Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > Zakątek LI-teracki > Artykuły, opowiadania, felietony > Opowiadania
Zarejestruj się Użytkownicy


komentarz
 
Narzędzia artykułu Wygląd
<!-- google_ad_section_start -->Sen<!-- google_ad_section_end -->
Sen
Autor artykułu: Dalakar
22-04-2008
Sen

Opowiadanie słabiutkie, ale mam nadzieje że mnie za nie nie zlinczujecie.
Proszę o rzeczową krytykę.
***


Artur biegł co tchu przed siebie. Podążał szaleńczym pędem w kierunku przerażająco czarnemu i głębokiemu mrokowi. Dlaczego? Bo za jego plecami było coś jeszcze potworniejszego. Dokładnie nie wiedział, co to jest i jak się nazywa. Nie miał nawet pojęcia, jak to wygląda. Istniała jedynie świadomość, że To było samą esencją strachu.

Chłopak biegł już tak od dłuższego czasu. Może jeden kwadrans, a może kilka godzin. Chociaż to mogły być również sekundy. Tutaj czas zdawał się nie istnieć. Nie było go. Był tylko Artur, mrok i goniąca go Bestia. Nic więcej. Chociaż tylko do pewnej chwili...

Przepastne ciemności rozciągające się przed uciekinierem zaczęły drgać i pękać. Najpierw pojawiła się szczelina, którą wykorzystała wścibska struga światła. Dalej poczęły pojawiać się coraz to nowsze i większe rozpadliny przepuszczając kolejne dawki jasności.

Wydawać by się mogło, iż światło było zbawieniem dla chłopaka, lecz pozory myliły. Promienie były udręką dla oczu uciekiniera. I to mimo zamkniętych powiek. Były tak intensywne, że prześwietlały chroniące oczy płatki skóry. Dzięki temu Artur nie dojść, iż nic nie widział, to zajmował się bólem zamiast ucieczką. Zwalniał. A Bestia była tuż tuż.

W pewnej chwili zauważył, że wcale nie posuwa się naprzód. Stał w miejscu i choć chciał ruszyć, nie mógł. Serce podeszło mu do gardła, a nawet wyżej. Oto poczuł ohydny oddech Koszmaru na swoich plecach...

W następnej chwili zerwał się z łóżka cały zalany potem. Puls bił mu jak szalony, a w skroniach słyszał głośne bębnienie. Nie mogąc złapać oddechu, głośno sapał, nie potrafiąc uwierzyć, że to, co przed chwilą przeżył to tylko sen. Na szczęście to naprawdę była nocna mara. Uszczęśliwiony i uspokojony tą myślą z powrotem położył się na miękkich oraz wygodnych poduszkach. Stopniowo zaczęła ogarniać go senność. Poleżał jeszcze trochę, gdy jego powieki zsunęły się, zasklepiając nad gałkami ocznymi, a mózg przestał rejestrować rzeczywistość na rzecz ułudy.

Stał w lesie. Było zimno, ale pewnie dlatego, że nie był dobrze ubrany. W końcu nocna koszula w kratkę i niebieskie spodnie z cienkiego materiału nie są odpowiednim ubraniem na nocne spacery. Gdyby chociaż znalazł jakieś buty.

Naokoło niego było pełno drzew. Wydawało mu się, że to jodły, ale nie był pewien, bo jakoś szczególnie nie znał się na tym. Grunt że było ich dużo i rosły bardzo ciasno.
Las nie nastrajał wesoło. Igły drzew miały ciemnozielony, przygnębiający kolor, a pnie były prawie czarnej barwy. Nigdzie nie było słychać ani widać śladów życia. Tylko wiatr nucił ponurą piosenkę, przelatując gdzieś w koronach drzew. To było naprawdę przygnębiające.

Nastrój tego miejsca bardzo szybko udzielił się Arturowi. Nie wiedząc co zrobić, siadł na wystającym z ziemi korzeniu starego drzewa i zaczął bezmyślnie gapić się w las. Gdy tak siedział ogarnęło go dziwne uczucie. Było nieokreślone i niepokojące, i nieprzyjemne. Chłopak chcąc się go pozbyć, podniósł się i zamierzał podejść do innego drzewa, lecz zatrzymał się.

