lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Opowiadania (http://lastinn.info/opowiadania/)
-   -   Miłość Amazonki oraz Assasyna - poemat komiczno - erotyczny, 18+ :) (http://lastinn.info/opowiadania/12135-milosc-amazonki-oraz-assasyna-poemat-komiczno-erotyczny-18-a.html)

Kelly 16-01-2013 14:00

Miłość Amazonki oraz Assasyna - poemat komiczno - erotyczny, 18+ :)
 
Zastanawiałem się, czy nie jest to zbyt ostre, jak na standardy LastInn, jednak kiedy przyglądnąłem się sesjom niektórym całkiem pikantnym, to mam nadzieję, że taka lajtową zabawą słowną nikt nie poczuje się urażony.


Historia bowiem to była taka:
Pewna dziewczyna miała chłopaka.
Ona pędziła w siodle przez ziemię,
On zaś mordował tak na zlecenie.
Ona łuk miała, on zaś sztylety,
Ale nie było takiej kobiety,
W miastach i wioskach, ani w plemionach
O ciemnych włosach, smukłych ramionach,
Spojrzeniu miłym, cieniutkiej talii.
A jaka rozkosz widzieć ją w balii,
Stojąc ukradkiem, gdy się kąpała,
Piękna, ponętna i naga cała.
Bowiem osoba, o której mowa,
Była dziewczyna to odlotowa.
I gdyby zamiast biegać po stepie
Taniec przy rurce ćwiczyła lepiej,
To by się trzęsły od brawa mury,
Byłaby ona była Królową Rury.
Ale niż rurkę wolała stepy,
Cóż, taki kaprys onej kobiety,
Która się z wiatrem konno ścigała,
Wreszcie swojego księcia spotkała.

Czy specjalnego trzeba powodu
Ażeby z akcję popchnąć do przodu?
Nie! Więc ruszajmy, na śliczne łąki,
Pomiędzy żuczki oraz biedronki.
Na szmaragdowych traw pięknej błoni
Pocałowali się właśnie oni.
Wpierw delikatnie, potem języki
Splotły się niczym na zwierzu wnyki,
Tak zawinięte i tak splątane,
Ach, to uczucie niezapomniane,
Wnet jego usta w szyi dziewczyny
Zaczęły robić słodkie maliny.

Ach, jak urocza jest owa łączka.
Potem jej zsunął bluzy ramiączka.
Opadła bluza. Cóż się wynurza?
Dwa słodkie, krągłe i jędrne wzgórza,
Piękne jak słońca promyczek złoty,
A więc się zabrał za ich pieszczoty.
Jeden ustami począł całować,
Drugi zaś dłonią wnet obejmować.
Najpierw urządził zawody krótkie,
Co można zrobić z dziewczęcym sutkiem?
Całować, przygryźć, zasysać, lizać
Zaczepiać, szczypnąć, drażnić i miziać.
Gdy wyczuł, które lubi pieszczoty
Ostro wziął piersi chłop ów w obroty.
Pieścił je słodko czas okrąglutki,
Aż jej stanęły różowe sutki.


Kiział, całował, słodko wytrwale,
Ja zaś opowiem, co było dalej.
Dziewczyna się przytuliła czule
Też mu ściągnęła jego koszulę,
A potem żeby było wygodnie
Zdjęli bieliznę, buty i spodnie.
I teraz nadzy, jak się rodzili,
Znów w wir miłosny ciała wrzucili.
Włosy zaczęły pieścić ich dłonie.
Ona mu głowę, on jej na łonie,
Cudowne płatki pięknego kwiatu,
Słodsze niżeli owoc granatu.

Kiedy na łące trzmiel uparciuszek
Pragnie zapylić słodki kwiatuszek,
Ten wpierw niepewnie najpierw spoziera
Dopiero później płatki rozwiera,
Kiedy nadchodzi godzina słodka,
Ażeby wpuścić trzmiela do środka.

Dlatego właśnie, tak to się składa,
Język odegrał rolę owada.
Pieścił, dotykał, był taki miły,
Aż jej się płatki też otworzyły
I ukazały sezam różowy,
Słodki, cudowny i już gotowy,
Zroszony kropel tysiącem soku.
Mężczyzna poczuł, że już mu w kroku
Oręż ów stwardniał tak niesłychanie,
Że mógłby zrobić dziurę nim w ścianie.
Lecz przecież nie chciał rozwalać ściany,
Lecz zaspokoić pragnienie damy.

