Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > Zakątek LI-teracki > Artykuły, opowiadania, felietony > Opowiadania
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia artykułu Wygląd
<!-- google_ad_section_start -->Deszcz Bayushi kyudan<!-- google_ad_section_end -->
Deszcz Bayushi kyudan
Autor artykułu: hanzo
28-08-2007
Deszcz Bayushi kyudan

Znów deszcz zaczął podać nad Bayushi kyuden, krople deszczu spływały po dachówkach świątyni z dynastii Toturi. W ogrodzie panowała cisza, ale głosy miasta niweczyły ten spokój. W środku ogrodu stała altana, w której siedział mężczyzna i obserwował staw oraz pływające w nim karpie. Mężczyzna ten był średniego wzrostu. Ubrany był w tandetny, czarny garnitur oraz szary płaszcz. Skończył właśnie palić papierosa, w powietrzu nadal wisiał ciężki zapach tytoniu. Mężczyzna rzucił niedopałek na ziemię, przydepnął go czubkiem buta, a potem szepnął
- Czas działać.

Kiedy wyszedł z altany zerwał na twarzy się ożywczy wiatr. Mężczyzna zatrzymał się, aby się rozkoszować tym doznaniem. Chwilę później szybkim krokiem przemierzał ogród mijając stare rzeźby fortun. Wsiadł do białego samochodu i odjechał w stronę centrum. A centrum wglądało jak choinka na święta. Zewsząd kuły świetlne reklamy robiąc z mózgu papkę. I to mrowie ludzi, które nie ma końca.

Podjechał do małego hotelu, którego lata świetności już dawno minęły. Budynek był dwukondygnacyjny. Personel hotelowy nigdy nie zadawał zbędnych pytań. Wszedł do hotelu. W recepcji siedział mężczyzna około sześćdziesiątki .


- Są?
- Tak, proszę pana.

Położył kopertę na blacie i udał się spokojnym krokiem na pierwsze piętro. Oparł się o ścianę, wyciągnął papierosa i go odpalił. Z pokoju obok dobiegały odgłosy szamotaniny i zrywanego z kogoś ubrania. Męski głos brzmiał niczym niczym prosię, który dorwał się do koryta. A głos nastolatki przerażony i błagalny.
- Proszę nie!
- Nie bój się.
- Nie patrz tam proszę!
- To będzie przyjemność.
- Nieeeeeeeeeeeee!
Głośne wołanie o pomoc nastolatki ucichły. Później było tylko słychać uderzenia ciało o ciało i ciche pochlipywanie. Po dziesięciu minutach wychodzi starszy mężczyzna z dużą nadwagą, łysiejący i bogato ubrany. Na jego twarzy rysowało się zadowolenie, a nawet satysfakcja – wręcz duma z popełnionego czynu.

- Zadowolony z usługi?
- Tak.
- To wiesz na kogo masz jutro głosować?
- Tak.
Mężczyzna idący korytarzem wyciągnął komórkę i gdzieś zadzwonił.
Zabrzmiało tylko:
„Kochanie, zaraz będę w domu”.

Patrzył przez chwilę, jak mężczyzna odchodzi. Potem rzucił niedopałek i wszedł do pokoju, po którym porozrzucana była garderoba nastolatki. Łóżko wyglądało jak po przejściu huraganu.
Nastolatka była przykryta pościelą, wyglądała jak siedem nieszczęść i cały czas płakała. Tuliła do siebie poduszkę, a jej oczy były puste. Mężczyzna stał niewzruszony nad nastolatką. Rzucił teczkę na łóżko.
- To jest twoja zapłata.
Po tym jak ten to powiedział nastolatka zaczęła głośno ryczeć. Mężczyzna oddalił się od tego pokoju, myślami był gdzie indziej.