Na plecach poczuł czyjeś intensywne spojrzenie. Pod jego wpływem włos zjeżył mu się na głowie, a krew ścięła w żyłach. Nie mógł się ruszać. To była Bestia. Ta sama, co goniła go przedtem. Teraz jednak pamiętał, że to był sen i za moment się obudzi. Powtarzając to sobie w myślach nabrał naparstek odwagi. Na szczęście nawet taka ilość wystarczyła, aby zebrać siły i znowu podjąć ucieczkę. Nie wiedział, po co to zrobił, skoro i tak zaraz zajdzie się w swojej sypialni, lecz nie żałował decyzji. Do przebudzenia mógł być jeszcze kawał czasu, a kto wie, co by się mogło stać, gdyby dalej stał w miejscu.

W szaleńczym pędzie wbiegł pomiędzy gęste i upiorne drzewa. Gałęzie smagały go po twarzy, lecz nie zważał na to. Coraz intensywniej czuł biegnącą za nim ohydę. Zauważał, że z każdą sekundą była ona bliżej niego. Wyczuwał jej zgniły oddech na karku.

Bór jeszcze bardziej zgęstniał, a w głowie Artura zagościł paniczny lęk. Strach przed przerażającym tworem, który go goni. Im bardziej przekonywał siebie iż to jedynie sen, tym bardziej realistyczny wydawał się strach.

Blask. W oddali za ciemnozieloną ścianą drzew coś zabłyszczało. W chłopca wstąpiła nadzieja, a wraz z nią nowe siły. Co prędzej pobiegł w kierunku błysku, zostawiając Bestię daleko w tyle. Po chwili, gdy był dostatecznie blisko dostrzegł lustro. To ono dało mu nadzieję. Ale zaraz mu ją odebrało. Zwierciadło, jak to zwierciadła ma w zwyczaju, ukazało mu obraz malujący się za nim.

Artur spojrzawszy w odbicie poczuł serce w gardle. Za nim biegła szkaradna poczwara doskonała w swej grozie. Jej cielsko sunąc po ziemi zostawiało ohydny, śluzowaty ślad. A co do samej Bestii... Była nieopisana. Nienazwana w swej straszliwości. Chłopak nie znał określenia mogącego ją opisać. Jednak nie można mieć mu tego za złe, gdyż chyba nikt nie znalazłby odpowiedniego epitetu.

Przerażony wbiegł w lustro, które przy kontakcie z jego ciałem rozsypało się na tysiące drobnych kawałeczków. Każdy z tych okruchów wpadł na ciało chłopca raniąc go dotkliwie. Artur zaczął bezwładnie spadać w nicość, aż w końcu ogarnęła go biała poświata, a jego skóra poczuła aksamitny dotyk pościeli.

Znalazłszy się znów w rzeczywistości błyskawicznie otworzył oczy. Nie mógł już dłużej znieść snu. Gdy ochłonął, spojrzał na siebie i ku swojemu zdumieniu zobaczył, że pościel jest zalana krwią. Co gorsza, czerwona posoka należała do niego. Na całym ciele miał drobne, acz krwawiące i piekące w dotyku ranki. Nie miał wątpliwości, po czym one są. Tylko, że to by znaczyło...
Nie mógł nawet ścierpieć samego przypuszczenia, ale rzeczywistość była okrutna. To oznaczało, że to nie był sen.

Z jego oczu popłynęły łzy. To nie mogło być prawdą, a jednak nią było. Przez zapłakane oczy Artur dostrzegł coś w oknie. Wydało mu się, że widzi parę oczu. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że przed chwilą te same oczy wyryły mu się w pamięci...
Autor artykułu
Dalakar's Avatar
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Biłgoraj
Posty: 175
Reputacja: 1
Dalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znany

Oceny użytkowników
Język
53.4%53.4%53.4%
2.67
Spójność
73.4%73.4%73.4%
3.67
Kreatywność
80%80%80%
4
PrzekazBrak Informacji
Wrażenie OgólneBrak Informacji
Głosów: 3, średnia: 69%

Narzędzia artykułu

  #1  
Aveane on 22-04-2008, 08:13
Ocena użytkownika
Język
80%80%80%
4
Spójność
80%80%80%
4
Kreatywność
80%80%80%
4
PrzekazBrak Informacji
Wrażenie OgólneBrak Informacji
Średnia:80%
Sen i rzeczywistość... Bardzo często wykorzystywany motyw, jednakże w większości przypadków nadal przyjemnie się to czysta.