Podjął jej nóżki, uniósł do górki,
Ostrze przytrzymał przeciw jej dziurki,
Jakby się wahał, leciutko muskał.
Kwiecisty otwór i duża kluska,
Która po chwili oczekiwania,
Nagle skoczyła do zdobywania.
Skoczył do szturmu, a brama miła,
Pod jego mieczem wnet ustąpiła.
Posłał do boju swego rycerza,
Padł już dziedziniec, zdobyta wieża.
Szturm w miejscu pięknym, jakby ze złota,
Padły do skarbca ostatnie wrota.
I z gwałtownością, że burze bledną
Oba się ciała złączyły w jedno.

Jaskinie skarbca były wąziutkie,
Co było wzakże panieństwa skutkiem.
Zdobywszy jednak ową skarbnicę,
Śliczną dziewczynę, słodką dziewicę,
Się zagłębiwszy w jaskinie snadnie
Uznał, że zbadać trzeba dokładnie.
Dziewczyna również tu była zdania,
Że skoro zdobył, no to zbadania
Też ma się podjąć, więc on to złoto
Jął penetrować z wielką ochotą.

Tu pozostawmy naszych kochanków,
Zdradzę tu tyle, że choć poranku
Jutrzenka wzeszła na wschodnim niebie
Oni leżeli wtuleni w siebie
W pełnej zachwytu słodkiej błogości
W owej historii wielkiej miłości.

arabikus 13-02-2013 12:55

Bardzo zacne :) podziwiam że chciało Ci się myśleć nad tymi rymami :)

behemot 13-02-2013 15:57

Zaiste zacny kawał literatury. Przypomina mi trochę Romantyczność do sztambucha (ricky roll like karczmarski) oraz XIII Księgę co to żeśmy ją na bibułkach powielali w podstawówce, oraz część twórczości baczyńskiego skwapliwie pomijaną przez nobliwych nauczycieli. O złamanie standardów bym się nie bał, gdyż w każdej sesji dochodzi do masowych mordów, a nikt nie grzmi. Zaś od chwil przyjemnych jeszcze nikt nie umarł, a było wielu takich co to się urodzili.
Zachęcam też do dalszego tworzenia, niekoniecznie w tej formie, gdyż kulturę ktoś musi tworzyć.

Sniei 28-07-2013 11:38

Uśmiałem się trochę :) Oczywiście nie kpiąco... tylko z zachwytu. Super masz porównania, na prawdę fajną wyobraźnię no i... jaja :D Jedno czy dwa dziwne zdania ale ogólnie napisane świetnym językiem. Przekaz? Nie ważne, to w końcu jest napisane po to, aby rozbawić (podniecić? xD). Ogólnie wyśmienite :)

Pozdrawiam

Mira 28-07-2013 11:44

Pozwolę sobie zwrócić uwagę obsługi na brzydki wpis arabikusa, a konkretnie link w nim.

Co do samego poematu, to Kelly jak zwykle jesteś miszczem. Super Ci to wyszło! :)
Żebyś jednak na laurach nie spoczął to powiem, że spodziewałam się trochę więcej znaczenia profesji owych postaci... No bo Amazonka i Assasyn raczej spokojnego życia nie prowadzą, więc brakowało mi jakiejś puenty w postaci np. ataku skrytobójców czy nawet czegoś w rodzaju, że dziś na siebie polowali na łączce a nazajutrz już za pomocą oręża. Ale to już taka luźna refleksja. Więcej takich poematów poproszę ;)

Sniei 28-07-2013 12:29

@Mira

Ten gościu ma 3 posty i w każdym jakiś link. Już go reportowałem, w moim artykule też coś takiego wrzucił, a z tego co napisał wynika, że nawet nie przeczytał tego co napisałem. xD

Pozdrawiam.

P.S.: Sory za post, który jest trochę nie na temat, no, ale w sumie jest. ^^

Lilith 28-07-2013 17:04

Zawsze czekam na Twoje nowe "produkcje" i zwykle się nie zawodzę. Tym razem także. W osiemnastym wersie coś nie gra. "Byłaby ona była Królową Rury".
Mira ma rację. Trochę zabrakło dodatkowego dramatyzmu w kontekście samej akcji... aktu. ;) Dobrze, gdyby miał na nią zlecenie, a skończyłoby się tak, jak się skończyło. :D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:50.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
artykuły rpg


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172