Kiedy wychodził z hotelu poczuł ten sam powiew wiatru, co w ogrodzie. Odjeżdżając stąd zastanawiał się co ten wiatr znaczy. Po
chwili przestał o tym myśleć, bo dojeżdżał do ratusza. Patrzył na posępny gmach. W lewym skrzydle paliło się światło, mężczyzna uśmiechnął się i szepnął.
- Ten, co nie ma nic do ukrycia, posiada mnóstwo sekretów

Mężczyzna wszedł do ratusza bocznym wejściem dla personelu pomocniczego. Cała posadzka w ratuszu była pokryta marmurem, która echem odbijała dźwięk ludzkich kroków. Kiedy mężczyzna szedł nie było słychać jego kroków. . Po jakimś czasie wszedł do pokoju gdzie paliło się światło. Przy biurku siedział młody mężczyzna i coś pisał. Gdy na blacie wylądowała szara koperta mężczyzna zorientował się, że ma gościa. Na jego twarzy pojawiło się wielkie zdziwienie. A może
ten wyraz twarzy oznaczał coś inne?
-Ty tu?
Jutro jest głosowanie .Zagłosuj . Wiesz na kogo.

Na twarzy młodego mężczyzny pojawił się wyraz ogromnej złości.
-Relikcie przeszłości.
-Dziękuje za słowa uznania. Życzę miłej nocy.

Pałacyk zbudowano na niewielkim wzniesieniu, z którego było widać całą okolicę. Ogrodzono go żelaznym ozdobnym ogrodzeniem, które dodawało uroku posiadłości.
Rzędy cyfr pojawiły się na wyświetlaczu,gdy mężczyzna łamał kod. Po chwili zatrzymały się a on otworzył furtkę i szepnął: „Co za zabezpieczenia. Chyba je zmienię”. Postać szybko pokonała dystans miedzy ogrodzeniem a budynkiem, skradając się przy ścianie kierował się do drzwi kuchennych, a później na pierwsze piętro -do sypialni.

W sypialni znajdowało się łoże, zdobiona toaletka i wiklinowy fotel. Mężczyzna usiadł w fotelu i spojrzał na łoże, gdzie spała para ludzi. Jego spojrzenie było puste i wypełnione smutkiem. Patrzył się na nich przez jakiś czas. Potem wstał, uśmiechnął się i wyszedł. Kiedy szedł korytarzem zobaczył stojące w nim zaspane dziecko. Wziął je na ręce i położył do łóżka, po czym przykrył pościelą.

- Miłych snów Paneki.




Na schodach ratusza kręciło się kilku dziennikarzy czekających na kogoś. Na samej górze pojawiła się kobieta, powolnym krokiem schodziła w dół. W jej stronę rzucili się dziennikarze zasypując ją pytaniami. U podnóża schodów stał mężczyzna i przyglądał się tej scenie; potem sięgnął po dzwoniącą komórkę:


- Tu Sozen, gdzie się podział Trimaru?Masz ochotę na wypad do ...
Sozen przerwał mu w pół zdania

- Widzę że nabroiłeś samuraju.
- Nie nazywaj mnie tak bo, sam nim jesteś!
- Tak, to prawda, jesteśmy reliktami
przeszłości.
- Niech będzie, ale pod warunkiem, że pojedziemy na ziemie Żurawia do mojej dalekiej kuzynki.
- Zgadzam się.
- Będę za 10 godzin tam gdzie zawsze.
- ok.
- To się trzymaj.


Trimaru wyłączał właśnie komórkę, kiedy zobaczył liść bambusa. Podniósł go. Był prawdziwy. Uśmiechnął się i zniknął w tłumie.
Autor artykułu
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: wałbrzych
Posty: 143
Reputacja: 1
hanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumnyhanzo ma z czego być dumny

Oceny użytkowników
Język
20%20%20%
1
Spójność
40%40%40%
2
Kreatywność
26.6%26.6%26.6%
1.33
PrzekazBrak Informacji
Wrażenie OgólneBrak Informacji
Głosów: 3, średnia: 29%

Narzędzia artykułu

 



Zasady Pisania Postów
You may Nie post new articles
You may Nie post comments
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:20.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site
artykuły rpg

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172