lastinn - [ Artykuły ] Chwała żółtodziobom, cz. 1

Jak obiecałem tak czynię. Zatem niech powstanie Chaos.

(Z chaosu wyłoniła się postać. Był to mężczyzna w zbroi lśniącej w słońcu. Oczy jego niebieskie spojrzały na ten cały burdel, odraza malowała się na jego twarzy)

Jako Paladyn płomiennego serca stwierdzam, że ten świat jest plugawy i zepsuty. Zło tu nawet się nie czai czy walczy z nami ono tu rządzi. Z przyjemnością będę walczył z nim o każdej porze dnia i nocy zawsze i......

(Postaci znika w chaosie, Po chwili wychodzi z niej postaci znacznie mniej dostojna. Spokojnym krokiem podchodzi przegląda wszystko by nic nie uszło jego uwadze)

Świat troszeczkę zbyt zdegenerowany jak dla mnie. W Warhamerze mam jeszcze jakieś zahaczenie dla "Dobra" tu dobrzy są w Z.O.O. lub Muzeum, choć najczęściej na cmentarzu. Nie przepadam szczerze mówiąc za światem bez krztyny nadziei na lepsze. Daj mi cień nadziei. Choćby ułudę. Byle była. Byle bym mógł mieć punkt oparcia a będę walczył. Wilkołaki walczą, choć sprawa jest stracona, jednak póki istnieje Gaja póki oni żyją póty jest nadzieja póty będą walczyć. Daj cień nadziei. Nie ważne czy prawdziwej czy jak ulotnej. Daj nadzieje a będę walczył. Daj mi słuszny gniew. Daj nadzieje, A ogarnie mnie szał i będę walczył. Będę zabijał będę cierpiał. Byle była nadzieja. Reszta jest nieważna byle była nadzieja.

(Postać została znowu pochłonięta przez Chaos. Chaos zamienił się w porządek, który jest jedną z możliwością w chaosie.)

Mam nadzieje, że zrozumiałeś, o co mi chodzi. Nie wiem czy lepiej umiałbym to przedstawić. Brakuje mi szansy na lepsze. Brakuje mi nadziei.
Może jak przedstawisz ową rebelie.

Czekam na ciąg dalszy.

(Porządek znowu stał się chaosem.)