Prosiłeś o krytykę. Po kolei.
Jak dla mnie była za krótka przerwa między pobudką a ponownym zaśnięciem. Osoba, która obudzi się po koszmarze, rzadko kiedy ponownie zaśnie sobie ot tak zaraz. Wg mnie powinno znaleźć się tam nawet to głupie wyjście do łazienki, żeby się chłopak wysikał. W tym czasie zdążyłby trochę ochłonąć.
Robisz sporo błędów interpunkcyjnych. Da się czytać, owszem, ale jest o wiele trudniej, a czasem trzeba się domyślać znaczenia. No akurat tu nie trzeba było, ale zdarzają się takie sytuacje.
Znalazłem też kilka błędów gramatycznych. A może stylistycznych? Nigdy ich nie odróżniałem Ale raczej gramatycznych.
Cytat:
Napisał Dalakar Zobacz post
Z jego oczu popłynęły łzy. To nie mogło być prawdą, a jednak było. Przez zapłakane oczy Artur dostrzegł coś w oknie. Wydało mu się że widzi parę oczu. I wszystko byłoby dobrze, gdyby przed chwilą te same oczy nie wryły mu się w pamięci...
"...a jednak nią było" oraz "...wryły mu się w pamięć..." bądź "...wyryły mu się w pamięci..."


Ogólnie opowiadanie ciekawe. Nie jest tak słabe, za jakie je uważasz. Jak na Twój wiek to jest dobrze. Masz czas, żeby trochę popracować nad pisaniem. Jeśli go dobrze wykorzystasz, będzie super
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Dalakar on 26-04-2008, 15:20
Gramatyka poprawiona. Dzięki za krytykę. Z interpunkcji faktycznie jestem słaby, ale obiecuje z tym walczyć.
Tylko że jakoś nie mogę wyłapać tych błędów interpunkcyjnych. Pomożesz?

Do postu poniżej: Dzięki za korektę.
Ostatnio edytowane przez Dalakar : 26-04-2008 o 17:50.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Aveane on 26-04-2008, 15:30
Ocena użytkownika
Język
80%80%80%
4
Spójność
80%80%80%
4
Kreatywność
80%80%80%
4
PrzekazBrak Informacji
Wrażenie OgólneBrak Informacji
Średnia:80%
Jasne Niektóre momenty są problematyczne, ale chwilę się pogłowię i wyślę Ci poprawione na PW. Nie jestem pewien, czy wszystko będzie dobrze, ale się postaram, żeby było

Jeśli ktoś znajdzie jakieś błędy, to możliwe, że się pomyliłem.
Ostatnio edytowane przez Aveane : 26-04-2008 o 15:44.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nami on 27-04-2008, 10:35
Ocena użytkownika
Język
40%40%40%
2
Spójność
60%60%60%
3
Kreatywność
80%80%80%
4
PrzekazBrak Informacji
Wrażenie OgólneBrak Informacji
Średnia:60%
Aveane, to jest dobrze XD

Cytat:
I wszystko byłoby dobrze, gdyby przed chwilą te same oczy nie wryły mu się w pamięci...
Byłoby dobrze, gdyby przed chwilą te same się nie wyryły.
To jest poprawnie, nie poprawiaj źle XD
Choć to jak zostało poprawione jest lepsze ;3
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Aveane on 27-04-2008, 10:49
Ocena użytkownika
Język
80%80%80%
4
Spójność
80%80%80%
4
Kreatywność
80%80%80%
4
PrzekazBrak Informacji
Wrażenie OgólneBrak Informacji
Średnia:80%
Wg mnie forma " gdyby (...) nie wryły mu się w pamięci" jest niepoprawna.

wryć się w (kogo? co? - biernik)
wyryć się w (kim? czym? - narzędnik)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nami on 27-04-2008, 11:16
Ocena użytkownika
Język
40%40%40%
2
Spójność
60%60%60%
3
Kreatywność
80%80%80%
4
PrzekazBrak Informacji
Wrażenie OgólneBrak Informacji
Średnia:60%
to Twoje zdanie XD

Cytat:
"lecz pozory myliły"
Pozory nie mogą mylić. To nie są ludzie, zwierzęta ani inne żyjątka. Pozory mogą być mylne. (nasza polonistka zawsze powtarza "metafory nie mówią" ;p)

Cytat:
"Promienie były udręką dla oczu uciekiniera. I to mimo zamkniętych powiek."
Zbędna kropka pomiędzy "uciekiniera" a "i". Nie zaczyna się zdania od "i" tak w ogóle.

