Losu koleje niezbadane Lat mieli łącznie mniej niż 60. Jeden był niski, drugi wysoki, Trzeci był średni. Szli ulicami. Z nudów dosłownie liczyli kroki. W supermarkecie kupili szlugi. Na dworcu głównym dwie zapiekanki. Pierwszy wyłamał się z towarzystwa. Poszedł i kupił kwiaty dla Hanki. Hanka to była równa dziewczyna. Z wszystkimi równo trzymała sztamę. Najwięcej z wszystkich piwa wypiła. Pierwszy ją kochał i czcił jak damę. Dla niego była wybranką życia, Wiedział, że była trochę szalona. Nie miała przed nim nic do ukrycia. I całowała jak nawiedzona. Na każde party krok w krok za pierwszym Snuła się jego urocza Hanka. On się upijał, grał na gitarza. Ona tańczyła niczym cyganka. Drugi całował ją na parkiecie. Pierszemu tylko opadły ręce. Wyszedł, a ona wybiegła za nim I przysięgała, że nigdy więcej. Drugi i trzeci to już historia. Jak z papierosa dym ulatuje, Tak samo szybko przyjaźń wymiera, Gdy przyjaciele to zwykłe chuje. Inaczej miłość. Choć oczywiście Czasem niemile ciebie zaskoczy, Dla niej byś zrobił właściwie wszystko, Gdy ci klapkami przysłoni oczy. Po roku pierwszy został tatusiem. To cud, że dziecko w ogóle przeżyło, Bo to, że Hanka piła codziennie Dla niej zupełnie normalne było. Tyrał jak czarny parobek rolny. Ona pichciła, dbała o dziecko. Tak mu mówiła, gdy wracał z pracy. Bóg wie, jak wielu miała pod kiecką. Pewnego razu przyszła policja I za pobicie Hanki cyganki Pierwszy przekonał się, że są twarde Stalowe policyjne kajdanki. Nigdy nie podniósłby na nią ręki. Ale coś w środku pękło i poczuł, Że po fałszywych zeznaniach suki, Czas już najwyższy klapki zdjąć z oczu. CDN... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:01. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
artykuły rpg