lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Opowiadania-archiwum (http://lastinn.info/opowiadania-archiwum/)
-   -   Na rozkaz (http://lastinn.info/opowiadania-archiwum/916-na-rozkaz.html)

Darken 07-10-2005 18:51

Na rozkaz
 
Częśc I:Trakt

Wędrowcy dojeżdzali powoli do kresu podróży, będącej zarazem koncem ich posłuszenstwa dla cesarza. Każdy z nich milczał, bo wiele słów padło poprzedniego wieczoru. Jednak Honard Soven miał nadal wątpliwości - przeciesz to nawet nie wyglądało na wypowiedzenie służby u władcy!
-Co z tego? - pytał Stuart - Zostawimy listy w rękach posłanca który tam czeka, a sami ruszymy dalej.
Jednak Honard cały czas wahał się; tamci byli pewni że gdy zostawią listy, wywiad da im przeżyć. To nie takie proste, myślał, nie może tak poprostu oddalić się bez dostarczenia osobiście wiadomości, nad której znaczeniem wciąż się głowił.

Konie powłóczały nogami, zaś ich łby nie podnosiły się już wcale. Dwa tygodnie w siodle zdardło zarówno zwierzęta jak i jeźdzców. Może tylko ten niesamowity Gordyjczyk, który wszytskim działał na nerwy. Był on ich przewodnikiem, co na początku denerwowało, później już tylko bawiło. Gordyjczyk który wyszukuje trakty dla rodzimych Kordyjczyków! Przynajmniej jednak prowdził ich przez ostępy południowego kranca cesarstwa, i zgadzał się z pomysłem ucieczki, poza granice Kordu; być może nawet do Agari...
Wiele słów padło wczoraj, kiedy Korwin zapytał się wszystkich:
-Co o tym wszytskim sądzicie?
Te słowa były początkiem burzy, która rozpętała się w czasie postoju.

Sprawca tej burzy, jedzie teraz wkurzony obok innych, żałując że niepowstrzymał swojego języka.
Znany był z tego na balach, że często wypowiadał takie kwestie przec co równie często dobywać musiał rapier. Na Jedynego! Jakie to szczęscie że jest dobrym szermierzem! Wśród pozostałych wyróżniał się tym że od początku nie cieszył się z okazji wykazania jak dużo jest wart dla cesarstwa. Marzył o szybkim powrocie to swoich ukochanych marzeń. Na bale i do kobiet które zostawił. Ojciec krzywo patrzał na jego podboje, na szarganie nazwiska. Rodziciel w koncu nie wytrzymał, i wystosował list do Akademi Oficerskiej do której uczęszczał niechętnie Korwin. Przez ten list, poparty sporą kwotą, wychowanek akademi znalazł się na trakcie zapominianym przez cywilizacje.

Alverion 14-10-2005 22:40

:P Ciekawe mógłbyś , to jakoś rozwinąć

[kom:5f3064e139="Milly"]Jeśli już masz coś do powiedzenia na temat jakiegoś opowiadania, to raczej Ty powinieneś rozwinąć swoją myśl i przedstawić jakąs konstruktywną opinię. Posty tego typu traktuję jako spamowanie niezgodne z regulaminem, a za to sa warny. Coś takiego mogłes równie dobrze wysłać na PW do autora opowiadania. Pozdrawiam -M-[/kom:5f3064e139]

Heretyk 29-12-2005 21:45

Krótki ten tekst, ostatni akapit nie pasuje do całości, bo nic nie wnosi i psuje cały klimat. A jest co zepsuć, bo ta krótka opowieść od pierwszych zdań bardzo mi się podobała. Wzbudza ciekawość. Nie rozwijałbym tekstu w dłuższe opowiadanie na siłę, lecz zmienił tylko ten ostatni akapit.

8Draco8 30-12-2005 16:06

No cóż opowiadanie dobre tylko strasznie krótkie, ale ze względu n a zauważenie tej linijki tekstu:
Cytat:

Napisał Darken
Częśc I:Trakt

nie będę narzekał na nie dostateczna długość tego opowiadania, ponieważ wnioskuje z tego że szykuje się jakaś kontynuacja, liczę na dalsze części


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:25.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172