Cytat:
Dzięki temu Artur nie dojść, iż nic nie widział, to zajmował się bólem zamiast ucieczką. Zwalniał. A Bestia była tuż tuż.
On "dziękował" temu, że nic nie widział? Powinno być, że "Przez to Artur nie dość, że nic nie widział".

I jeszcze jedno "Zwalniał, a bestia była tuż tuż". Znowu ta fatalna kropka.

Cytat:
Naokoło niego było pełno drzew
A nie lepiej "Wokół niego"?

Cytat:
Grunt że było ich dużo i rosły bardzo ciasno.
O matko, rosły CIASNO?! XD Raczej gęsto

Cytat:
Było nieokreślone i niepokojące, i nieprzyjemne
Znowuż zbyt wiele "i". Chyba nie muszę tłumaczyć?

Cytat:
a krew ścięła w żyłach
Że co proszę?! Krew się nie ścina to nie białko z kurzego jajka!
Chyba powinieneś użyć innego zwrotu. Może "zamarła"? Choć tutaj mało co pasuje z tymi żyłami xP

Cytat:
Powtarzając to sobie w myślach nabrał naparstek odwagi
"Naparstek - kapturek ochronny nakładany na palec podczas szycia. Zabezpiecza przed ukłuciem się igłą podczas wbijania jej w twardy materiał." by wikipedia.

Cytat:
Coraz intensywniej czół biegnącą za nim ohydę
"za sobą" i przede wszystkim "czUł" U U UUUU!!!
Chyba, że chodzi Ci o czoło w liczbie mnogiej...

Cytat:
Co prędzej pobiegł w kierunku błysku
"Czym prędzej"

Cytat:
To ono dało mu nadzieję. Ale zaraz mu ją odebrało.
O matko, ale zdanie XD Po piersze przecinek a nie kropka ("...dało mu nadzieję, ale zaraz..."), a po drugie w ogóle słabe zestawienie.
Może lepiej by brzmiało:
"To ono dało mu nadzieję jak w zaklętej bajce, jednak okazało się to zwykłym kłamstwem. Lustro, które miało być dla niego zbawieniem okazało się być jego zgubą"

Cytat:
Była nieopisana
No skoro nikt jej nie opisał XD Powinno być "była nie do opisania" albo "nieopisywalna"

Cytat:
Wydało mu się, że widzi parę oczu. I wszystko byłoby dobrze,
Ech, i znowuż ta kropka przed "i".


To tyle moich uwag, mam nadzieję, że nie obrazisz się za ocenę jeśli chodzi o "styl" ;3
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Arango on 27-04-2008, 11:22
Hmmm.

"Dzięki temu Artur nie dojść, iż nic nie widział, to zajmował się bólem zamiast ucieczką.

Zwalniał.

A Bestia była tuż tuż."

Ja bym to napisał tak, chcąc zdynamizować opis. Często zresztą tak właśnie robię.

A krew ścina się w żyłach Nami. Taki zwrot dość często używany.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nami on 27-04-2008, 11:26
Ocena użytkownika
Język
40%40%40%
2
Spójność
60%60%60%
3
Kreatywność
80%80%80%
4
PrzekazBrak Informacji
Wrażenie OgólneBrak Informacji
Średnia:60%
Cytat:
A krew ścina się w żyłach Nami. Taki zwrot dość często używany.
O matko XD No skoro tak jest to w porządku. Tutaj mogę za to przeprosić

Ale i tak nie piszę się w takich sytuacjach DZIĘKI TEMU, O! :P
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Aveane on 27-04-2008, 11:30
Ocena użytkownika
Język
80%80%80%
4
Spójność
80%80%80%
4
Kreatywność
80%80%80%
4
PrzekazBrak Informacji
Wrażenie OgólneBrak Informacji
Średnia:80%
Cytat:
Było nieokreślone i niepokojące, i nieprzyjemne
Nami, taki zabieg jest stosowany przy wyliczeniach. Oznacza, że to uczucie nie było tylko niepokojące, nieprzyjemne i nieokreślone, ale miało w sobie jeszcze jakieś 'nie'
Odpowiedź z Cytowaniem
komentarz



Zasady Pisania Postów
You may Nie post new articles
You may Nie post comments
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site
artykuły rpg

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172