Yarot

Tytuł artykułu: Trzy rocznicowe grosze
Autor: Yarot
Opis: Żart o LI na LI

Kategoria: Opowiadania
Typ: Opowiadanie


>>Czytaj cały artykuł

 

__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._

Glyph

Oryginalny nie będę, ale opowiadanie jest super
Podobają mi się Twoje opisy, tak w sesjach, jak i w opowiadaniach, treściwe, ale nie nudne. Sylwetki userów z forum są znakomicie przeniesione, kazda ma w sobie coś charakterystycznego, rozpoznawalnego, choć torzsamość kilku osób pozostaje mi nieznana, ale jest nas tu trochę i nie wszyscy dobzre jeszcze się znamy.

Co mnie na prawdę rozbawiło?
opis Diaboła gapiącego się w skrzynkę, by przejśc jeszcze lvl, albo ta zabawa nickami Sol->Los, Yarot->Tarot nawet pasują do Was
Żart z kaczkami też niezgorszy, choć polityczny.

Czego bym się poczepiał...
Jak wspominałeś o piwie, aż sie prosiło oznajmić, że dwie panie z obsługi karczmy przodują w tej dziedzinie, bijac na głowę wszystkich wojów, a nawet krasnoludy!

Choć fakt, że znaczna część z nich to zagubione owieczki w GOOGLACH, które sie do karczmy dostały, gdy obsługa zaspała po nowym roku. :P

Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do formy, po tym antałku piwa.
No i kolejnych części, nie tylko tego opowiadania.

 

Redone

Cudne opowiadanie, nie mogłam się oderwać, tym bardziej że to głównie o nas - obsłudze Tak miło się zrobiło na sercu Bardzo ciekawie przedstawiłeś forum jako karczmę. Pięterko i narady też fajnie wyszły - zwykłe moderatorskie podforum nabrało trójwymiarowości, dobra robota. Przyznam, że też jeszcze wszystkich nie rozszyfrowałam Domyślam się, że Młody to fleisch, ale głowię się kim jest Ukryty, bo nie zwracam na to uwagi kto się ukrywa :P Ciekawi mnie też czemu jestem Blackeri? To celowe, bo Blackeri to jedna z moich ulubionych graficzek, czy też może całkowicie przypadkowe?

 

__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher

Yarot

Nikt i nic, co pojawiło się w opowiadanku nie jest przypadkowe Wszystko ma swój sens i znaczenie, czasami lekko pokręcone, ale jednak. Wszystkie osoby wymienione mają swoje forumowe odpowiedniki, dlatego czasami jest je łatwiej rozszyfrować a czasami mniej. Szukajcie a znajdziecie

 

__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._

Solinarius

Jedno z lepszych opowiadań o forum jakie czytałem, dostałeś dyszkę za artykuł i zaraz dostaniesz (tak przez Ciebie lubione) piwko.
Doprawdy wyśmienite. A ukryty to mistrz riposty od razu rozpoznałem, zresztą jak większość.
Postacie przedstawione przezabawnie. Brawa i piwa mu dajcie! Dobrze gada!

 

__________________

Zarabianie na pisaniu postów/tematów

Milly

Yarotku, powtórzę to chyba po raz dwusetny... jesteś genialny :P
Opowiadanie świetne, właśnie czegoś takiego chciało mi się przeczytać! Bardzo dobry humor, fajnie przedstawiona forumowa rzeczywistość w sposób fabularny, podobają mi się przedstawione postacie ze swoimi charakterystycznymi cechami (pierwsze miejsce zajmuje Czart ze swoją skrzyneczką :P ) i i i... no cud miód i orzeszki! Bardzo chcę więcej takich genialnych opowiadanek.

Stanąłeś na wysokości zadania i z chęcią dałabym Ci więcej piwa, gdyby było można

P.S.: Ej, bo jeszcze ktoś pomyśli, że my w obsłudze tacy normalni, ludzccy i zgodni jesteśmy! :P Trzeba podtrzymywać mit, żeśmy potwory bez serca, nie znamy litości i nie wiemy co to przebaczenie Tylko wizerunek strasznego Sola, ekhem - znaczy Losu - jest zgodny i prawdziwy!