Autor artykułu: Alaron Elessedil 20-05-2008 | ||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||
|
#1
Arango
on
20-05-2008, 00:58
|
Szczerze mówiąc nie wiem co o tym myśleć, bo nie wiem autor specjalnie zastosował taki zabieg, czy to pomyłka ? W okresie średniowiecza (a chyba w nim rozgrywa się akcja opowiadania) w Polsce nie było szarż : porucznik, pułkownik, generał. Pieśń, to o ile pamiętam Rota, a ta powstała w roku 1908. Siły niemieckie nie "niosą" ileś tam sił tylko co najwyżej "wynoszą" To tak po prześlizgnięciu się po tekście. |
#2
Alaron Elessedil
on
20-05-2008, 12:33
|
Wiem, że wtedy niczego takiego nie było. Właśnie omawiam średniowiecze któryś raz z kolei Co chciałem osiągnąć? Polska walczyła o wolność od samego początku prawie do historii nowożytnej. Rycerzami chciałem wyrazić początek walk, zaś rangi pojawiły się jakiś czas później, ale Polska dalej walczyła. Rota pojawiła się stosunkowo nie dawno, ale dalej trwały walki. Oczywiście nie bez przerwy, ale trwały. Można też zauważyć nazwiska. Typowe, polskie nazwiska zakończone na -ski i -cki, które pojawiły się na przykład w Panu Wołodyjowskim. Nie mniej jednak nie miałem wczoraj pomysłu na wyrażenie historii nowożytnej, a broni palnej nie miałem zamiaru wprowadzać. Podsumowanie: chciałem wyrazić ciągłość historii i ile razy zataczała ona pełne koło, a także nie rzadko, bezradność i słabość w obliczu połączonych sił sąsiadów napierającej ze wszystkich stron. Dla porównania. Francja broniła się miesiąc zanim upadła, a atakowali ją tylko Niemcy. Polska broniła się miesiąc, a była atakowana przez Niemców i Rosję. jak widać, chciałem również pokazać odwagę stawienia czoła silniejszemu przeciwnikowi, co niewątpliwie wiele razy robiła. Poza tym, celowo nie określałem czasu akcji... w pewnych szczegółach, pomijając inne, pasuje do każdej np. rycerze do średniowiecza, a Rota może sugerować już XIX/XX wiek... |
Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 20-05-2008 o 12:37.
|
#3
Gadzik
on
20-05-2008, 13:52
|
W mojej ocenie opowiadanko prezentuje arcytradycyjny, naiwny i romantyczny sposób spoglądania na historię Polski . Aż się zdziwiłem, że nie wspomniałeś nic o "Chrystusie narodów" i o mitycznych związkach ze Sarmato-spartiatami... Szacunek dla przodków szacunkiem, ale nie można również zapominać o ciemnych stronach historii naszego narodu... Chociażby o polityce szlacheckiej na Ukrainie, getcie ławkowym czy pacyfikacji Galicji Wschodniej i paleniu cerkwi... Bo historia to nie tylko szablon i szlachetne stereotypy . |
#4
Alaron Elessedil
on
20-05-2008, 18:57
|
Tak, tak, tak. Zapomniałeś jeszcze o średniowiecznym handlu niewolnikami czy ćwiartowaniu biskupów... Tylko być może nie chciałem akurat w tym opowiadaniu napisać nic negatywnego o Polakach? Może napiszę z perspektywy przykładowo Niemca, który dostrzega same wady Polski? Ludzie, zrozumcie, że to nie jest opowiadanie historyczne, ani żaden tekst źródłowy! To co oceniacie, to historyczne względy, a tu nie o to chodzi. ZACZNIJCIE OCENIAĆ OPOWIADANIE, A NIE ZAWARTĄ W NIEJ HISTORIĘ! Gdybym chciał dać opowiadanie historyczne to wrzuciłbym coś z czasów Bolesława Krzywoustego i tyle, ale nie. Ja daję zwykłe opowiadanie i chciałem, żeby nie było płytkie, "byli, zabili", a głębię, którą chciałem wyrazić pokazałem w poprzednim poście, ale zlitujcie się i dajcie spokój historii! Oceńcie w końcu opowiadanie, a nie wartość historyczną jaką reprezentuje. |
Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 20-05-2008 o 19:02.
|
#5
John5
on
20-05-2008, 21:44
|
Samo opowiadanie nawet przyjemnie się czytało, tylko wydało mi się trochę krótkie Styl niezły, było kilka miejsc, gdzie użyłbym innego zwrotu, ale ogólnie dobrze. Realiów historycznych, już się nie czepiam ale tego bez nogi, który szarżował już nie odpuszczę. To było trochę przesadzone, tak samo jak to, że zaatakowali pierwsi zamiast się bronić (ale to akurat pasuje do koncepcji opowiadania). Całość niezła, choć mogło być lepiej |
#6
hollyorc
on
31-05-2008, 00:01
|
Alaronie, Na zdecydowany plus zasługuje to, że bawisz się historią. Pomieszanie faktów, postaci autentycznych i fikcji literackiej zawsze może przynieść coś bardzo dobrego... zawsze też daje jakieś wyobrażenie czytelnikowi o świecie którym dzieje się akcja utworu. Ma to swoje plusy jak i minusy. Minusy zostały tu już przytoczone. Uważajmy zatem aby te minusy nie przysłoniły nam plusów Co mi się nie podobało? Trochę nazbyt patetycznie przyjacielu (to oczywiście subiektywne wrażenie). Brakowało mi tych wszystkich "maci" jakimi sypała szlachta (szczególnie zaściankowa). A rzeź jaką opisałeś idealnie przedstawia nasze cechy narodowe... patrzą na nie zarówno krytycznie jak i nie... tacy niestety/stety jesteśmy Ogólnie podobało mi się Pozdrawiam, Hollyorc |
Narzędzia artykułu | |
Wygląd | |
| |