Autor artykułu: homeosapiens 26-01-2008 | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
#1
Bielon
on
26-01-2008, 00:20
| ||||||||||||||||
| Ciekawy zaczątek opowiadania. Nie znam budowy tego Forum, więc nie wiem czy właściwie ulokowane. Technicznie napisane dobrze, pomysł przedni, warte rozwinięcia. Gdybym jeszcze znał połowę słów autora, których raczył użyć, byłbym kontent. Pozdrawiam B . | |||||||||||||||
#2
Velglarn Baenre
on
26-01-2008, 00:30
|
Ja przede wszystkim miałem przed podczas czytania tego tekstu wizję mego nauczyciela matematyki w takiej sytuacji Mogłeś go inaczej nazwać :P A opowiadanie mi się podoba. |
#4
homeosapiens
on
26-01-2008, 16:32
|
No to teraz ja powiem co o tym myślę. Nie wiem jak dla was, ale mnie to zabija za każdym razem. Jeszcze jedno - odkryłem, że jeszcze lepszy efekt jest kiedy się deklamuje przed lustrem. Polecam. Śmiech to zdrowie . @Revan Nie do końca rozumiem. Jaki efekt? Śmierć? Co jest złego w postawieniu się w jego roli? |
#5
WitchDoctor
on
26-01-2008, 23:47
| ||||||||||||||||
| Styl - Dobry. Z małym minusem Pomysł - Dobry pomysł, ale... To jest raczej short, a nie opowiadanie. I to taki krótki short. Przydatność - Zerowa Niby poczytać można, ale nic z tego nie wynika | |||||||||||||||
#6
Lukadepailuka
on
26-01-2008, 23:54
| |
No dobrze. Pierwsza opinia na tym forum. W pełni subiektywna, jednak nie wrażeniami innych osób, ale odczuciami własnymi. I bynajmniej nie do autora. Co ja mogę tutaj powiedzieć? Mało, bo i tekst jest w samej swej istocie krótki. Wypaczony prawie przez monolog Makowskiego. Teksty typowo jak u Sapkowskiego, pokazujące bohatera w świetle intelektualisty. I oczywiście, jak sam autor zauważył nie jest to w pełni proza, a raczej refleksje. I według Ciebie jak to osoby inne mają oceniać? Czym się sugerować? Podważając Twoje opinie, próbując dyskutować na temat poglądów zawartych w tekście? Wszak to nie byłby komentarz do opowiadania. Tak, więc nie wstawiam ocen, nie komentuje tutaj czegoś zbytnio. Cytat:
Fakt, ładnie napisane. Dobry styl, ale jednak nie to jest myślą przewodnią takich konstrukcji. Najważniejszy jest przekazany sens. Może coś z tego opowiadania rozumiem, może nie. Może nie tak jak widzi to autor, a może poprostu nie ma tutaj nic sensu. Nie wiem, nie wiem, nie rozumiem nic. Pozdro. W dziwnym nastroju Luka. | |
#7
homeosapiens
on
27-01-2008, 00:10
| |
Cytat:
Z rozumieniem nie chodziło mi o słownictwo - chodziło mi o moje własne życiowe doświadczenia. Dlatego dla kogoś innego to prawdopodobnie nie będzie takie jak dla mnie. A dlaczego nie pokusisz się o ocenę? To, że ja mam ugruntowane zdanie na temat tego krótkiego tekstu nie znaczy, że nie chcę poznać Twojego. Edit: Nie oznacza to też, że uważam tekst za jakiś wybitny lub siebie za nie wiadomo kogo. Po prostu strasznie go lubię . To na takim samym gruncie powstała ocena jak wtedy, gdy oceniałem "Tak po prostu się dzieje" Greya. Konwencja mówiąca, że autor nie może sam powiedzieć co o tym wszystkim sądzi jest dla mnie zbędnym ograniczaniem. Jak za dwa lata mi się podobało nie będzie, to po prostu zmienię ocenę. Ech, pewnie jestem popaprany. | |
Ostatnio edytowane przez homeosapiens : 27-01-2008 o 01:16.
|
#8
Lukadepailuka
on
27-01-2008, 00:13
|
Nie używałem wyrazu "monolog" w dosłownym sensie. Chodziło mi raczej o długie wypowiedzi bohaterów. Co do typowego opowiadania... wiem. Nie wiem co tutaj jest śmiesznego. Moim zdaniem nic. Wiem, że nie chodziło Ci o słownictwo. Pozdro. EDIT: Samoocena, oczywiście. Ale z tego wynikało, jakbyś to sam uważał siebie za najlepszego i nie dopuszczał cudzych komentarzy poza pochwałami. To są tylko moje odczucia. A poza tym to co piszesz brzmi jakbyś oceniał cudzą pracę, a nie własną. Trochę mi się to dziwne wydaje, ale... Nic nie mówię. Pozdro. |
Ostatnio edytowane przez Lukadepailuka : 27-01-2008 o 10:05.
|
#9
kitsune
on
28-01-2008, 02:27
|
GHmmm, homeo, na GyGy prosiłeś o opinię. Trudno coś rzec. Jestem zdecydowanie bardziej przywiązany do klasycznej prozy z trójdzielną budową. nawet jak są w niej stosowane pewne chwyty literackie, to mają one konkretny cel. A tutaj? Odbieram Twoje opowiadanie, a raczej epizod niż opowiadanie (nawet nie short, bo ten ma zamkniętą kompozycję) jako wprawkę literacką. Ot, bawisz się słowami i tu szacunek, bo umiesz składnie stylizować, bawić się językiem (tylko bez skojarzeń ), ale czy czemuś to służy? Trochę to jest jak rokoko - przerost formy nad treścią. Niczemu w zasadzie nie służy, dlatego przydatność zerowa, ale z innej strony, czy zakładałeś, że to się ma komuś do czegoś przydać? Wątpię, nie taki raczej był cel publikacji. Powiem szczerze, wolę poczekać na ciąg dalszy, może zrobisz z tego pełnoprawną historię, dodasz konkretną fabułę albo przynajmniej dokończysz ten dialog, bo póki co nic z niego nie wynika. Styl masz dość wyrobiony, pewny, bez rozchwiań i zawahań. Równy i staranny, może nieco zmanierowany (choć stawiałbym, że w tym przypadku to zabieg celowy). |