie bo człowiek oczekuje, że w końcu zostanie mile zaskoczony. A czego się oczekuje? No jak najlepszego odwzorowania świata i jak najmniejszej ilości zmian w porównaniu do książki. W sumie to Władca był bliski odwzorowaina, szczególnie wersja na DVD rozszerzona. Także miniserial Diuna był niezły. Ogólnie kinówki się nie da zrobić bo musiałaby być długa.

19-01-2005, 18:07	#4
fleischman Administrator Reputacja: 1	AWiem, że była kinowa i czas wymusił niezłe naciąganie... Ale mówię o 3 częściowym miniserialu, który powstał później i większość fanów Diuny jest zadowolona a teraz powstał podobny miniserial tylko, że o Mesjaszu Diuny i też za Oceanem zbiera dobre oceny. Jak ktoś chce to może... Tylko, że to sukcesu komercyjnego raczej nie odniesie. Dla przeciętnego odbiorcy nie czytającego książki jest to za trudne w odbiorze. Ale dla fanów jak najbardziej dobre.

02-03-2005, 17:47	#9
maceq Reputacja: 1	lepiej nie!! widzieliscie fil "Dungeon&Dragons"?? po polskiemu jeszcze ciekawiej brzmi" Lochy i Smoki" :/ /będzie warn, nie ban jak nie zaczniesz pisać normalnie __________________ "My actions are not my own! I am merely an emissary of the gods! My blade finds the evil in this world and destroys it!"