xXx: State of the Union Opis na IMDB Opis na film.onet.pl Co to można dużo mówić... Już po pierwszych minutach, jak zobaczyłem ludzi ubranych ala ninja, wykorzytujących cuda następnych epok wiedziałem, że czeka mnie sensacyjna bajka a nie porządne kino akcji. Troche wybuchów, troche ładnych autek, mało ładnych kobiet jak na taki film, przewidywalna akcja. Nie wiem co można dobrego powiedzieć o tym filmie. Jakoś przetrwałem do końca chociaż to może dzięki 2 pivkom ;). Ogólnie nie polecam, chyba, że ktoś jest masochistą ;). Ktoś widział tą produkcje ? |
Widziałam. Nie jest aż taka zła, dało sie obejrzeć, chociaż pierwsza część nieporównywalnie lepsza. Nie wiem po co w ogóle zabierali się za sequel. No i w pierwszej części lepsi aktorzy, a mam konkretnie na myśli Vin Disel'a. |
Część pierwsza była o niebo lepsza z wyśmienitym Vin Dislem który jest wręcz stworzony do takich ról. Owszem nie było to jakieś wyjątkowo ambitne kino jednak niezłe na odstresowanie się. Natomiast jeśli chodzi o część drugą o której tu mówimy. Śmieszny murzyn z brzuszkiem zamiast triple X? Heh wolne żarty ... |
Ogólnie nie oglądam filmów, które swym poziomem obrażają widza... Może w Ameryce uchodzi za dobry, ale ja czułem się nim zdegustowany. Autentycznie. Pomijam go milczeniem. Jeśli chodzi o "jedynkę" - tak jak napisał 8Draco8 - niezbyt ambitny, ale przynajmniej Vin był ok. Takie oglądadełko ;-) z kumplami i sporą ilością złocistego trunku. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:52. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0